Nic nie pamiętam #259

Nic nie pamiętam #259Po porannej kawie przy której rozmowa
się nie kleiła, młodsza z kobiet nie wytrzymała  
i postanowiła zasięgnąć informacji u Mileny,  
co też się stało w ciągu nocy.                      

    - Jeśli zmieniłaś zdanie to nic się nie dzieje.  
Nie musimy jechać po Kielce - zapytała Nadzieja.                                          

    - Skąd takie pytanie?                                                                  

      - Przecież widzę, że jesteś zamyślona.  
To do ciebie nie podobne. Czy coś się stało?  
- dziewczyna nie dawała za wygraną.                                                                                        

      - Ach! Od razu stało - usłyszała odpowiedź. -  
po prostu mam dzień myśliwego.                                                                            

    Franeczko,  nie przyznała się jednak z jakiego  
powodu. I co też ją gnębi.  
Nagoniła dziewczynę do pakowania by odwrócić  
uwagę. Po za tym, to zbyt skomplikowane by  
wytłumaczyć niespokojnym sumieniem.

milegodnia

opublikował opowiadanie w kategorii obyczajowe, użył 137 słów i 722 znaków.

Dodaj komentarz