- To ja już wychodzę - dodała Milena.
- a ty się pośpiesz bo za jakieś pól godziny
przyjedzie po ciebie Alek.
Nadzieja otworzyła buzię ze zdziwienia
i nim zdążyła wypowiedzieć swój sprzeciw
Franeczko zakończyła temat.
- To domy są kilka kilometrów od siebie
i musiałabyś taksówkami zamawiać a tak
twój ...- starsza z kobiet zawahała się nad
sklasyfikowaniem mężczyzny jako partnera.
- Kolega, w ramach wdzięczności za obiad
potowarzyszy ci w to piękne przedpołudnie.
- Jesteś niemożliwa, załatwiłaś mnie na cacy.
Dziewczyna miała jeszcze zamiar powiedzieć
kilka słów ale jej rozmówczyni posłała jej od
drzwi całusa i słodziutkim głosem, pożegnała.
- Też cię kocham, miłego dnia
Dodaj komentarz