Po dwudziestej drugiej nadano
ostatnie wiadomości w tv regionalnej,
odtwarzając po raz enty zmontowany
obraz z kamery monitorującej rynek.
Moduski po emisji zadzwonił jeszcze
na komendę ale dyżurny nie rozwiał
jego przeczucia.
- Co ci Filip powiem.
Było kilka zgłoszeń ale okazało się,
że te jedna zapomniała się z jakimś
bogaczem.
Druga wyjechała do znajomych ale koniec
końców żyją i nie są tą ze szpitala.
Stojąc przy oknie spoglądał na
miasto, które powoli zasypiało i
rozważał galopujące myśli.
Dlaczego nikt nie zgłasza, że córka,
dziewczyna czy lokatorka nie wróciła
na noc?
Dodaj komentarz