Filip, co prawda wyładował swoją
frustrację na Wiszni ale i tak nie czuł się na
siłach by pertraktować.
W dodatku oponentką miała być kobieta.
To nie tak, że był męskim szowinistą ale
zawsze uważał, że z facetem lepiej się
dogadać.
Kobiety, zwłaszcza na stanowisku są bardzo
ambitne.
Zauważył, że nawet najdrobniejszą sprawę
traktują priorytetowo i nie pozwalają sobie
na porażkę.
Jeśli wysuwają postulat to tylko
jego przeforsowanie ich satysfakcjonowało.
Porucznik nawet nie wiedział jak bliski był
prawdy bo Fejkiel dokładnie taki założyła
sobie cel.
Dodaj komentarz