Jest-Takie-Miejsce 84

- Zuza, on po prostu nadal chce, abyś była o niego zazdrosna. – Próbuje tłumaczyć Kubę moja przyjaciółka.
- Jolka, proszę cię. Ja wcale nie jestem teraz zazdrosna… Tylko zła. Jestem zła! Czy on serio tego nie ogarnia? Po co znów zachowuje się, jak kretyn?
- A może on taki jest? – mówi z uśmiechem.
- Nie. Uwierz mi, że nie. Przecież widzę. Próbuje mi coś udowodnić. Sprawdza mnie, a ja strasznie tego nie lubię. Takie numery to, proszę bardzo, może sobie urządzać z Olgą… Ale nie ze mną.
- Ale jesteś wściekła. – Zauważa Jola, a mi robi się jakoś lżej, że mogłam to wszystko wykrzyczeć i wyrzucić z siebie.
- Dobra, koniec tematu. Jeszcze przyjdzie, a ja wtedy zachowam się tak, jak on. Idziemy do reszty?
- Idziemy – odpowiada radośnie i bierze mnie pod rękę.
Na ławce siedzą Anka, Damian, Mateusz i Rafał. Jestem przygotowana na pytania, którymi zaraz mnie zasypią.
- Gdzie Kuba? – zaczyna Anka. Czyli nie pomyliłam się ani trochę.
- Nie wiem.
- Zgubiłaś się? – żartuje Damian i tym samym polepsza mi humor.
- Można tak powiedzieć, ale już jestem we właściwym miejscu.
Jeszcze niedawno właściwym miejscem wydawał mi się Kuba i jego ramiona. A teraz? … Teraz jestem pewna, że niczego nie można być pewnym.
- Kuba też się zgubił? – słyszę kolejne pytanie.
- Wydaje mi się, że on sam nie wie dokąd zmierza, więc nie wiem, czy można tu mówić o zgubieniu – odpowiadam, nie mając na myśli miejsca położenia.
- Zabrzmiało tak mądrze – wtrąca Rafał. – Prawie, jak nie ty – żartuje ze mnie i chucha mi dymem prosto w twarz.
- Głupek. Za to ja myślałam, że ty jesteś mądrzejszy i nie palisz tego świństwa.
- Czyli faktycznie głupek ze mnie – śmieje się. – Chcieliśmy nauczyć Jolę, ale nie chce nas słuchać.
- Pewnie, że nie chcę. Jeszcze nie oszalałam do tego stopnia – mówi bardzo głośno, a mi przypomina się, jak kiedyś zakosiła fajki swojemu tacie. Obie pierwszy raz śmiejąc się i wygłupiając, próbowałyśmy się zaciągnąć. Wyglądało to tak komicznie, że na samo wspomnienie śmiejemy się, jak wariatki. Anka patrzy na nas, nie wiedząc, z czego tym razem mamy ubaw. Standard.
- Chyba się stąd zwijamy, co? – pyta, podnosząc się z ławki Damian.
- To dokąd teraz?
- Mamy niecałą godzinę – informuje nas Mati, zerkając na zegarek.
- Co powiecie na lody? – proponuje Rafał.
- Taaak! – krzyczy Jolka i wszyscy jesteśmy już w drodze.
Kiedy wychodzimy już z parku, dołącza do nas, zaginiony w akcji Kuba. Podchodzi, jakby nigdy nic.
- To gdzie teraz ruszamy? – pyta nas i próbuje mnie dotknąć, ale od razu się odsuwam, zajmując miejsce obok Damiana. Nikt nie odpowiada. Ja nie zmierzam się słodko uśmiechać, ale czemu oni nic nie mówią? Jejkuuu. Przecież nie chcę, żeby było aż tak niezręcznie. Już i tak jest dziwnie.
- Powie mi ktoś, gdzie idziemy? – ponawia pytanie.
- My na lody. A ty? – Jolka i te jej cięte odzywki.
- Normalna akcja, że ja idę z wami. Co jest Barbie? – mówi nagle i trąca mnie w prawy bok. Idę teraz pomiędzy nim, a Damianem. Przekręcam głowę w jego stronę, robię zdziwioną minę, otwieram szeroko oczy i odpowiadam jednym słowem:
- Nic.
Nie zagaduje mnie więcej, a atmosfera się rozluźnia. Jemy pyszne lody i żartujemy. Rozmawiamy o wszystkim i o niczym. Unikam kontaktu wzrokowego z Kubą.
- Może jakieś zdjęcie? – pyta Jolka, a my nie jesteśmy w stanie odmówić.
- To ja będę robił, a wy się ustawcie – mówi Rafał, a ja podaję mu swój aparat.
Stajemy w szeregu. Mateusz, Ania, Kuba, Jola, ja i Damian. Obejmujemy się i uśmiechamy. Kilka ujęć później Damian podaje rękę Joli i ciągnie ją do przodu. Kucają objęci przed nami. Kiedy Jolka odeszła z szeregu, pomiędzy mną, a Kubą zostało sporo wolnej przestrzeni.
- No ustawcie się – prosi nasz fotograf. Wiem, że ma na myśli właśnie nas. Zerkam na Kubę, bo czuję na sobie jego wzrok. Nic nie mówi i robi krok w moją stronę. Nie zamierzam robić scen. Pozwalam mu się objąć. Nie uśmiecham się i czuję, jak bardzo jestem spięta.
- Zuza, Kuba! Ale macie miny. No błagam was. Uśmiech! – krzyczy Rafał, zerkając w aparat. Kuby ręka przesuwa się niżej i zatrzymuje na moim boku. Biorę głęboki oddech, a on zaczyna mnie łaskotać. Chociaż próbuję się powstrzymać, nie daję rady i wybucham śmiechem. On też ma wesołą minę i Rafał jest zadowolony ze zdjęć.
- Przestań! – krzyczę, patrząc na Kubę.
- To ty przestań! – Naśladuje mnie i znowu się wygłupia.
- Nie wiem, o czym mówisz.
- Przestań się dąsać. – Znowu mnie łaskocze, a ja odskakuję i uciekam z zasięgu aparatu.
- Ej, Barbie. – On też ma dosyć zdjęć i idzie za mną.
- Co?!
- Co?! – Kolejny raz mnie przedrzeźnia. Chyba myśli, że jest zabawny. Może trochę jest, ale… To niczego nie zmienia.
- Co chcesz? – pytam, patrząc mu w oczy. Choć są najpiękniejsze na świecie, nadal jestem zła.
- Ciebie – śmieje się i mimo, że to żart, ogarnia mnie fala ciepła.
- Zawsze jesteś takim palantem, czy tylko przez ostatni tydzień? – Uderzam w tym kierunku, bo nie chcę dać po sobie poznać, jak bardzo spodobało mi się słowo ,,Ciebie”.
- Różnie mówią – żartuje i nie przestaje się uśmiechać. – A tak na poważnie to nikt przed tobą mnie tak nie nazywał. Palant, pajac, kretyn, idiota. Barbie… Ty mnie normalnie obrażasz. – Przysuwa się bliżej i widzę, że chce się przytulić. Pewnie, że ja też mam na to ochotę, ale… Nie. Nie będzie mnie traktował w taki sposób. Przychodzi i odchodzi, kiedy mu się podoba. Chce się przytulić – przytula. Chce iść do Olgi – idzie. Nie ma mowy. Teraz to ja rozdaję karty. Robię krok w tył i się odwracam.

NIEjestemBARBIE

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1072 słów i 5855 znaków, zaktualizowała 24 maj 2016.

15 komentarzy

 
  • Użytkownik anonim:*

    A może maraton już w weekend?? :kiss:

    31 mar 2016

  • Użytkownik NIEjestemBARBIE

    @anonim:* W weekend mam problem, żeby dodać cokolwiek ;D Więc odpada całkowicie :)

    31 mar 2016

  • Użytkownik mariplosa

    Oj ten Kuba. Ciekawie czego chciała  od niego Olga?! Jak on tak mógł bez słowa zostawić Zuzę  a potem wraca  jakby nigdy nic, dobrze ze się postarał ją rozbawić łaskotkami ale mam nadzieje ze zrozumie swój błąd i przeprosi:) :*

    31 mar 2016

  • Użytkownik luvhope

    ;) *

    31 mar 2016

  • Użytkownik luvhope

    Mogę tylko napisać że cudowne jak zawsze <3 szkoda że takie krótkie :( i też nie mogę doczekać się maratonu no, ale trzeba jakoś wytrwać :) Dobrze że Zuza nie dała się przytulić, uwielbiam ich razem, ale niech Kubuś chociaż raz ma za swoje! Dk

    31 mar 2016

  • Użytkownik mysza

    Czas na innego :)

    30 mar 2016

  • Użytkownik zielonooka

    Kocham , kocham i jeszcze raz kocham <3 rozdział jak zawsze cudny *o* Kuba na serio mnie zaskoczył tym że nie wydarł się na ta małpę tylko z nią poszedł tak o :o

    30 mar 2016

  • Użytkownik marTYNKA

    Boziu za krótkie ja chce juz maraton  :sciana:

    30 mar 2016

  • Użytkownik Malineczka2208

    Cudnie cudne :) powiem ci że cudnie :D a wiesz co ci jeszcze powiem? Że to jest cudne <3 hahah czekam na kolejną <3

    30 mar 2016

  • Użytkownik NIEjestemBARBIE

    @Malineczka2208 hahahahah :) a ja Ci powiem, że Twoje komentarze są ...cudne ;P <3 :* :)

    30 mar 2016

  • Użytkownik Milianna

    Mam pytanie. Czy skoro dzisiaj wyrobiłas się, można powiedzieć wcześniej niż zwykle (zazwyczaj była to godzina 23), to czy dasz radę coś jeszcze dzisiaj wrzucić? :woot:  ;)  :)  Oczywiście nie musisz, bo i tak dotrzymujesz obietnicy i codzienne dodajesz części, co bardzo w tobie uwielbiamy i kochamy (bo pewnie nie tylko ja  ;)  ). A w sprawie dzisiejszego opowiadania to coś mi tu śmierdzi :and:  :woot: ... Kuba, zdaje mi się, że znowu coś kombinuję...? W poprzednich częściach wydziera się na Olge jaka to ona nie jest (i to nie w pozytywny sposób), a teraz olewa Barbie i idzie se do tej ,,wrednej kosmitki z planety X" ( lepiej się mnie nie pytaj skąd to wzięłam, bo mój umysł jest nieprzewidywalny :rotfl:  ) Chodzi mi o Olge. Oczywiście nie chce nikogo obrażać, ale po jej chamskim zachowaniu stwierdzam, że jest to chora ( na głowę,a mózg jej pewnie dawno już wypadł przez ucho) kosmitka pochodząca z planety X   :| . Ja jak widać nie umiem pisać krótkich komentarzy... no cóż, trzeba się z tym pogodzić ;) . Część super, extra. Trzymać tak dalej noi czekam na kolejną!  :bravo:

    30 mar 2016

  • Użytkownik NIEjestemBARBIE

    @Milianna hahahahhaah ;D Zawsze jak widzę tak długi komentarz to cieszę się, jak głupia :) <3 Idealne określenie Olgi ;D Mogę Cię uspokoić i zdradzić, że to tylko jedno z dziwacznych zachowań Kuby, nic poważnego:) Kocham długość i jakość Twoich wypowiedzi ;D Oby częściej ;* dziś właśnie nic już nie dodam, a jakoś tak czas mi pozwolił wrzucić dziś wcześniej:) Oczywiście kolejna część już jutro ;P :)

    30 mar 2016

  • Użytkownik Milianna

    @NIEjestemBARBIE to się bardzo cieszę !!  <3

    30 mar 2016

  • Użytkownik Misiaa14

    Zajebiste *-*

    30 mar 2016

  • Użytkownik Edma

    Daj dzis kolejną częsc .. Prosze ! Jest Super To Opowiadanie <3

    30 mar 2016

  • Użytkownik Majuszek

    Zuza powinna go trochę potrzymać w niepewności. Żeby zrozumiał, że ona rządzi:):):):) cudowna część jak zawsze:*:*:*

    30 mar 2016

  • Użytkownik Ja

    Super

    30 mar 2016

  • Użytkownik xd

    Supeerr

    30 mar 2016