Nic nie pamiętam #163

Nic nie pamiętam #163Nie małym zmartwieniem dla Nadziei,
był brak odwagi by zmierzyć się z prozaizmem.
Lekarka podejmowała każdego dnia  próbę by
zachęcić ją do wyjścia, choćby do pobliskiego  
sklepu.

Niestety, dziewczyna reagowała zawsze tak samo.

    - Może nie dziś - mówiła, cofając się jak  
    przed ogniem.   - Zresztą, ty wiesz lepiej,
   co nam potrzeba.

     Patrycja, miała pewność, że to pozwoliłoby  
uwolnić się od tej niewidzialnej klamry, która  
trzymała jej umysł w stagnacji.

milegodnia

opublikował opowiadanie w kategorii obyczajowe, użył 86 słów i 479 znaków.

Dodaj komentarz