Nim wykonała pełny obrót w drzwiach pojawiła się postać w kominiarce i dwoma skokami dopadła do jej stolika. Mężczyzna chwycił za torebkę spoczywającą na stoliku i pewnie bez problemu by wybiegł zostawiając poszkodowaną w szoku gdyby się nie pośliznął.
Zachwiał się i musiał nawet wyciągnąć dłoń by się podeprzeć o wilgotne płytki na podłodze.
1 komentarz
Iga21
Co takie krótkie ?
Łapka leci ale prosze o dłuższe części
milegodnia
@Iga21 A to mnie zaskoczyłaś, przeważnie czytający narzekają na dłużyznę....