Alek, nie był przekonany czy to
dobry pomysł skoro dziewczyna jest
tak rozkojarzona to zapewne ciężko
jej będzie skupić się na rozmowie.
Postanowił jednak, że zostanie w końcu
sam się do niej wprosił.
- Tego nie możesz wiedzieć - zaopiniowała
Nadzieja. - No chyba, że to praca o Albinosach,
Majach, czy też erze karbidowej, to rzeczywiście
szkoda twego wysiłku.
Mężczyzna usiadł na powrót i zakołysał
wskazującym palcem.
- Nie, To coś znacznie mi bliższego -
przygryzł dolną wargę. - Jakiś rok temu
wpadła mi w rękę książka, która opisywała
okres napoleońskich zmagań o hegemonię
w Europie.
Tam na jednej ze stronic była wzmianka, taka
ciekawostka o drzewie genealogicznym tego
szalonego wodza.
Mianowicie, autorka, podała, że w rodzie Napoleona
po kądzieli znajdziemy odnogę prowadząca do Polski.
Mężczyzna, spojrzał na kobietę, która wydawała
się słuchać .Dla pewności jednak spytał.
- I, co?
Mogę kontynuować, czy masz dość.
- Brzmi ciekawie.
Teraz wiem, co mniej więcej znajduje się w tej
teczce - dziewczyna spojrzała na skoroszyt.
- Nie - zaprzeczył mężczyzna. - To nie rodowód
Napoleona. Ta książka spowodowała, że zacząłem
wypytywać w domu, odwiedzać parafie i sporządzać
własną linię.
To właśnie zaprowadziło mnie z Bydgoszczy tu
w okolice Wilków, skąd pochodziła
moja pra, pra babcia Marianna Suska z domu
Podułka.
Dodaj komentarz