Jest-Takie-Miejsce 54

Jestem zła na Jolkę, za to że okazuję taką niechęć wobec Anity. Wiem, że ludzie nie lubią słuchać narzekania i ciągłych smutków. Ja też nie chciałabym codziennie patrzeć, jak płacze, ale trzeba jej jakoś pomóc. Może ona potrzebuje, żeby ktoś jej podał rękę i pomógł ruszyć do przodu. Ja nie zamierzam stać z boku i udawać, że nic nie widzę.
Kiedy jestem jeszcze na korytarzu, Jolka wychodzi za mną i mówi:
- Nie gniewaj się.
- Ja się nie gniewam, tylko nie rozumiem, za co jej tak nie lubisz.
- Po prostu wolę spędzać czas z normalnymi ludźmi, sorry, sorry. Jak chcesz, to pójdę z tobą do tego smutasa, tylko się na mnie nie złość. – Zaczynam się śmiać. Chociaż bym chciała, to nie umiem się na nią gniewać.
- Nie musisz. Jeszcze się zarazisz jej nastrojem i co? – żartuję.
- Ty lepiej uważaj, żebyś sama się nie zaraziła. Jak jeszcze ty byś zaczęła się tak zachowywać, to bym chyba oszalała.
Po chwili dołącza do nas Damian. Domyślam się, dlaczego przyszedł sam. Kuba na bank jest wściekły i spędza ostatnie chwile z Igorem, który lada moment wyjedzie. Zastanawiam się, czy powinnam go teraz znaleźć. Nie wiem, czy będę potrafiła poprawić mu humor.
- Spotkałem Patryka – odzywa się Damian.
- Gdzie? Kiedy? Co mówił? – zasypuje go pytaniami Jolka.
- Jak byłem zapalić. Dosłownie pięć minut temu. Przekazałem mu, żeby lepiej nie przychodził dzisiaj pod stołówkę – uśmiecha się znacząco.
- I co on na to? – Teraz to ja jestem zaciekawiona.
- Powiedział, że będzie stał przed stołówką przed i po każdym posiłku, aż w końcu z nim pogadasz.
- Żartujesz?
- Nie – śmieje się. – Wcale nie żartuję.
- Już go lubię – wyraża swoja opinię Jola.
- A ja już się o niego boję – mówię i mam przed oczami wściekłego Kubę. Martwię się, że to wszystko nie skończy się najlepiej.
Czas do obiadu spędzam z chłopakami, Emilką i Agatą. Jak zawsze jest wesoło. Odrywam się chociaż od misji samobójczej Patryka.  
Drogę do stołówki pokonuję z Rafałem. Podbiega do mnie i mówi:
- Krzychu kupił ciasto. Wpadnij na kolacjo-śniadanie. – Jeśli miałabym słaby humor, to po tym, co właśnie powiedział, odzyskałabym świetne samopoczucie.
Rozglądam się dookoła, ale nie widzę żadnego nieznajomego. Tylko ludzie ze wszystkich grup zbierają się na posiłek. Nie ma go. Może przemyślał sprawę, zrozumiał, że nie warto i odpuścił. Tak byłoby najlepiej. Ja nawet nie wiem jeszcze, jak on wygląda.  
Na stołówce nie ma już Igora. To musi oznaczać, że pojechał. Kuby też nigdzie nie widzę. Siadam z Jolką, Damianem, Anką i Rafałem. Odmawiamy modlitwę, w trakcie której wchodzi spóźniony Kuba. Nie sam, lecz w towarzystwie Olgi. Jak ta dziewczyna działa mi na nerwy. Zamiast pocieszać Kubę po wyjeździe ich wspólnego kolegi, sama powinna spakować walizki i powiedzieć, , do widzenia”. Wchodzą razem, ale siadają osobno. Tyle dobrego. Do naszego stołu dosiada się także Agnieszka. Pyta mnie, czy nie mam nic przeciwko, aby nasza grupka została posprzątać po obiedzie. Nawet nie ma pojęcia, jak bardzo podoba mi się takie rozwiązanie. Uśmiecham się do siebie i bardzo cieszę, że jednak nie dojdzie do konfrontacji.
- Mówię o tym sprzątaniu dopiero teraz, bo jedna szkoła pojechała na wycieczkę, a miała mieć dyżur.  
- W porządku. Z chęcią zostanę – odpowiadam uradowana. Jeszcze nigdy nie cieszyłam się tak, na myśl o sprzątaniu.
- Też mogę pomóc – oferuje swoją pomoc Damian.
- Przydałaby się jeszcze jedna grupa. Szybciej byśmy się uwinęli – mówi Aga.
- No to już. Nie ma problemu. Zaraz powiem reszcie.
- Super – animatorka jest wyraźnie zadowolona.
- Nie zostawię cię samej – mówi mi do ucha. – No wiesz, ktoś musi pilnować Kuby.
- Dzięki – naprawdę jestem mu wdzięczna za wszystko, co dla mnie robi.
Kiedy wszyscy się rozchodzą, ja, Damian i nasze grupki zbieramy się w kuchni.
- Co Barbie, smutna jesteś, że nie spotkasz wielbiciela ? – Kuba ma wyjątkowy dobry humor. Spodziewałam się, że będzie zawiedziony wyjazdem Igora, ale nic na to nie wskazuje.
- Smutna to ja się robię, jak słyszę te twoje durne odzywki.
- A wyglądasz na rozbawioną – przedrzeźnia mnie.
- A ty wyglądasz, jakbyś był znowu zazdrosny.
- A ty wyglądasz, jakbyś za długo była sucha.
- Dobra, wygrałeś – śmieję się.
- Ale zaraz to naprawimy, spokojnie. – Podchodzi do kucharki. – Przepraszam Panią, czy moglibyśmy dostać miskę z wodą? Zuza zbieraj sztućce, żeby było co myć.
- A kto powiedział, że ja będę zmywać?
- Nie ty będziesz zmywać, tylko my będziemy zmywać. Normalna akcja, że razem nam dobrze poszło ostatnio.
- Świetnie wam poszło. Widziałem efekt końcowy. I zastanawiałem się, czy na pewno myliście widelce, czy siebie nawzajem – Damian komentuje nasz ostatni dyżur w kuchni.
- Dlatego dzisiaj nam pomożesz. Będzie pilnował kolegi, żeby był grzeczny.
- A byłem niegrzeczny? – podchodzi do mnie i znowu onieśmiela mnie swoją bliskością.
- Byłeś.
- Nieprawda. Niegrzeczny to ja dopiero będę, jak zobaczę tego frajera pod stołówką.
- Kuba! Mówiłeś przecież…
- Mówiłem, mówiłem. I co, że mówiłem? Kulturalnie z nim pogadam. – Kucharka podaje mu miskę. – Dziękujemy Pani pięknie. – Stawia miskę z wodą dokładnie w tym samym miejscu, gdzie ostatnio. – To jak ,Barbie, gotowa?
- Nawet nie próbuj.
- Ostatnio ci się podobało.
- Damian. – Patrzę błagalnie na niego, a w odpowiedzi słyszę:
- Ja? Wolisz żebym ja rozpoczął zabawę? Ok. – Polewa mnie wodą, a ja zaskoczona krzyczę:
- Ale co ty robisz? Zwariowałeś?
- Zwariowałem – odpowiada i kolejny raz woda ląduje na mojej koszulce.
- Oboje zwariowaliśmy. – Do zabawy dołącza Kuba.
Minutę później kuchnia wygląda, jakby przetrwała jakąś poważną powódź.
- Kuba co tu się dzieje?! – Agnieszka wygląda na wkurzoną.
- To Barbie była bardzo niegrzeczna. Zobacz, co zrobiła – żartuje i wszyscy się śmiejemy.
- Nieprawda. To oni zaczęli.
- Proszę Pani, a to Zuza! – Damian błaznuje dalej, aż w końcu Aga się uśmiecha.
- Uciekajcie stąd, bo jak ktoś was zobaczy takich mokrych to i wam się oberwie i mi.
Roześmiani wychodzimy na zewnątrz.
- Świnie z was. Zuza? Teraz to Zuza, poczekajcie, na następnym dyżurze wam się odwdzięczę.
- Jeeezu, jak wy wyglądacie – wita nas Jolka.
- To Zuza zaczęła. – Chłopaki nadal się wygłupiają.
- Masz wariatko. – Podaje mi białą kopertę. Bawiłam się tak dobrze, że nawet się nie rozejrzałam po wyjściu ze stołówki.
- Teraz ty się bawisz w listonosza? – pyta z grymasem na ustach Kuba.
- Czekał, tak jak mówił. Ale zauważył, że idę sama. Powiedziałam mu, że musieliście zostać, więc mi to dał.
- Albo jest idiotą, albo wariatem. Co tam nabazgrał? Znowu, że jest zakochany? To już wiemy. Niech się bardziej postara – mówi Kuba.
- Przepraszam. Nie będę więcej pisał i Cię nachodził. Twój chłopak naprawdę jest zazdrosny. Jeszcze raz go ode mnie przeproś i powiedz, że dotrzymam słowa. Mam nadzieję, że jesteś szczęśliwa - czytam. – Kuba co to ma być?? Spotkałeś się z nim? Jakiego słowa ma dotrzymać?
- Barbie, od kiedy ja jestem twoim chłopakiem ? – śmieje się i udaje, że o niczym nie wie.

NIEjestemBARBIE

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1333 słów i 7448 znaków, zaktualizowała 12 kwi 2016.

14 komentarze

 
  • Użytkownik niejestempiekna

    <3 kiedy doczekamy się kolejnej?

    24 lut 2016

  • Użytkownik Asertywna52

    Boże to opowiadanie jest CUDOWNE :). Z niecierpliwością czekam na kolejną część ;).

    24 lut 2016

  • Użytkownik redi

    Wspaniała najbardziej mnie rozśmieszyła ta akcja z wodą i Agnieszka

    24 lut 2016

  • Użytkownik Milianna

    BARDZO mi się to opowiadanie podoba. Czekam na kolejne! :kiss:

    23 lut 2016

  • Użytkownik NIEjestemBARBIE

    @Milianna  :kiss:  A co podoba Ci się najbardziej? ;P

    23 lut 2016

  • Użytkownik Milianna

    @NIEjestemBARBIE hmm... Najbardziej to chyba jestem ciekawa co się wydarzy dalej z tym listem oraz świetna akcja była z tą woda. Super! <3

    24 lut 2016

  • Użytkownik niezapominajka13

    Kocham to opowiadanie

    23 lut 2016

  • Użytkownik NIEjestemBARBIE

    @niezapominajka13 <3 Cieszę się, że nie przestałaś czytać ;)

    23 lut 2016

  • Użytkownik NIEjestemBARBIE

    Jutro na pewno będą minimum dwie części :) Dzięki! <3

    23 lut 2016

  • Użytkownik monia2211

    Ja chcę już kolejną naprawdę wciągające opowiadanie z niecierpliwością czekam na kolejną część mam nadzieję,że jutro dodasz więcej niż jedną część i niech oni w końcu będą już razem :-)

    23 lut 2016

  • Użytkownik ja

    Kocham!!!

    23 lut 2016

  • Użytkownik Korni

    Ajajaj ! <3 cudne :*

    23 lut 2016

  • Użytkownik ¤¥£

    Świetne :)

    23 lut 2016

  • Użytkownik ???

    To kiedy kolejna? :) Może jutro rano??? :D

    23 lut 2016

  • Użytkownik NIEjestemBARBIE

    @??? Normalna akcja, że jutro rano :)

    23 lut 2016

  • Użytkownik majli

    Ciekawe co tam Kubuś wymyślił. ;)

    23 lut 2016

  • Użytkownik Majka

    Wreszcie!! ???? ♥ Superowe!!!

    23 lut 2016