- Tak to się przedstawia - zakończyła
swoją relację Patrycja. - Jeśli nie pozwoli
się obserwować to można powiedzieć,
że dałam ciała. A zważywszy na fakt,
że Nadzieja zamknęła się w sobie..-
westchnęła. - Chyba tym pomysłem z
instagramem strzeliłam sobie w stopę.
Lekarka oparła głowę o ścianę z
jednoczesnym wysunięciem nóg w
kierunku umywalki.
Moduski, zerknął na nią i po raz
pierwszy zauważył nie lekarza, ani
nie piękną kobietę ale osamotnionego
człowieka w walce o dobro bliźniego.
- Proszę sobie niczego nie wyrzucać -
próbował ją pocieszyć, mieszając warzywa
w salaterce. - Według mnie
to dobry znak.
Dzięki pani, może nastąpić przełom.
Nadzieja wie, że to ktoś
jej znany ale boi się poznać prawdę
o tym, co jej dotyczy. Ma jakąś blokadę
w podświadomości ale jak tylko pozwoli
jej działać to uruchomi pamięć.
Chyba tak to działa?
O ile dobrze zapamiętałem, to, co mi
pani z łaski swojej wyłuszczyła dwa
tygodnie temu?
Fejklówna, zerknęła na komisarza,
który czekał na potwierdzenie.
Niby kilka słów, takie nic a poprawiło
jej ego.
Rzadko się zdarza by mężczyzna umiał
słuchać i to w tak mało atrakcyjnym
temacie jakim jest medycyna.
Dodaj komentarz