Rozmowa z panią Gabrielą, właścicielką kafejki nie mogła
wnieść niczego nowego. Ale była potrzebna
by zbyt energetyczną
kobietę uspokoić a tym samym nie denerwować
i tak już zszokowanych świadków.
Porucznik poprosił by mogli porozmawiać na zapleczu
bez świadków
i po kilku minutach podawania podobnych zdarzeń
opanował hardy temperament.
Gdy miał już zamiar spisać dane świadków
i wrócić na komendę przy drzwiach
pojawił się jego partner Mietek Krajan.
Drugi oficer do drobnej napaści z małą szkodliwością mienia?
Moduski już wiedział, że musiało zdarzyć się coś nieoczekiwanego.
Dodaj komentarz