Fejklówna, - jak każdy w tym
momencie - bez zastanowienia
wpisała podany nick.
Oczywiście pojawiło się
kilkanaście twarzy, przebiegła
wzrokiem by ujrzeć twarz Nadziei,
z burzą brązowych loków.
Niestety nie była w stanie
przyporządkować żadnej fizjonomii
do siedzącej obok dziewczyny.
- To jakaś twoja znajoma? - zapytała
Patrycja podsuwając pacjentce telefon
przed oczy..
Młoda kobieta przesunęła palcem po
matrycy i postukała w profil.
Lekarka popatrzyła ze zdziwieniem.
Bo to dopiero była ciekawostka.
Ze zdjęcia patrzył na nią mężczyzna.
Dodaj komentarz