Patrycja, odłożyła telefon z odrazą.
Powód był oczywisty.
Nigdy nie miała przed Hanią tajemnic
aż do dziś.
- Przepraszam - usłyszała od Moduskiego,
który wychylił się z kuchni. - Mam nadzieję, że
to nie przeze mnie pani przyjaciółka Dobosz
zakończyła rozmowę?
Lekarce powiększyły się źrenice.
- Skąd pan wie, że to ona?
Komisarz, uśmiechnął się.
- Pani doktor, do tego wystarczy poprzeglądać
pani profil i pooglądać kanał na yt, by wiedzieć, że
jest tylko jedna Hanna, którą pani traktuje jak
guru i to nie tylko w sprawach zawodowych.
- Czy pan mnie inwigiluje?
Dodaj komentarz