Polityka cz. 54 - zlecony napad

Polityka cz. 54 - zlecony napadTo straszne! Ale wzrost moich notowań podczas kampanii spowodował, że konkurencja robiła bokami… Ale nie spodziewałam się, że stać ją na wszystko! Okazało się, że wynajęli przestępcę, który miał mnie zastraszyć, a może zlikwidować???!
Gdy sprzątałam (a uwielbiam krzątać się po mieszkaniu w samej bieliźnie, czuję się wówczas tak seksi), w pokoju ujrzałam włamywacza! Chwycił lampę, którą najwyraźniej zamierzał mnie zdzielić! Ależ byłam przerażona.  
Krzyczałam, ale wiedziałam, że tu, na odludziu i tak nikt ni usłyszy moich pisków i krzyków…

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 103 słów i 593 znaków.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto