Wszystkie te postawy zadumy i melancholii są spowodowane świadomością bliskiego rozstania i niepewności co dalej. Opisujesz okres dwóch tygodni i, i tak jestem zadziwiony, że potrafisz rozciągnąć w kolejnych częściach opowiadania ten czas w "nieskończoność". Każde z tych młodych ludzi już wkrótce wróci do domu, do swojego środowiska i tam będzie kontynuować swoje życie. Obecnie ta konieczność rozłąki może się wydawać bardzo bolesna i wręcz niemożliwa, ale wszyscy to przerabialiśmy i wiemy, że jest nieunikniona. Przed tobą ciekawe odcinki, może być dużo łzawych scen i mogą się przydać chusteczki. Właściwie dotychczas opowiadanie było prowadzone w pogodnym nastroju, więc taka huśtawka emocji może dodać walorów