” – odpisuję i wchodzę przez otwarte na oścież drzwi.
Szukam wzrokiem Jolki, ale pierwsze, co widzę, to Kuba uśmiechający się słodko do Judyty. Czuję ukłucie w sercu. Jeszcze dziś rano to do mnie się tak uśmiechał.
- No w końcu jesteś! – krzyczy Jolka i wskazuje na wolne krzesełko obok siebie. Zajęła mi miejsce, za co jestem jej bardzo wdzięczna, bo nie czułabym się komfortowo, gdybym została zmuszona, usiąść naprzeciwko Kuby i patrzeć, jak kompletnie przestałam się dla niego liczyć. Siadam obok przyjaciółki i ani trochę nie odczuwam głodu.
- Gdzie byłaś tak długo?
- Nie uwierzysz. Rozmawiałam z Patrykiem.
- Co??!
- Cicho.
- Rozmawiałaś z Patrykiem??!! – mówi bardzo głośno, a ja próbuję ją zabić wzrokiem. Bezskutecznie. – Spokojnie, Zuza – szepcze. – Mam nadzieję, że ten kretyn usłyszał.
- Nigdy więcej nic ci nie powiem. – Złoszczę się, bo wcale mi nie pomogła. Jeśli Kuba miał jakikolwiek przebłysk myśli o tym, że może naprawdę nie ma powodu do zazdrości, to Jolka właśnie go zgasiła.
- No co ty, Zuza, wyluzuj. Miałaś się zachowywać tak, jakby go nie było.
- No właśnie. Też się powinnaś tego trzymać, a nie się wydzierać, żeby tylko usłyszał.
- Oj tam, on ciebie wkurza, to i ty możesz wkurzyć jego.
- Jolka, czy on wygląda jakby to zrobiło na nim jakiekolwiek wrażenie? Nie. Więc przestań już i podaj mi kotleta!
Nie mogę się powstrzymać i muszę na niego spojrzeć. Nawet nie spojrzeć, tylko zerknąć. Chwileczkę, maleńką, króciutką chwilunię. Tylko się odwrócę na sekundę i zaraz zajmę się obiadem. Nikt się nie zorientuję. Ułamek sekundy. Dawaj, Zuza.
Biorę głęboki wdech i przekręcam głowę delikatnie w prawą stronę. Miał nie dostrzec tego nikt, ale wyszło tak, że on wpadł na podobny pomysł. Nasze oczy się spotykają. Przełykam ślinę. Nie jest zły. Patrzy tak, jakby widział mnie po raz pierwszy. Patrzy ze skupieniem, zamyśleniem, jakby starał się rozwiązać, jakąś zawikłaną zagadkę. Nie odwraca wzroku. Ja też się na to nie decyduję. Ułamek sekundy zmienia się w całkiem długą chwilę. Nie chcę jej przerywać, bo cieszę się, że chociaż w taki sposób mogę zagarnąć jego uwagę tylko dla siebie. Strasznie mocno mi jej brakuje.
- Zuza! – Jolka trąca mnie w lewy bok i wyrywa mnie z zamyślenia. Zerkam na nią na moment i znów wracam tam, gdzie było bezpiecznie, ale jego oczy już na mnie nie czekają…
14 komentarze
Jolcia223
No i jest Patryk Fajnie, że porozmawiali ze sobą. Baaardzo się cieszę ♡
NIEjestemBARBIE
@Jolcia223 O proszę, kogo ja widzę
Jolcia223
@NIEjestemBARBIE Zaskoczona moją obecnością?
NIEjestemBARBIE
@Jolcia223 Ciut
Barbie
Będzie długa?
NIEjestemBARBIE
@Barbie Taka jak zawsze raczej ;D
NIEjestemBARBIE
@Barbie No może ciut dłuższa niż ostatnio ;D
NIEjestemBARBIE
Kolejna część będzie dzisiaj ;*
Barbie
@NIEjestemBARBIE super
NIEjestemBARBIE
@Barbie Jakoś za pół godzinki powinna być
Paula13
@NIEjestemBARBIE Extra
NIEjestemBARBIE
@Paula13 Jeszcze kilka minutek
Paula13
@NIEjestemBARBIE
xdarciax
Niech Kuba już nie będzie taki zły dla Zuzy i się pogodzą ????????????????
Lelekkk
Super część a patryk jest spoko
Natusik
Szczerze to polubiłam Patryka.
cukiereczek1
Rewelacyjna część czekam na kolejną z niecierpliwością
Sosenka
nasiaaa
Fantastyczne kocham
marTYNKA
Niech oni w końcu pogadaja ze sobą szkoda czasu na obrażanie się.
czarnyrafal
To się " pokićkało " ale fajnie że jednak doszło do rozmowy z Patrykiem której tak się Zuza bała a świat się nie zawalił. Tylko jest jak jest i na razie nic nie zapowiada poprawy ssytuacji Zuzy- to po prostu pech.
Paula13
Kooocham!
NIEjestemBARBIE
@Paula13 Dziękuję ! !
zielonooka
Uwielbiam ❤
NIEjestemBARBIE
@zielonooka Dziękuję !
Saszka2208
Brawo ty!! Kiedy next? ❤
NIEjestemBARBIE
@Saszka2208 Jutro Dzięki