Jest-Takie-Miejsce 106

KUBA

Muszę przyznać, że Zuza jednak jest większą wariatką, niż zakładałem na początku. Nie jest tylko różową księżniczką, jak twierdzi Olga. Podoba mi się, że stać ją na takie coś, żeby ratować dupę przyjaciołom. No właśnie, teraz moja kolej, żeby się wykazać. Muszę ich stąd jakoś wyciągnąć i przeteleportować do pokoi. Tylko, że ja nie mam tak dobrego serduszka, jak Barbie. Chyba mam lepszy plan. Zuza zaczęła zabawę, to ja ją pociągnę, tylko w moim stylu…

ZUZA

Zuza, myśl. Co dalej? Gdzie może być telefon Agnieszki? Kto ci pomoże wybrnąć z sytuacji? Muszę ją zaciągnąć do swojego pokoju. Jedyna pomoc może wypłynąć właśnie stamtąd.
- Jesteś pewna, że to mój telefon?
- Nie. Ale myślę, że to byłoby dziwne, jakby wszyscy w tym samym czasie pogubili telefony.
- To kto go znalazł?
- Dokładnie nie pamiętam. Chyba… Anka.
- Oooo, to super. Ale na pewno już śpi.
- To nic. Obudzimy ją. – Te moje pomysły, kiedyś całkowicie mnie pogrążą. Obudzimy. Już sobie wyobrażam, jak da mi popalić.
Teraz za późno, żeby się wycofać. Muszę w to brnąć najdłużej, jak się da. Mam tylko nadzieję, że ten czas, który im organizuję, będzie przydatny i skuteczny. Ciekawe, czy już wyszli z kawiarenki?

JOLKA

- Zrobiło się jakoś cicho. Może poszli – mówię cicho do Damiana.
- Myślisz, że Aga zabrała Zuzę i Kubę?
- Nie mam pojęcia. Chyba musimy się stąd wymknąć, żeby nie było przypału.
- Powinniśmy wyjść oddzielnie. Jak nas zobaczą w pojedynkę to będziemy improwizować.
- Ok, ok. Masz rację. To kto pierwszy?
- Ja. Jak będzie bezpiecznie, to dam ci znać. Smsa napiszę.
- Dobra. – Aaaaa! Chyba właśnie poprosił mnie o numer telefonu. Tak! Podaje mi swoją komórkę, a ja szybko wystukuję cyfry i puszczam do siebie sygnał. – Gotowe.

KUBA

No dobra. To zaczynamy zabawę. Otwieram gwałtownie drzwi do kawiarenki i zamierzam ich troszkę wkręcić.
- Fibi i Janek idą. Musicie uciekać. Aga chyba powiedziała, że ktoś tu jest! – Udaję panikę i walczę ze sobą, żeby nie wybuchnąć śmiechem. Mam nadzieję, że moja mina niczego nie zdradza.
- O Boże! – Jolka jest przerażona i patrzy raz na mnie, raz na Damiana.
- Nie mamy gdzie się schować. Zatrzymaj ich jakoś. Umiesz improwizować. – Oooo, nie tym razem. Tym razem improwizację zostawiam dla ciebie, kolego. Udaję, że się rozglądam po korytarzu i z powrotem zaglądam do środka.
- Zaraz będą! – Podsycam atmosferę. – Skaczcie przez okno! Są!
Zamykam drzwi i zostawiam ich w środku. Zaczynam się głośno śmiać i już nie mogę tego ciągnąć. Jolka o mało nie zemdlała, więc nie będę już jej straszył i powiem, że to mój kolejny głupi żart. Ona nazwie mnie debilem, a chwilę później powiemy sobie ładnie dobranoc i się pożegnamy. Ok. Wracam do środka i jestem pewien, że będą mnie opierdalać, bo usłyszeli mój śmiech. Kurwa, oni są bardziej jebnięci niż ja. Nie ma ich, a okno jest szeroko otwarte. Debile, no debile po prostu.  

ZUZA

Anka jest teraz moją deską ratunkową. Oby miała dobry humor i zrozumiała, że kolejny raz musi nas ratować.
- Ania, Aniaaaa. – Chwytam ją delikatnie za ramię i modlę się w myślach, żeby sprostała zadaniu.
- Co chcesz??? – mówi zaspana i nie otwiera oczu.
- Aniulko. – Muszę być mega miła. Wtedy domyśli się, że czegoś potrzebuję. – Wiesz może, gdzie jest teraz telefon, który znalazłaś?  
- Jaki telefon?? Chora jesteś? Jest noc, a ty znowu się wygłupiasz?
- Aniuś, ja się nie wygłupiam. Nie pamiętasz? Znalazłaś telefon. Dzisiaj. – Anka w końcu otwiera oczy, a ja zwracam się do Agi. – Zaraz jej się przypomni.
- Nie znalazłam żadnego telefonu. Zuza bredzi. – No dziękuję ci. Bardzo pomogłaś. Przewracam oczami, ale na nic się to zdaje. I co teraz??
- O Zuza, hej. Szukacie telefonu? To ja go znalazłam – odzywa się Ola, a ja mam ochotę ją ucałować.
- Masz go? – pyta Aga, a Ola przyjmuje pozycję siedzącą.
- Nie mam. Dałam dla Focusa. Poznał, że to twój i powiedział, że rano ci odda.
- Super. Dziękuję. To ja lecę spać. – Patrzy na mnie. – A ty już się nigdzie dziś nie wybieraj. – Uśmiecha się i wychodzi.
- Dziękuuuuję. Jesteś kochana – mówię i mocno przytulam koleżankę.  
- Za co? Zuuuza? O co chodzi? – patrzy na mnie zdziwiona.
- Uratowałaś mnie. Musimy znaleźć ten telefon.
- Zuza, halo? Ziemia do Zuzy. Przecież ja znalazłam ten telefon.
- Co??? To ty mówiłaś poważnie? –Wybucham śmiechem, a Anka nazywa mnie wariatką.

KUBA

Zamykam za nimi okno i szybko biegnę na górę. Muszę powiedzieć Zuzce, jakich mamy nienormalnych kumpli. Śmieję się sam do siebie i uspakajam się dopiero przed drzwiami jej pokoju. Wchodzę po cichu. Nie śpi. Siedzi na swoim materacu i patrzy na mnie zaskoczona.
- A co ty tu robisz? – Nie na takie powitanie liczyłem.
- Przyszedłem ci powiedzieć, że Jolka i Damian mają coś na bani.
- Udało się? – Od razu by chciała wiedzieć.
- Jeśli ewakuacja przez okno zalicza się do udanych rozwiązań, to tak.
- Co ty gadasz? Uciekli przez okno? A jak ktoś ich zobaczy?
- Nikt nic nie zobaczy. Posprzątałem po nich.
- Jak posprzątałeś?
- Zamknąłem okno.
- Ale z ciebie palant – krzyczy i szybko się podnosi. Wymija mnie i już biegnie korytarzem na dół.
- Ej, a co ty robisz?
- Idę posprzątać po tobie. Szkoła jest zamknięta. Ciekawe jak wejdą z powrotem, jak zamknąłeś im okno przed nosem.
O kurwa.

DAMIAN

- Zimno ci? – pytam ją, bo widzę, że cała się trzęsie. Nie wiem tylko, czy z zimna, czy ze strachu.
- Nie. Jest w porządku. Jaki jest plan?
- Na początek nie zamarznąć, a później zobaczymy.
- Drzwi są zamknięte. Musimy wrócić oknem – mówi uśmiechnięta. Takiego obrotu zdarzeń się nie spodziewałem. Idziemy w stronę okna i oboje jesteśmy mocno zdziwieni, jak widzimy, że jest zamknięte. Pewnie to sprawka Kuby. Nie chciał, żeby coś było podejrzane. Mam nadzieję, że jemu się nie oberwało. Ani Zuzce.

ZUZA

Nie rozglądam się nawet dookoła i szybko wchodzę do kawiarenki. Kuba zapala światło.  
- Zgaś to. Oszalałeś?
- Daję im znak świetlny – śmieje się i ani trochę nie przejmuje tym, co zrobił.
Otwieram okno i szeptem wołam:
- Joooolka! – Pojawia się od razu.  
- Zuza, dzięki Bogu. Już się bałam, że zostaniemy tu całą noc.
- Nie dramatyzuj. To tylko kilka minutek na świeżym powietrzu. – Kuba dobrze się bawi.
- Ty się już nie odzywaj.
- Znowu się kłócicie? – pyta Damian i pomaga Jolce wejść przez okno.  
- My? Czuję, że to wy się pokłócicie, jak Kubuś wam coś powie.
- Ja? Ja nie mam nic do powiedzenia. Ej, ile stopni za oknem? – W końcu nie wytrzymuję i sama wybucham śmiechem. Pochodzi do mnie i obejmuje mnie od tyłu. – No co?? Żart taki miał być. Nie pomyślałem, że wyskoczycie przez to jebane okno.
- Jaki żart? – Jolka patrzy raz na mnie, raz na niego.
- Wkręcił was. Nikogo tu nie było. – Tłumaczę.
- Ej, jak nikogo? Aga była. Jak sobie poradziłaś z tą historyjką o telefonie?
- Nie mamy pojęcia o czym gadacie. Zacznijcie od początku – prosi Damian i cicho wymykamy się z kawiarenki. Całą czwórką idziemy na górę. Wchodzimy do naszego pokoju i układamy się wygodnie na moimi i Jolki materacu. Opowiadamy całą historię ze szczegółami. Każdy swoją wersję. Śmiejemy się, jak wariaci, aż w końcu wyczerpani, zasypiamy w swoich objęciach.

NIEjestemBARBIE

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1364 słów i 7559 znaków, zaktualizowała 15 lip 2016.

19 komentarzy

 
  • Użytkownik Lovcia

    Super. Błagam pisz coś jeszcze. Love <3

    6 cze 2016

  • Użytkownik NIEjestemBARBIE

    @Lovcia Właśnie piszę kolejną :) <3

    6 cze 2016

  • Użytkownik Lovcia

    @NIEjestemBARBIE Super<3

    6 cze 2016

  • Użytkownik Lovcia

    @NIEjestemBARBIE Dodasz jeszcze dzisiaj? Wiem, że jestem natrętna, ale strasznie mi się podobają twoje opowiadania. <3

    6 cze 2016

  • Użytkownik NIEjestemBARBIE

    @Lovcia Doda, dodam:) Za jakieś dwie godzinki :) <3 Nie odbieram tego jako natręctwo. Przeciwnie:) Miło mi, że czekasz :) ;*

    6 cze 2016

  • Użytkownik Lovcia

    @NIEjestemBARBIE <3

    6 cze 2016

  • Użytkownik xd

    Kurcze ktoś podszywa się pod mój oryginalny nick :) A mam pytanko zrobilabys w wakacje jakiś maraton ?  :rotfl:

    6 cze 2016

  • Użytkownik NIEjestemBARBIE

    @xd Pewnie, że tak:) Z przyjemnością:) W przyszłym tygodniu będę miała dużo wolnego czasu, więc postaram się coś ogarnąć:) Będę informowała na bieżąco :)

    6 cze 2016

  • Użytkownik Lola34

    Kiedy dodasz nastempnom? A tak wogule to super częsc ;)  :yahoo:

    6 cze 2016

  • Użytkownik pina963

    @Lola34. *następną *w ogóle  
    *część ;)

    6 cze 2016

  • Użytkownik NIEjestemBARBIE

    @Lola34 Następna dzisiaj koło 23, może wcześniej:)

    6 cze 2016

  • Użytkownik olciaa21

    Świetne! Nie moge sie doczekać kolejnej części dodawaj szybko! Ps ale z tego kuby wariat <3

    4 cze 2016

  • Użytkownik ogonek,

    Znowu się nie ukazało, całe miasto stało i czekało. Czy będzie i nas zachęci do myślenia, co ten Kuba kręci. Młoda miłość często niespełniona w osobie Zuzy nieunikniona. Fajny problem mają dzieciaki, my niestety nie aż taki. Zbierajmy siły, nie jesteśmy opowiadaniem, wychodzmy i żyjmy naprawdę.

    4 cze 2016

  • Użytkownik NIEjestemBARBIE

    @ogonek, O proszę, proszę, jakie rymy :) Szaleje Pan, Panie Nieznajomy :)

    6 cze 2016

  • Użytkownik xd

    Będzie dzisiaj część?  <3 <3

    3 cze 2016

  • Użytkownik NIEjestemBARBIE

    @xd Dzisiaj nie. Możliwe, że dopiero w poniedziałek. :)

    3 cze 2016

  • Użytkownik zielonooka

    Jedno słowo genialne ♥

    3 cze 2016

  • Użytkownik MadzikLove

    Miodzio  :* chce kolejna część!!! :*

    3 cze 2016

  • Użytkownik oti

    Cudowne jak zawsze... czytanie twoich opowiadan odpręża w czasie gdy ma sie sporo zaliczeń... Powtórze się masz mega talent :)

    3 cze 2016

  • Użytkownik cukiereczek1

    Rewelacja czekam na kolejną dodaj coś szybko:*

    3 cze 2016

  • Użytkownik niezgodna

    Kocham to opowiadanie.

    3 cze 2016

  • Użytkownik Arailana

    Haha świetna część! Kuba to jednak ma pomysły! ????

    3 cze 2016

  • Użytkownik Misiaa14

    Cudo *-*

    2 cze 2016

  • Użytkownik Jolcia223

    Ciekawa część. Kuba to lubi chyba ludzi wkręcać. :) Nie ma to jak wyjście awaryjne przez okno :D Nie wierzyłam,  że oni w to uwierzą i wyskoczą przez te okno. Chociaż po Jolce to się tego spodziewałam, że uwierzy. No, ale Damian?? :)

    2 cze 2016

  • Użytkownik marTYNKA

    Ale się uśmiałam ło Matko Boska  :rotfl:

    2 cze 2016

  • Użytkownik Hermes1

    Tym razem druga ha ha ale supcio tozdzial

    2 cze 2016

  • Użytkownik Ankaskakanka

    Super. Bardzo mi się  podoba

    2 cze 2016

  • Użytkownik NIEjestemBARBIE

    @Ankaskakanka To ja się bardzo cieszę:)

    2 cze 2016

  • Użytkownik NIEjestemBARBIE

    mariplosa - Specjalnie dla Ciebie ;* Sto lat, sto lat, niech żyje, żyje nam ;* Buziaki;***

    2 cze 2016

  • Użytkownik Hermes1

    @NIEjestemBARBIE kiedy kolejna?

    2 cze 2016

  • Użytkownik NIEjestemBARBIE

    @Hermes1 Albo jutro do 15, albo dopiero w poniedziałek.

    2 cze 2016

  • Użytkownik Jolcia223

    Dokładam się do życzeń :) Spełnienia marzeń :* :)

    2 cze 2016

  • Użytkownik mariplosa

    @NIEjestemBARBIE  dziękuj pięknie  :*

    4 cze 2016

  • Użytkownik mariplosa

    @Jolcia223  dzięki  :) ;*

    4 cze 2016