Sucharki – Święta w tropikach

Sucharki – Święta w tropikachCzas świąteczny, czas magiczny,

Są pierniki, stroik śliczny.

Wszyscy mają piękne minki,

bo urwali się z choinki.

Czas na urlop - decydują,

do pociągu się pakują.

Czas odjechać w ciepłe kraje

tam, gdzie słońce równo daje.

Praży rano i w południe,

tutaj jest po prostu cudnie.

Nie ma mrozu, są upały,

z nich korzysta duży, mały...

Lecz tęsknota jest czasami,

za choinką, za sankami.

Miękkim puchem, za jedzeniem,

wszystko to już jest wspomnieniem.

Więc dlatego pora wrócić,

długi urlop znacznie skrócić.

Nie ma to jak białe święta,

które każdy zapamięta.

agnes1709

opublikowała opowiadanie w kategorii poezja, użyła 113 słów i 590 znaków.

Dodaj komentarz