Dziewczyna mogła mieć rację, poszkodowana gdzieś podążała
być może na ważne spotkanie.
- Czy to był jedyny wolny stolik?
Dziewczyna rozejrzała się po niewielkim pomieszczeniu.
- Nie, tam nikt nie zajmował miejsca
- wychyliła się
by lewą dłonią
wskazać przeciwległy róg sali.
- A zauważyła może pani czy rozmawiała przez telefon?
A może nerwowo szukała czegoś w torebce?
- Nie - kelnerka zaprzeczyła ruchem głowy
- była spokojna, nawet - dziewczyna się zawahała.
- Proszę kontynuować? - Moduski próbował zachęcić.
Dodaj komentarz