- Ale zaraz - lekarka
uniosła rękę - Podano orientacyjnie,
że ma dwadzieścia cztery - pięć lat.
- No wygląda na taką gdzieś w moim
wieku- skwapliwie dodała pielęgniarka.
- To powinnyście kojarzyć ją ze swoją
koleżanką Elą?
- No właśnie, że nie - żywo zareagowała
dziewczyna.. - I to nas z Elką dziwi.
Taka w sumie laska z kasą to powinna
nam się rzucić w oczy.
- Na kebabie, pizzerii? Kafejce, lokalu
na imprezie? Nigdzie jej nie widziałaś
- Fejklówna się zreflektowała - Oj!
Przepraszam. - zawahała się - zresztą,
mówmy sobie na ty. Patrycja.
- Monika. W końcu obgadujemy
gacie obcej laski to możemy być
per ty - zachichotała dyżurna.
Patrycja uśmiechnęła się.
- Dobra lecę do domu, zrzucić te
ciuchy i coś wreszcie zjeść od
południa.
- Wiedziałam, że taka nie jesteś.
Lekarka zatrzymała się i odwróciła
do nowej koleżanki.
- To znaczy?
- No wiesz, sztywna dziunia - widząc
zdziwienie Patrycji dodała - Nie
wiedziałaś, że cię tak nazywają?
- Pierwsza słyszę.
Dodaj komentarz