Polityka cz. 98 - jak Margaret Thatcher

Polityka cz. 98 - jak Margaret ThatcherTrochę miałam opór przed pomarszczonym ciałem staruszka… Okazało się jednak, że w jednym miejscu nie jest pomarszczony… przeciwnie… do tego jest twardy i prężny…  
Z pełnymi ustami, jednak starałam się mówić:
- Czy aby wszystkie kobiety nie nadają się do polityki? Może mam jakieś szanse…?
- Oczywiście, że nie wszystkie! Doskonałym przykładem była premier Margaret Thatcher! A pani, widzę, że też są nieobce pewne talenta! – jakby delikatnie zmieniał zdanie co do kobiet w polityce.
A ja? Starałam się jak mogłam…

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 95 słów i 557 znaków.

2 komentarze

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.

  • Użytkownik Historyczka

    No właśnie... jak to panowie na was działa, gdy widzicie, że seksowna kobieta trafia w łapy... staruszka???

    28 paź 2019

  • Użytkownik nanoc

    Seksownie się starasz
    :bravo:

    27 paź 2019