Jestem w takim szoku, że nadal nie dowierzam w to, co się przed chwilą wydarzyło. Powiedzieliśmy sobie parę nieprzyjemnych słów i byłam święcie przekonana, że wszystko jest stracone. On jednak nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać.
Pocałował mnie. Aaaaa! On naprawdę mnie pocałował.
Jego dłonie przenoszą się z moich policzków na włosy. Gładzi je delikatnie i ciągle patrzy mi w oczy. Powinnam coś powiedzieć.
- Zaskoczyłeś mnie.
- Normalna akcja, że sam siebie też zaskoczyłem.
Uśmiecham się do niego, a kiedy odpowiada mi tym samym, nie mogę się napatrzyć. Tak długo na to czekałam. Nawet nie mowa o pocałunku. Jego uśmiechu brakowało mi najbardziej.
- Nie wiem, co powiedzieć. Daj mi chwilę, bo jestem w lekkim szoku.
- Naprawdę chcesz teraz rozmawiać? – pyta tak prowokująco, że jeśli przed chwilą chciałam wyjaśniać całe to nieporozumienie, to całkowicie mi przeszło.
- Jeśli masz lepszy pomysł…?
- Chodź. – Podaje mi rękę i szybkim krokiem, gdzieś prowadzi. Nie pytam dokąd, bo ani trochę mnie to nie interesuje. Teraz liczy się tylko to, że w końcu jest tak, jak być powinno. Idziemy w ciszy, która w końcu nie jest ani trochę krępująca. Dochodzimy pod stołówkę, bo tam jest całkowicie pusto. Do kolacji jest jeszcze trochę czasu, więc raczej nikt nie powinien nam przeszkadzać. Siadamy na schodach.
- Jesteś najbardziej nieprzewidywalną osobą, jaką znam – zaczynam.
- To w takim razie jesteś zaraz po mnie na tej czarnej liście.
- Ej, nie mówię, że jest czarna – trącam go i znowu słodko się do siebie uśmiechamy.
- A jaka? Różowa? – żartuje i sprawia mi tym ogromną radość.
- Czyżbyś polubił róż?
- Nie róż. Ciebie. – Patrzy mi w oczy, ale kiedy nie odpowiadam robi głupią minę, którą doprowadza mnie do śmiechu.
- Nie wierzę. Kuba w końcu się do czegoś przyznaje.
- Powiem ci coś jeszcze, jak opuścisz niżej nogi, żebym się mógł na nich położyć.
- Nie wiem, czy mogę się na to zgodzić – droczę się z nim i zachwycam tym, co właśnie zrobił z oczami. – Słaaaabe – śmieję się, ale on doskonale wie, jak działa na mnie ta mina.
- Kłamiesz. Nie kłam. Weeeź, Zuza, byłaś u spowiedzi i taki z ciebie oszust, że…
- Że co?
- To było fajne.
- Co było fajne?
- To co zrobiłaś z oczami.
- Uczę się od mistrza.
Jezu, to wszystko naprawdę się dzieje. Po krótkim przekomarzaniu w końcu pozwalam mu się położyć. Jego głowa znajduje się teraz na moich kolanach. Przypomina mi się wycieczka. W podobnej pozycji siedzieliśmy w autobusie. Tyle się wydarzyło od tamtej chwili.
- To co z tym Damianem?
- Zaraz cię zrzucę z tych schodów.
- Nie wkurzaj się.
- To mnie do tego nie prowokuj. Powiem to ostatni raz. NIC. Poza tym coś tam wspominałeś, że masz to w dupie.
- Ale teraz nie mam.
- Usłyszałeś coś pod łazienką i źle zrozumiałeś.
- To ty wiesz, że chodzi o tą akcję?
- Pewnie, że wiem. Krzyknęłam do Anki: ,,Dlaczego powiedziałaś mamie, że jestem zakochana w Damianie?” Zrobiła to na złość Jolce i obie się na nią wkurzyłyśmy.
- Kurwa, usłyszałem tylko końcówkę.
- Nie mogłeś zapytać? Tylko musiałeś się obrazić?
- Ej, ej, ja się nie obraziłem.
- Tylko co?
- Tylko zachowałem się jak należy.
- To więcej nie zachowuj się jak należy. – Pokazujemy sobie języki i wymieniamy głupimi minami.
- Ej, a ty też nie jesteś święta. Czemu mi mówisz o tym dopiero teraz?
- Bo wcześniej nie dałeś mi dojść do słowa??
- Faktycznie. Dobra. Nie ma tematu.
- W porządku.
- No to teraz powiedz, że mnie lubisz i będzie git – uśmiecha się, ciągle leżąc na moich kolanach. – Bo chyba trochę mnie lubisz, co?
- Troszeczkę – odpowiadam i wplatam palce w jego włosy.
- No popatrz, to zupełnie tak, jak ja ciebie.
Napawam się tą chwilą, modląc w sercu, aby trwała jak najdłużej. To najlepsze zakończenie dnia, jakie tylko mogłam sobie wymarzyć.
- A ty poszedłeś do tej spowiedzi? – pytam, bo jeśli nie był, to jak najszybciej powinien pójść.
- No jasne. Pewnie inaczej by mnie tu teraz nie było.
- Jak mam to rozumieć?
- Poszedłem do Fibiego. Wszedłem zaraz po tobie.
Nie musi więcej mówić. Wszystko jest jasne. Fibi jest naszym dobrym duchem. A może nie Fibi? Może to sprawka kogoś dużo większego?
Sielanka nie trwa długo. Jestem z Kubą, aż do kolacji, przed którą zaczyna się prawdziwa akcja. Ludzie zaczynają się schodzić. My siedzimy nadal na schodach. W całkiem przyzwoitej pozycji oczywiście. Nawet się nie dotykamy. Nagle pojawia się Agnieszka. Widać, że jest zdenerwowana. Od razu podchodzi do nas i mówi:
- Chodźcie ze mną szybko. Oboje.
Patrzymy na siebie nie mając pojęcia, co się dzieje. Przecież nic nie przeskrobaliśmy.
- Co ty taka wściekła? – pyta Kuba.
- Ja już nie wiem, co się z wami wszystkimi dzieje.
- Z nami? U nas wszystko w jak najlepszym porządku.
- No właśnie. Z Olgą gorzej.
- Jak to z Olgą? - pytam, choć od zawsze wiedziałam, że nie jest do końca normalna.
Kiedy odeszliśmy już kawałek w ustronne miejsce, Aga się zatrzymuje.
- Olga chce jechać do domu. Przez was – mówi nasza animatorka, a my równocześnie wybuchamy śmiechem.
- Naprawdę was to śmieszy?
- Tak – potwierdzamy, ale jej nadal to nie bawi.
- Co zrobiliście? – pyta z wyrzutem.
- My?? To ty myślisz, że my jej coś zrobiliśmy? – Kuba, podobnie, jak ja nie ogarnia Olgi i jej dziwacznych pomysłów.
- Nie mam pojęcia, co tam się wydarzyło. Ona się pakuje.
- No i prawidłowo – mówi Kuba, a ja uwielbiam go bardziej niż kiedykolwiek.
- Kuba, bądź przez moment poważny.
- Ty też byś mogła.
- Kuba!
- Aga!
Animatorka w końcu się uśmiecha.
- No dobra, jeszcze raz, spokojnie. Wiecie o co może jej chodzić?
- Normalna akcja, że wiemy. Pewnie widziała, jak się całujemy – mówi Kuba, a Agnieszka robi wielkie oczy.
- Całowaliście się??!
27 komentarzy
Jolcia223· 5 paź 2016
♡ ♡ Kochaam. Fajnie by było, gdyby Olga wyjechała
Dobranoc 
Aka· 4 paź 2016
Dziś coś będzie?
Krolewna· 3 paź 2016
Będzie dzisiaj ?
NIEjestemBARBIE· 3 paź 2016
@Krolewna Tak
Oczami Kuby za minutkę 
mariplosa· 2 paź 2016
Oj ostatnio czas nie pozwolił mi tu zaglądać,a dzis przeczytałam trzy części jedna po drugiej
)) Świetne to wymyśliłaś
Po prostu jesteś genialna!
uwielbiam twoje opowiadania, byl moment ze miałam ochotę rozszarpać Kubę
hehe ale mi przeszło
a właśnie a propos to dawno nie było"oczami Kuby" będzie jeszcze coś?? 



Pozdrawiam
NIEjestemBARBIE· 2 paź 2016
@mariplosa Pewnie, że będzie

Nataliiia· 2 paź 2016
Wstawisz dzisiaj część??
NIEjestemBARBIE· 2 paź 2016
@Nataliiia Dziś nie. Kolejna będzie jutro wieczorem
Nataliiia· 2 paź 2016
@NIEjestemBARBIE ok
to_nie_ja· 2 paź 2016
Kocham

~Misiek· 1 paź 2016
Omg to jest genialne!????????
Saszka2208· 1 paź 2016
Polskie love story ❤❤❤
Krolewna· 1 paź 2016
Dzena· 1 paź 2016
No wkoncu jest tak jak trzeba love
MODNABLOGERKA· 1 paź 2016
No wreszcie
Super !!! 
Natusik· 1 paź 2016
Z jeden strony czuje, że zbliża się koniec i nie chce, a z drugiej cholera no ja chce już znać to zakonczenie.
marTYNKA· 1 paź 2016
Super w końcu jest jak powinno być
Olifffka<3· 1 paź 2016
Kooocham
milenka25· 1 paź 2016
Boże te opowiadanie naprawdę jest genialne już nue mogę doczekać się następnej części i jeszcze skończyłam w takim momencie
kiedy następna kochana część
czekam z niecierpliwioscia twoja fanka Milenka
weny jak najwięcej ci życzę 

Barbie· 1 paź 2016
Aaaaa wyrobiłaś się jednak dzisiaj z tą częścią
I oni się pogodzili. Pamiętaj, że nie możemy zbliżać się do końca opowiadania, ponieważ obiecałaś że jeszcze będzie powyżej 200 częśći
Bęfziesz pisała historię o nich w sensie ich historię nawet jak za 3 dni wrócą z obozu. Chodzi mi o to co będzie się z niki działo po powrocie do swoich domów
KC 
NIEjestemBARBIE· 1 paź 2016
@Barbie o to nie musisz się martwić
pewnie ze się nie skończy na powrocie do domu
poza tym mamy jeszcze trzy dni obozu. A zaznaczam ze dzień wycieczki zajął nam kilkadziesiąt części
dobijemy do 200 bez problemu 

Misiaa14· 1 paź 2016
Cudoo
nasiaaa· 1 paź 2016
Koooooooocham
natallla7· 30 wrz 2016
Najlepsza część
czekam na kolejną
nie mogę sie doczekać
kocham 
czarnyrafal· 30 wrz 2016
Bomba i jeszcze raz bomba. Gadają jak normalni choc ottnio z tym kulało. Piękny odcinek Autorko- pogratulować.

xdarciax· 30 wrz 2016
Haha cudowne ???????? Kocham to ????????????
Nika....· 30 wrz 2016
Czekam na więcej!

Lovcia· 30 wrz 2016
Ehh czuję, że zbliża się koniec :-(
NIEjestemBARBIE· 30 wrz 2016
@Lovcia Koniec czego?
Lovcia· 1 paź 2016
@NIEjestemBARBIE Tego opowiadania. Chyba, że się mylę
NIEjestemBARBIE· 1 paź 2016
@Lovcia myślisz się mylisz
będzie trwało jak Moda na Sukces
aż do znudzenia 
Sosenka· 30 wrz 2016
NIEjestemBARBIE· 30 wrz 2016
@Sosenka
Arailana· 30 wrz 2016
Tak! W końcu!
NIEjestemBARBIE· 30 wrz 2016
@Arailana
cukiereczek1· 30 wrz 2016
Rewelacyjna część czekam na kolejną z niecierpliwością.

NIEjestemBARBIE· 30 wrz 2016
@cukiereczek1
Aka· 30 wrz 2016
Uwielbiam
nareszcie zaczyna być dobrze
czekam na next
NIEjestemBARBIE· 30 wrz 2016
@Aka