- Od początku jako zaawansowany
gracz - kontynuowała Fejkiel. - służył
fachowymi radami.
- Domyślam się, że poprawiał ci
ustawienie ciała - Moduski nie krył
rozbawienia.
- Dokładnie - uniosła dłoń. - To jednak
wolałabym pominąć.
Ważniejsze jest, że po kilku partyjkach i
niezobowiązującej konwersacji, postanowiłam
wrócić do domu.
Iwona próbowała mi to wyperswadować ale
byłam nieugięta.
Zresztą - wzruszyła ramionami. - To była
już późna pora a ja i tak często zarywałam
noce, więc czułam się naprawdę zmęczona.
- I wszystko poszłoby w niepamięć,
gdyby nie....- komisarz pociągnął
opowieść w kierunku punktu kulminacyjnego.
- Właśnie. - Patrycja zrobiła grymas na
twarzy.
Dodaj komentarz