”
, , Czyli kolejny plan zawiódł? :( ”
, , Niestety. Gdzie jesteście?”
, , Gdzie Ty jesteś? Już do Ciebie biegnę!”
, , Schodzę na dół ”
Zbiegam ze schodów, a Jolka już na mnie czeka. Sama. Przytula mnie, ale dość szybko się wyswobadzam z uścisku, bo nie chcę się rozbeczeć w jej ramionach.
- Gdzie Damian? – pytam, bo miałam nadzieje, że przyjdą razem.
- Nie wiem, nie znalazłam go.
- To gdzie byłaś?
- Zagadałam się z Frankiem i Krzyśkiem. Wiesz, jak to z nimi jest.
- Pójdę się przejść.
- Pójść z tobą? – pyta z troską w głosie.
- Chyba nie, dziękuję. Przy okazji zrobię rachunek sumienia. Jak myślisz, to, że się w nim zakochałam to grzech?
- Nie, to pech.
- Pocieszające.
- Leć, będę na górze.
Nie mam pojęcia dokąd pójść. Jest mi cholernie źle z tym, że Kuba zachowuje się tak, jakby nigdy nic między nami nie było. A może właśnie nic nie było? Może to wszystko było tylko moją nadinterpretacją?
Nogi prowadzą mnie na schody, które pokazał mi Damian. Te same, na których wczoraj rozpaczałam, że obaj wyjeżdżają. Kuba został, ale to, co robi jest jeszcze gorsze niż świadomość, że musi wracać do domu. Wolałabym nie widzieć go wcale, niż patrzeć, jak uśmiecha się do Olgi.
Wspinam się na samą górę. Jest cicho, ciepło i spokojnie. Siadam wygodnie opierając się o poprzeczkę i opuszczając nogi za barierkę. Zamykam oczy. Staram się przypomnieć sobie wszystko, co zaszło. Przecież go sobie nie wymyśliłam. Był. Był i to całkiem blisko i całkiem długo i całkiem mocno chciałam… Chcę. Ja ciągle go chcę.
- Nie spadnij! – krzyczy, a ja się cieszę, że to jego głos. Nie Kuby, rzecz jasna. Takich cudów nie ma nawet tutaj.
- Chyba liczyłam na to, że cię tu znajdę.
- A ja się ciebie tutaj kompletnie nie spodziewałem. – Damian się uśmiecha i siada obok. – Zawsze miałem takie przekonanie, że przychodzi się tutaj, kiedy chce się pobyć samemu.
- Jak cię coś wkurza.
- Jak chcę coś przemyśleć.
- Jak nie chcesz, aby ktoś ci przeszkadzał.
- Jak coś spieprzę.
- Jak ktoś cię rozczaruję.
- Kto cię rozczarował?
- Świat.
- Cały? – pyta z błyskiem w oku, próbując wywołać na mojej twarzy uśmiech, co doskonale mu się udaje.
- Pół.
- Co zrobił?
- Świat?
- Nie cały. Ta połowa co zrobiła?
- Chyba o mnie zapomniała.
- Nie wierzę.
- A jednak.
- Ale to była ta gorsza połowa, co?
- Może…Może nie…
- Może czas się skupić na tej drugiej, która ciągle o tobie pamięta.
Wzdycham ciężko, bo głupio zabrzmi, jeśli powiem, że właśnie to robię. Siedzimy jeszcze chwilę w milczeniu. Damian o nic nie wypytuje. Czuję się odrobinę lepiej. Nie dobrze, nie średnio. Nadal źle, ale odrobinę lepiej.
18 komentarzy
Jolcia223
♡ ♡
nasiaaa
Kocham to opowiadanie, najlepsze
czarnyrafal
Bo życie no nie jest bajka i potrafi cholernie czasami wkurzyć - tak jak teraz żuzę. Ale po złych dniach przychodzą lepsze i tego jej życzę.
kkkk
kiedy kolejna, już jestv wieczór
Olifffka<3
@kkkk Heh no właśnie
NIEjestemBARBIE
@Olifffka<3 dopiero wróciłam do domu
Misiaa14
NIEjestemBARBIE
Kolejna część jutro, bo dziś mam problem z laptopem
~Misiek
@NIEjestemBARBIE A na telefonie?
NIEjestemBARBIE
@~Misiek Nigdy nie dodaję na telefonie, bo tego nie cierpię. Dziś wieczorem będzie, także spokojnie
Barbie
Pojawi się dzisiaj część?
Saszka2208
Błagam dodaj dzisiaj kolejna prosze
~Misiek
Kiedy następna????????? Genialne
Freya
Na wszystko są niezawodne sposoby i widzę, że tutaj najlepiej posłużyć się supernanotechnologią Voodoo. Wystarczy mieć trochę gałganków i zrobić z nich laleczkę - albo lepiej dwie. Jedna to będzie Kubuś, a druga...to ta zdzirowata, ohydnowata, bardzo brzytka i bardzo gupia i w ogóle fuj...Olga! Łeee. Zaklęcia i narzędzia adekwatne do uczuć, przy czym w wypadku tej, teeej druuugiej - najlepiej użyć bardziej subtelnych instrumentów jak: wiertarka, młotek, nóż, żyletka haha. Do skutku. Zawsze działa, a jak nie, to też zadziała
NIEjestemBARBIE
@Freya buahahahahahahahahahaha
Freya
@NIEjestemBARBIE to tylko takie nieśmiałe sugestie dotyczące ewentualnych ubogaceń twojej fabuły. Te tradycje są tak bardzo zakorzenione w kulturze ludzkiej, że nie można negować ich skuteczności. Trzeba sobie pomagać (fakturkę prześlę pocztą) w rozwiązywaniu rozterek uczuciowych - dzielę się tym z głębi serca. Kurde...nawet nie są parą, a przechodzą takie kryzysy (aż mi się łoczy pocą), że no weź łooojeeejuuu
NIEjestemBARBIE
@Freya przemyśle to i wezmę pod uwagę przy tworzeniu następnych części
marTYNKA
Super ale nadal nie wiemy o co chodzi Kubie
Zaslodko
Brawo! jak zwykle bomba
Olifffka<3
KC !!!♥???? Czekam na next
Lili
Co z tym Kubą?
milenka25
Boskie
kaay~
Czekam na next!
Barbie
Super
cukiereczek1
Rewelacyjna część czekam na kolejną z niecierpliwością.