Patrycja praktycznie zapomniała o ojcu.
Przez ostatnie dni wstawała wcześnie rano by
pobyć z młodą poszkodowaną.
Później kilka godzin na oddziale, - w swoim
rewirze - i powrót do domu z krótką wizytą
za ścianą.
Dziś postanowiła odpokutować swe winy
i zostać nieco dłużej.
Chciała przygotować seniora na nową
lokatorkę, która jakby nie patrzeć będzie
od czasu do czasu zapraszana wraz z nią
na posiłki czy choćby pogaduchy zapoznawcze.
Nim dojechała do domu pochwaliła się
decyzją Hani, ta nie kryła swej radości..
- Kochanie, nawet przez telefon
wyczuwam, że to nie tylko samarytańska
decyzja, co?
Dobrze robisz, trzeba ci młodszej siostry.
Fejklówna, roześmiała się w głos na
taką reakcję.
Dodaj komentarz