Następnego dnia miały się spotkać na
obiedzie z Alkiem, który nie krył radości
gdy wieczorem odebrał telefon od Nadziei.
- Czy mam być w garniturze, tak by twoja
pracodawczyni nie poczuła się urażona?
Dziewczyna po tym pytaniu parsknęła śmiechem.
- No co ty.
Jak poznasz Milenę, to zrozumiesz, że ona
jest bliżej mentalnie nas młodych niż niejedna
nasza rówieśniczka.
- Żartujesz sobie teraz, prawda?
Mężczyzna nie krył zaskoczenia takim
obrotem sprawy. Był przekonany, że kobieta,
która jakby nie patrzeć ma władzę i pod sobą
kilku ludzi musi być zasadnicza
Dodaj komentarz