Moduski już po chwili wiedział jakim
typem kobiety jest Pani Danuta.
Jako pedagog nabrała skrzywienia
zawodowego i w domu czuła nadal
niepohamowaną chęć rządzenia.
Dyrygowała nie tylko swymi latoroślami
ale i ślubnym.
- I pamiętaj skarbie żeby opłukać kabinę
po prysznicu - powiedziała przysuwając
twarz do drzwi łazienki. - I nie śpiesz się
ja wszystko opowiem za ciebie.
Nim jednak to nastąpiło funkcjonariusz
musiał wielokrotnie odmówić poczęstunku.
Gdy zaczął tracić cierpliwość, gospodyni
łaskawie ustąpiła.
- No dobrze - westchnęła. - Nie będę się
narzucać.
Usiadła na skraju sofy, na przeciw Filipa
i zaczęła bez zadanego uprzednio pytania.
Dodaj komentarz