Domowy występ

Domowy występPatrząc w lustro widziałam zupełnie inną osobę. Zupełnie obcą mi kobietę. Z delikatnej, niemalże o anielskiej urodzie dziewczyna, przemieniła się w pełną seksapilu kobietę.
Dzisiejszej nocy zdobiła mnie czarna koronka, która ledwo co przysłaniała moje ciało. Skusiłam się również do nałożenia pończoch oraz czerwonych szpilek, które tylko nadawały pikanterii.  
Obserwowałam swoje ciało w lustrze, z każdej strony. Wszystko było na swoim miejscu...  
Podeszłam, kołysząc biodrami do szafki pod zlewem, aby wyjąć małe pudełeczko z wazeliną i łyżeczką cynamonu, wsmarowałam preparat w usta. Odczekałam kilka minut, a następnie przejechałam po ustach czerwoną szminką w kolorze moich butów.  
Optycznie moje usta wydały się być większe niż w rzeczywistości były. Te domowe sposoby... Najbardziej skuteczne.
Uśmiechnęłam się do swojego odbicia uwodzicielsko, wypinając biust, a następnie przegryzłam delikatnie wargę. Na pewno mu się spodobam...
Wzięłam dwa głębokie wdechy i wyszłam z łazienki, kierując się w stronę sypialni, gdzie siedział mój, niczego niespodziewający się mąż.  
Po drodze podeszłam do komody i wyjęłam z niej pilota.
Będąc przed drzwiami od naszego pokoju, nacisnęłam na guzik, dzięki czemu rozbrzmiała muzyka w całej sypialni. Przez uchylone drzwi zauważyłam, że mój mąż oderwał się od jednej z powieści Mankella i podszedł zdziwiony, nieco może przestraszony w stronę wieży od muzyki. Nie chcąc mu pozwolić na jej wyłączenie stanęłam w drzwiach, a on zlustrował mnie wzrokiem.
Oniemiał z wrażenia, wlepił we mnie swoje zielone oczy, a jego źrenice osiągnęły maksymalny rozmiar, mocno się rozszerzając. Uśmiechnął się pod nosem i podszedł wolnym krokiem w moim kierunku. Kiedy zamierzał mnie pocałować, odepchnęłam go, a sama podeszłam do krzesła stojącego w rogu sypialni i umiejscowiłam je w centrum pokoju
-Kochanie, usiądź tu- powiedziałam, głębokim tonem głosu
Na te słowa mój mąż podszedł grzecznie i usiadł na krześle. Czekając na to co nastąpi.  
Stałam naprzeciw niego bez ruchu, podziwiając jego piękną twarz o ostrych rysach... Mimo, że byliśmy ze sobą już tyle lat on z dnia na dzień wydawał mi się coraz bardziej przystojny.
Z rozmyśleń wyrwała mnie następna piosenka. Odeszłam od krzesła, stając przed nim i przeszłam do występu.
Jeździłam dłońmi po całym moim ciele. Dwoma palcami przejechałam po szyi, odchylając głowę, następnie zjechałam na swoją pupę i odwróciłam się do niego tyłem, masując pośladki. Twarz skierowałam w jego stronę.  
Kręciłam biodrami w rytm muzyki, a on wiercił się niespokojnie na krześle, jednak nie wstał z niego. Grzecznie siedział... Po kilku ruchach podeszłam do niego i oparłam ręce na jego kolanach, obniżałam się w dół, a on miał idealny widok na moje piersi, patrzył na nie niezwykle zachłannie. Zjechałam między jego nogami na ziemię, cały czas patrząc mu przy tym w oczy.
Wyciągnął rękę, aby dobrać się do mojego stanika, lecz oberwał w tym momencie w dłoń. W pokoju rozległ by się głuchy plask, ale zagłuszała go muzyka.
Spojrzał na mnie zdziwiony. Nie spodziewał się takich zachowań. Samo to, że właśnie dla niego tańczę nie było do mnie podobne.  
Podniosłam się z ziemi i wolnym ruchem ściągnęłam stanik, który rzuciłam do niego. Patrzył na mnie z rozchylonymi wargami. Ja, kręcąc pupą zsunęłam majteczki, które odrzuciłam stopą, gdzieś w bok. Zdjęłam również szpilki.
Podeszłam do niego i umiejscowiłam swoją nogę na jego kolanie. Powoli zsuwałam pończoszkę, patrząc na jego piękne oczy, które skupione były na wykonywanej przeze mnie czynności. Zdjęłam nagą nogę i położyłam drugą, ale tym razem stopę umiejscowiłam na jego kroczu. Delikatnie masowałam jego wypukłość przez materiał bokserek.
Nim się obejrzałam, stał przede mną, a ręce położył na moich pośladkach. Nie mógł już wytrzymać. Otworzyłam usta w celu wyrażenia swojego niezadowolenia. Przecież nie można przerywać komuś występu...
Jednak on był szybszy i zatkał mi buzię językiem. Całowaliśmy się jak para niewyżytych nastolatków.
Muszę przyznać, że był w tym nieziemsko dobry...
Prowadził nas w stronę łóżka. Pchnął mnie, a ja bezwiednie na nie opadłam
-Mam na sobie jedną pończochę- burknęłam
-Ja to naprawię..- odparł zmysłowym głosem, a na jego twarzy zagościł jeden z tych czarujących uśmiechów.
Podparł się rękoma o pościel, będąc nade mną. Patrzył pewnie w moje oczy, a następnie skierował wzrok na moje czerwone usta. Nie przedłużając, zatopił się w nich. Był to intensywny pocałunek...
Ręką zaczął masować łechtaczkę, wykonując okrężne ruchy. Zagłębił swój palec we mnie naciskając na ściany cipki. Po chwili dołożył drugi. Gdyby nie głośna muzyka słychać by było charakterystyczne chlupanie, tańcząc dla niego, sama mocno się podnieciłam... Uwielbiałam, kiedy patrzył na mnie wzrokiem przepełnionym pożądaniem.
Wyjął ze mnie palce i włożył do ust, oblizując dokładnie
-Pyszne...
Wstał z łóżka, pociągając mnie ze sobą. Popchnął mnie tak, że w ułamku sekundy znalazłam się przed nim na kolanach
-Tak ładnie się ruszałaś...- powiedział rozmarzonym głosem.- To teraz poruszasz ładnie językiem- przy tych słowach złapał mnie za głowę i przyciągnął do swojego krocza
Wsunęłam dłonie za gumkę jego bokserek i jednym ruchem zsunęłam je z niego. Przede mną prężył się gotowy do działania penis, jego główka pięknie lśniła, aż prosiła się o uwagę.
Chwyciłam członka mocno u nasady i oplotłam usta wokół jego główki, zaciskając mocno na niej wargi. Na przemian lizałam i podgryzałam penisa. Wodziłam językiem po całej jego długości. Wróciłam na główkę i wkręciłam się w otwór znajdujący na czubku.  
Oderwałam się od niego by przejechać po penisie paznokciem. Ponownie włożyłam go do ust, ale tym razem głębiej. Wykonywałam coraz szybsze ruchy głową. Masowałam jądra, ugniatając i miętosząc je w małych dłoniach.  
Mój mąż wplótł palce w moje włosy, a z jego ust wydobyło się głośne stęknięcie, w tym momencie poczułam znajomy, słonawy smak... Nie zdołałam połknąć wszystkiego. Nasienie spływało po mojej brodzie. Oblizałam usta i zgarnęłam palcami resztę spermy oblizując je do czysta.
On odszedł ode mnie i usiadł na łóżku, by ochłonąć, dosiadłam się do niego, kładąc mu dłoń na kolanie
-Nie ściągnąłeś tej pończochy..- uśmiechnęłam się
Nie odpowiadając złapał za moją nogę i wolnym ruchem zsunął tą piękną ozdobę. Zaczął zajmować się moją stopą. Masował każdy paluszek z czułością. Położył na sobie również drugą nogę i ją także dopieszczał.
Poderwałam się do góry by przejechać po jego wargach językiem, a następnie namiętnie pocałować, na co on zareagował bardzo ochoczo. Nie przeszkadzał mu fakt, że moja szminka rozmazała się nieco na mojej twarzy...
Byłam jeszcze niezaspokojona, więc usiadłam na nim okrakiem. Musnęłam jego brodę i popchnęłam lekko na łóżko, a sama "tworzyłam” drogę z pocałunków rozpoczynając od szczęki, a kończąc na podbrzuszu.
-Mogłabym nie wychodzić z sypialni- szepnęłam.
Ręką sięgnęłam do jego penisa. Masowałam go chwilę, a on pod wpływem mojego dotyku zaczął twardnieć. Przez moment jeszcze się nim zajmowałam, ale nie mogąc dłużej wytrzymać nabiłam się na niego, bardzo gładko wszedł w moje wnętrze. Zaczęłam podskakiwać. Mąż masował mój tyłek. Czułam się wspaniale. Jego ręce ugniatały moje pośladki, a ja nadawałam nam tempo. Byłam na tyle podniecona, że nie potrzebowałam wiele do spełnienia. Poruszałam się na boki, a on zmienił położenie swoich rąk i umiejscowił je na moich piersiach, które pięknie falowały pod wpływem szalonego tańca, spragnionych siebie ludzi. Odchyliłam głowę do tyłu i przyspieszyłam swoje ruchy, gdyż byłam coraz bliżej...
Oddychałam już bardzo ciężko, myśląc jedynie o przyjemności... Nie musiałam długo czekać na upragniony przeze mnie moment. Moja cipka skurczyła się i zaczęła "wyrzucać" z siebie soki. Jęki zamieniły się w okrzyki ekstazy, zagłuszając głośną muzykę.
Czułam jak potężny orgazm przechodzi przez całe moje ciało. On doszedł chwilę po mnie, zalewając moje wnętrze... Opadłam na niego zmęczona, uspokajając swój oddech. Oparłam głowę o jego tors, a on objął mnie swoimi silnymi ramionami
-Uwielbiam cię- przy tych słowach pocałował mnie w głowę, a ja uśmiechnęłam się pod nosem. Mój występ się udał...

dreamer

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 1651 słów i 8848 znaków, zaktualizowała 13 sie 2015.

6 komentarzy

 
  • Użytkownik andrewboock

    Wspaniały występ, który spowodował u mnie szybsze bicie serca :) a przyznam się, że nie każdy tekst tak na mnie działa. W wyobraźni byłem towarzyszem Twojego męża i widziałem każdy kuszący ruch biodrami.. dziękuję za przyjemne doznania :) bardzo zmysłowy i przepełniony namiętnością tekst, który podziałał na mnie bardzo intensywnie..

    5 kwi 2016

  • Użytkownik dreamer

    @andrewboock chyba męża mojej bohaterki... nie postarzaj mnie, bo się obrażę haha ale jest mi bardzo miło, urosłam  ze dwa metry :*

    5 kwi 2016

  • Użytkownik VeryBadBoy

    No i kolejnym opowiadaniem jestem zauroczony. I nie tylko to. ;)
    Super piszesz! :D

    19 gru 2015

  • Użytkownik dreamer

    @VeryBadBoy Uważaj.. słyszałam, że serce nie sługa.. czy coś takiego :D

    19 gru 2015

  • Użytkownik dreamer

    @VeryBadBoy A i oczywiście jest mi niezwykle miło :)

    19 gru 2015

  • Użytkownik VeryBadBoy

    @dreamer, haha. Padam do ślicznych nóżek. Przed Twym talentem się kłaniam. ;)
    Dzięki za ostrzeżenie. :D

    19 gru 2015

  • Użytkownik dreamer

    @VeryBadBoy jaki tam talent.. nie przesadzajmy, bo się zarumienię..

    19 gru 2015

  • Użytkownik VeryBadBoy

    @dreamer, widzę, że troch ludzi Cię czyta, pozostawia pozytywne komentarze, więc chyba pisać troszkę potrafisz.  :). Lubię, jak kobieta się rumieni. Śmiało.

    19 gru 2015

  • Użytkownik dreamer

    @VeryBadBoy Może coś tam, troszkę :D okej to się rumienię zatem  :redface:

    19 gru 2015

  • Użytkownik VeryBadBoy

    @dreamer, to chciałem usłyszeć. Bez przesadnej skromności. :). Spłonęłaś rumieńcem. To z kolei chciałbym zobaczyć. ;)

    19 gru 2015

  • Użytkownik Okolonocny

    Fantastyczne. Uwielbiam takie "występy". Miałem poczytać w przerwie w pracy, a nie mogłem się oderwać...

    30 wrz 2015

  • Użytkownik dreamer

    @Okolonocny bo się zarumienię...  :redface:  :*

    30 wrz 2015

  • Użytkownik ZwykłyJa

    Najgorszy ten zlew.... Reszta wspaniała.

    16 sie 2015

  • Użytkownik Misiaa14

    No no  coś  nowego  świetne ;3

    13 sie 2015

  • Użytkownik dreamer

    @Misiaa14 cieszę się, że  Ci się spodobało

    14 sie 2015

  • Użytkownik nienasycona

    Tekst jest ładny. Lubisz pisać i bardzo się starałaś, wkradło się jednak kilka lapsusów- najbardziej razi degustacja, miast zdegustowania. Poza tym ok i jestem na tak:)

    13 sie 2015

  • Użytkownik dreamer

    @nienasycona och, poprawię  :rotfl:

    13 sie 2015

  • Użytkownik dreamer

    @nienasycona brak szkoły  może  nie zawsze służy  :D

    13 sie 2015

  • Użytkownik nienasycona

    @dreamer, nie zawsze też jest przeszkodą. Piszesz dobrze, tylko uważaj na pewne słowa i tyle:)

    13 sie 2015