Jest-Takie-Miejsce 175

- Przyjdź Panie przyjdź, czekamy dziś, do naszych serc do naszych dni… - Rozbrzmiewa pieśń na rozpoczęcie eucharystii.
Wszyscy stoimy i włączamy się w śpiew. Jest moc. Fibi, Janek i Alek wchodzą w strojach liturgicznych i zajmują miejsce za ołtarzem.  
- Pan z wami! – mówi głośno stojący pośrodku Fibi.
- I z duchem twoim! – odpowiadamy jednogłośnie.
- No to mamy ostatnią mszę w tym gronie. Jutrzejsza będzie wspólna dla wszystkich szkół. Cieszmy się tym czasem i doceńmy ludzi, których mamy obok, póki są. Dzisiaj na znak pokoju poświęcimy więcej czasu, niż zwykle. Poprzytulajcie się porządnie. – Uśmiecha się i przechodzi do dalszej części mszy.
Bardzo czuć zbliżający się koniec rekolekcji. Jest sentymentalnie i Fibi kilka razy w trakcie mszy to podkreśla. Nie wyobrażam sobie, jak będę funkcjonowała w kościele w moim mieście. Bez Fibiego za ołtarzem, bez przytulania na znak pokoju, bez tych wszystkich ludzi wokół, bez dźwięków gitary, bez cudownych pieśni, które już doskonale znam na pamięć. Boję się, że nie będę umiała czerpać takiej radości z mszy po powrocie do domu. Boję się, że w ogóle nie odnajdę powodów do radości.
Przez całą mszę jestem smutna i czekam na ulubione zdanie tej liturgii, które w końcu wypowiada Janek:
- Przekażmy sobie znak pokoju!
Cała trójka wychodzi zza ołtarza i robi to samo, co my. Najbliżej mam Jolkę, więc od razu ją przytulam.
- Cieszę się, ż e mieszkamy obok siebie i że nie będę sama, jak to wszystko się skończy – mówi mi do ucha i widzę, że jest odrobinę wzruszona.
Kolejną osobą jest Krzyś, który przepycha się w moim kierunku.
- Pokój z tobą, Zuzia. Mam nadzieję, że nie ostatni raz – mówi i rozkłada ramiona w geście zaproszenia.
- Pewnie, że nie ostatni! Pokój z tobą, Krzysiu! – Wtulam się i pozostaję w jego objęciach nieco dłużej niż zwykle. Będzie mi go strasznie brakowało.
- Zuzanno moja! – krzyczy za moimi plecami Emilka, w kierunku której się odwracam.
- Emi, kochana! Pokój z tobą. – Przytulam ją ciepło.
- Pokój z tobą, moja królewno. – Kołyszemy się w objęciach i odsuwamy od siebie dopiero, kiedy sporo ludzi ustawia się do nas w kolejce.
Anita, Agata, Ania, Franek, Mikołaj… Kuba.
- Normalna akcja, że dzięki tobie polubiłem tą część mszy. – Uśmiecha się i pewny siebie kładzie ręce na moich biodrach.
- Normalna akcja, że to działa w obie strony. – Układam dłonie na jego ramionach.
- Zaraz, zaraz, czy ty właśnie powiedziałaś, że lubisz mnie przytulać? – droczy się i wędruje rękoma po moich plecach.
Pochylam się i zbliżam usta do jego ucha:
- Uwielbiam.
- Mmmm – mruczy zadowolony. – To chyba cię nie puszczę.
- Chyba będziesz musiał. – Uśmiecham się i pokazuję mu całą masę osób, próbujących się do nas dostać.
- Niech czekają – odpowiada stanowczo. – Pokój z tobą Barbie.
- Pokój z tobą Kuba.
Dotykamy się jeszcze przez kilka sekund. Noooo, może kilkanaście. W końcu koniecznym jest rozejście się, choć oboje robimy to bardzo niechętnie.
Rozglądam się w poszukiwaniu Olgi. Pamiętam doskonale, że nie lubi się przytulać i wcale tego od niej nie oczekuję. Po prostu chcę jej podarować te trzy słowa i wyciągnąć do niej rękę. Kiedy dostrzegam ją po drugiej stronie i robię krok w jej kierunku, ktoś kładzie rękę na moim ramieniu. Odwracam się i czuję ciepło w podbrzuszu. Patrzę w niesamowity błękit oczu Damiana.
- No to chyba moja kolej – mówi z uśmiechem i bardzo delikatnie mnie obejmuje.
- Pokój z tobą. – Tak bardzo czekałam na ten moment, że moje słowa drżą i są prawie niesłyszalne.
- Kuba jest w tobie zakochany. Nie powie ci tego, ale to prawda. Dobrze wybrałaś.
Nim dociera do mnie znaczenie słów, które wypowiedział, już go nie ma. Dlaczego to zrobił? O jakim wyborze mówił? Jestem tak zakręcona, że całkowicie zapominam o Oldze, do której miałam podejść. Za to jeszcze raz podchodzę do Damiana. Staję przed nim i właściwie nie wiem, po co przyszłam. Patrzę w oczy, z których już dawno nie umiem czytać. A może nie chcę? Może wypisane w nich treści nie zadowalają mnie i wolę ich nie znać? Tęsknię za nim i za tym, jak było na początku. Mam zainteresowanie Kuby, ale… Mimo to czuję cholerny brak Damiana. Do dziś jest mi trochę przykro, że on i Jolka…
Przecież to on dokonał wyboru!  
Ja wybrałam jego…Od razu, kiedy go zobaczyłam. Później zauroczył mnie tylko bardziej, kiedy przekonałam się, jaki jest. Kuba był tylko dzieckiem, niezrównoważonym psychicznie. Zabójczo przystojnym, ale budził we mnie lęk. Damian go łagodził i wprowadzał spokój i bezpieczeństwo. Przyznałam się i przed sobą i przed Jolką, że mi się podoba, a potem on… Potem pocałował moją przyjaciółkę. Wybrał moją przyjaciółkę. Oznaczało to, że już nigdy nie będzie mój. Stał się zakazanym owocem, po który nadal chciałam sięgnąć i zrobiłabym to, gdybym nie kochała Jolki i gdybym… Gdybym…
Czuję, że oczy momentalnie zrobiły mi się wilgotne. Przytulam Damiana najmocniej, jak potrafię i nie umiem znaleźć odpowiednich słów.
- Będę za tobą tęsknił – mówi mi do ucha i gładzi mnie po włosach.
- Ja już za tobą tęsknię. Od kilku dni. Damian ja…
- Csiii – przerywa mi. – Kuba naprawdę będzie dla ciebie dobry. Ja bym nie był. Ani dla ciebie, ani dla Jolki. Nie nadaję się do tego, nie potrafię. Bądź szczęśliwa, Zuza. – Odsuwa się i jeszcze raz zagląda mi w oczy.
- Damian, o czym ty mówisz? Jesteś najlepszym…
- Najlepszym? – znowu wchodzi mi w słowo. – Nie jestem nawet dobry. Nie będę cię przekonywał, że mam rację. Sama się o tym przekonasz. – Jest bardzo zamyślony, a jego oczy nigdy wcześniej nie były tak nieobecne.
Przytulam go jeszcze raz, ale to nie pomaga. Ani jemu, ani mi. Oboje czujemy, że rozstanie wisi w powietrzu.
- Masz w tej chwili przestać! – mówię stanowczo, bo chcę, żeby się w końcu uśmiechnął. O Jolkę się nie martw. Pozbiera się. Jest najsilniejszą osobą, jaką znam. A tobie nie wolno tak mówić, ani się obwiniać, rozumiesz? Nie można nikogo do niczego zmusić. Ja się między was nie wtrącam. I nie będę stała po niczyjej stronie.
- Zuza, wystarczy. Nie czas teraz na to. Idź do niego.
- Nie.
- Idź, zobacz, jak na nas patrzy. Nie ma czasu na kłótnie. Idź.
Odwracam się i widzę wściekłość wypisaną na twarzy Kuby. Idę w jego kierunku, ale animatorki zaczynają śpiewać, , Baranku Boży” i każdy wraca na swoje miejsce.
Jest zły. A Damian smutny. A ja rozdarta. Nie wiem, co się dzieje i nie wiem, co powinnam teraz zrobić.
- Jolka, powiedz mi coś. Ale tak poważnie. Jesteś zakochana w Damianie?
- Dlaczego mnie o to pytasz teraz?
- Zapytałam czy ci się podoba już na początku rekolekcji. Powiedziałaś, że nie. Później się całowaliście, a później zachowywaliście się tak, jakbyście byli razem. Powiedz, a więcej nie zapytam. Po prostu to powiedz. Kochasz go?
- Nie.

NIEjestemBARBIE

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1310 słów i 7151 znaków, zaktualizowała 17 sty 2017.

14 komentarze

 
  • Użytkownik Patkaxddd

    Kochaaam ❤❤❤ kiedy kolejna ? ❤❤❤

    18 sty 2017

  • Użytkownik NIEjestemBARBIE

    @Patkaxddd Dzisiaj :) Za jakieś 40 min :)

    18 sty 2017

  • Użytkownik natallla7

    Cudowna część. Wzruszająca i przejmująca <3 kocham <3 czekam na kolejną <3

    18 sty 2017

  • Użytkownik mariplosa

    No tak...dziś  wstalam wcześniej  :D  
    Coś tu się świeci ...hmm pokłócą się na koniec i w kłótni Kuba jej wyzna swoje uczucia??to by było coś:)  nie nie lepiej niech się nie kłócą tylko niech w końcu sobie powiedzą co do siebie czują, tylko  nie zostawiaj tego na pożegnanie:p  
    Kurczę...lubię ten "Znak Pokoju" ;) :*

    18 sty 2017

  • Użytkownik Aka

    Jaaa... To się porobiło ???? mam tylko nadzieję że jej coś nie odwali ... Czekam na następną <3

    18 sty 2017

  • Użytkownik to_nie_ja

    Damian powinien być z Anią bo do siebie pasują

    17 sty 2017

  • Użytkownik to_nie_ja

    Niech Kuba sie pokuci z Zuzą i niech podczas kłutni/kłótni wyzna jej miłość

    17 sty 2017

  • Użytkownik nasiaaa

    Wow wow wow ale się porobiło :) zaciekawiłas jeszcze bardziej, aż nie mogę się doczekać kolejnej części zresztą jak zawsze :) cudnie, rewelacyjnie, idealnie <3 :*

    17 sty 2017

  • Użytkownik Wikaa2405:3

    Sie porobiło...nie mogę się doczekać kolejnej części ^^ Oby jak najszybciej bo padne i nie wstane z tych emocji XDD :danss:

    17 sty 2017

  • Użytkownik marTYNKA

    Ta Zuza to już odwala na maxa nie można mieć dwóch. Ma Kubusia i niech się go trzyma :whip:

    17 sty 2017

  • Użytkownik ala1123

    Dodasz dziś kolejną?

    17 sty 2017

  • Użytkownik NIEjestemBARBIE

    @ala1123 Dziś to raczej nie dam rady :(

    17 sty 2017

  • Użytkownik cukiereczek1

    O kurcze czekam na kolejną z niecierpliwością kochana dodaj coś szybko ???????? ja chcę żeby Zuza była z Kubą ????

    17 sty 2017

  • Użytkownik ala1123

    Ten rozdział jest niesamowity  :yahoo: mam nadzieję ze będzie z Kubą ;)

    17 sty 2017

  • Użytkownik Sosenka

    Co ta Zuza wyprawia??? Ona musi być z Kubą! Oni musza wyznać sobie miłość!! ????????????

    17 sty 2017

  • Użytkownik Malawasaczka03

    Woooo, maeeeeega ♥????????????????????????????????????????????????????????????????????❤????????????????????

    17 sty 2017