Dom - 15

Dom - 15Kontemplowałem opierając się o drewnianą balustradę przy schodkach. Na niebie nie pojawiła się ani jedna gwiazdka.  
Zawiał wiatr. Poczułem chłód na klatce piersiowej. Wzdrygnąłem pośpiesznie obejmując tors rekami. Włosy na rękach stanęły dęba, zrobiło się zimno. Wiosenne noce mogą być zimne, za to w lecie modlimy się o lekki wietrzyk lub spadek temperatury.
Lekko się trzęsąc pobiegłem do domu. Już w progu coś poczułem.
Zapach, dosyć przyjemny. Unosił się w powietrzu i prowadził zafascynowanego mnie do kuchni. Ślinka mi ciekła choć sam nie wiedziałem co tak pachnie.
Z uśmiechem naćpanego gówniarza przeszedłem szybkim krokiem salon. W kuchni byli Grzesiek z Danielem. Odwrócili się kiedy mnie zobaczyli i gapili się jak na szaleńca.
-Ćpaliście bez nas na tym tarasie? - zapytał Daniel stojąc przy otwartej mikrofalówce.
-Powiedz lepiej co tak pachnie - zapytał idąc w kierunku kuchenki z której wydobywał się ten wabik na Doma.
Spojrzałem, Daniel właśnie wyjmował talerz pełen nachosów z roztopionym serem cheddar. Ser błyszczał się i przyciągał mój wzrok. Skąd wiedzieli że to moja ulubiona przekąska?
- Zaraz cię wyśle na odwyk, gapisz się jakoś dziwnie - zażartował kładąc miskę na wysepce.
Wyciągnąłem ręke żeby wziąć chipsa. Nie obchodzi mnie że gorące, nawet takie są dobre.
-Gorące. A w ogóle to na potem - Daniel trzepnął ręką mój nadgarstek.
Spojrzałem na Grześka. Stał koło szafki obok dużego okna na podwórko i szukał w niej czegoś. Od jakiś dwóch minut.
-Co usiłujesz znaleźć? - zapytałem.
-Coś - uśmiechnął się do Daniela. Porozumiewawcze spojrzenie dało mi do zrozumienia że szykuję się jakaś frajda.
-Zapytaj Kamila, może przełożył. I szklanki wyjmij - powiedział do Grześka Daniel.
Ja dalej czekałem. Grzesiek wyjął cztery szklanki i wyszedł z kuchni. Daniel zajął się przetrząsaniem innej szafki wiszącej.
- A ty czego szukasz? - zagadnąłem do niego.
-Kieliszków, zajmij się czymś - powiedział dalej grzebiąc w szafce.
-Nie wiem, idź do… - Niepotrzebnie go zagadywałem. Z szafki właśnie wypadł jeden kieliszek i rozbił się na blacie. - Kurwa - Daniel spojrzał na szkło na szafce i pokazał na nie patrząc na mnie - Posprzątaj to.

EdD

opublikowała opowiadanie w kategorii przygoda, użyła 420 słów i 2309 znaków.

1 komentarz

 
  • Gabi14

    Nie ma to jak robienie z chłopaka gosposi :))

    30 gru 2013