Euro, euro, euro piękne
tak wyczekiwane
lecz, niestety, szczerzyć zęby
nie było nam dane.
Banda kalek i ślepaków,
ciągle piłkę gubią,
sama farsa i żenada
tym się chłopcy chlubią.
Biedny, biedny nasz kapitan,
z kim ma, kurde, grać?
Jak tam same tępe lenie,
kurwa jego mać!
Takie mieliśmy nadzieje,
były obietnice,
i kolejny raz, jak zawsze,
w szoku są kibice.
Brawo, nasi drodzy chłopcy,
Wasza gra to chłam,
czemu nawet słabeusze,
dali wycisk Wam?
Brak mi słów już z tego żalu,
że naiwna byłam,
i jak zwykle triumfu naszych,
znów się nie dożyłam.
Lecz nie załamujmy łapek,
nabiorą ochoty,
kiedy w trzytysięcznym roku,
grać będą... roboty.
CyberPolska Mistrzem Świata 3002 roku
3 komentarze
Zap
Fajne.
Tylko ostatni wers przedostatniej zwrotki jakiś taki dziwny, niegramatyczny.
agnes1709
@Zap Oż job twoju raz, kogo ja widzę Gdzieś był, człowieku? Myślałam, że nas porzuciłeś. Nie wiem, co jest nie tak z tym wersem, moim zdaniem ok. Fajnie, że jesteś, i już nie uciekaj, tym bardziej, że mi Daria podchodzi ostatnio
kaszmir
No, ciekawa perspektywa. I pewnie na trybunach i przed ekranem zasiądą też roboty. Iskry będą lecieć
Fajniutkie babole. Miłego
agnes1709
@kaszmir Dziękuję. Miłego
Gaba
👋👋👍👍👍👋👋👋
Podpisuję się "oboma rencoma"!!!
PS. Fajne są te babolki, dobrze się do nich wraca...
Pozdrawiam Cię
agnes1709
@Gaba Dzięki. Pozdrawiam