Zakręty losu #70
Siedział w sali przesłuchań już dobre dziesięć minut. W dupie miał gliniarzy, w głowie stało mu tylko, że Amy się obudziła, a on siedzi tu. Był wściekły, nie ...
Siedział w sali przesłuchań już dobre dziesięć minut. W dupie miał gliniarzy, w głowie stało mu tylko, że Amy się obudziła, a on siedzi tu. Był wściekły, nie ...
Minęło kilka minut, a karetki nie widać. Daria nadal leżała bez ruchu, co wywoływało w Klarze coraz większą panikę. Nie rozumiała, dlaczego koleżanka tak długo jest ...
Bacznie obserwowała Jimmy’ego, był wyraźnie zdenerwowany. Cholera, i po co mi to było – myślała, widząc nieciekawego osobnika na fotelu pasażera i jego kwaśną minę ...
A tymczasem w Alfie. – Kurwa mać! – zaklął Leo, kopiąc drewnianą skrzynkę i natychmiast wybrał numer szefa. – Uciekła – oświadczył. – Uciekła i zabrała ...
– Co tak zimno? – warknął Jasio, nakrywając się kołdrą pod samą brodę. Zerknął na budzik – 8:50. – Piździ jak cholera, przestali grzać? – potwierdziła ...
Do domu dotarli w okamgnieniu, pyłek był bardzo dobrej jakości. Szef zmarzł, postanowił więc poszukać cieplejszego odzienia. Otworzył szafę, a tam pusto. Otworzył ...
Z góry uprzedzam, że "zmuszono" mnie do napisania tej durnej durnoty, proszę więc o wyrozumiałość. A zresztą, biorę na klatę :D W czarnym, smętnym, strasznym lesie, g
Ujrzałam gustownie urządzony apartament. Szykowne szare ściany, piękny stół, olbrzymia miękka sofa, lodówka, bar i załadowane po brzegi, wiszące za nim półki. Lecz nie ...
Spacerowała, wsysając całą sobą piękno otaczającego ją świata. Wszystko było w nim dobre, wszystko tak subtelne i mądre. Kochała naturę, kochała ludzi, kochała… ...
Czuję pustkę. Znowu stałam się przeźroczysta, ale czemu mnie to wkurza? Przecież tego chciałam, on chciał… KOCHAM GO. Wciąż widzę tę zaciśniętą do bólu ...
Zaciekawiona błądzę wzrokiem po pięknych krajobrazach. Podziwiam nowe, obce widoki, wspaniałe plenery, ludzi w kolorowych, nieraz bardzo nietypowych strojach. Znane jedynie z ...
Wpatrywała się tępo w brudną taflę, dotykając wysuszonej skóry. Są wszędzie – jęknęła, opuszkami palców badając zdezelowane ciało. Nienawidziła go. Nienawidziła ...
Szła coraz wolniej. Przeklinany każdego dnia ostatni dzwonek rozbrzmiał zbyt szybko. Droga daleka, lecz jakże krótka; ten sam krajobraz, znajome twarze. Kobieta w średnim ...
Część stricte głupia (jak na trzynastkę przystało), ale to nic. Czasem trzeba się powygłupiać... dla zdrowotności :D Iguś, nadal chcesz mleka? :lol2: – Posadź ...