Ale, przecież jak na polityka przystało, powinnam być świetną negocjatorką…
No i… zagadałam go umiejętnie… zaproponowałam to… i owo…
Facet aż zsunął kominiarkę.
Wschodni akcent zdradzał jego pochodzenie.
- Bliadź! Choroszaja szliucha!
Najwyraźniej moje umiejętności negocjacyjne przydały się… perswazja w dyplomacji zadziałała…
Wynajęty zleceniobiorca zaczął rozważać zmianę frontu. Jeszcze nie do końca był przekonany, ale w jego głowie została zasiana myśl alternatywnych działań.
„Już moja w tym głowa, żeby go przekonać…”
Dodaj komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.