- Wysłał siostrzyczkę a sam zza firany
oglądał jak wymachujesz rękoma? -
podsumował ze szczyptą ironii, Moduski.
- No mało bohaterska postawa.
Patrycja pokiwała głowa.
- Nie wiedział, że przyszłam,
Dopiero gdy usłyszał moje roszczenia, co
do wyjaśnień w zaistniałej sytuacji, pojawił
się u szczytu schodów na piętrze - Fejkiel,
złapała głębszy oddech. - I wtedy usłyszałam
to, czego nigdy bym się nie spodziewała.
Gdy próbował mnie uspokoić i powiedział,
że wyjaśni mi to w swoim pokoju.
Teresa, jego siostra złapała go za ramię
i zaprotestowała tymi słowy:
" Nie zgadzam się, ona cię przekabaci.
Powiedź jej wreszcie.
Mam gdzieś twoją część, wystarczy nam
to, co ja dostanę."
Komisarz wyprostował się i jeśli przed
chwila miał jeszcze ochotę na żarty, tak
teraz zrozumiał, co przytrafiło się lekarce.
- Nie wierzę.
Powiedź, że to zmyśliłaś i nie jest
prawdą, że siostra z bratem... - Filip, przerwał
bowiem nie mogło mu to przejść przez gardło.
Dodaj komentarz