Polityka cz. 66 - senator

Polityka cz. 66 - senatorTrafiła mi się świetna okazja! Moją kampanię chce wesprzeć sam pan Senator! Wręcz zaprasza mnie do wspólnej kampanii! Jestem taka szczęśliwa! Jak w skowronkach zmierzam do pana Senatora! Podobno lubi eleganckie kobiety… Cóż. Specjalnie dla niego założyłam czerwone szpilki! Czyż nie prezentuję się w nich wspaniale???
Pan senator to pono nie lada uwodziciel! Nie jedną cnotliwą niewiastę ma na sumieniu! Cóż… wiem doskonale, że kariera wymaga poświęceń… Nawet, jeśli na szali jest cześć niewieścia… Założyłam mój ulubiony komplecik – spódnica dość kusa i obcisła.  Tak łatwo podwija się do góry… A natenczas… pan senator ujrzy jak nic… moje seksowne pończoszki… Czyż nie współgrają doskonale z czerwonymi szpileczkami???
No i ta bluzeczka… coś zbyt łatwo się rozpina… No i a propos dekoltu… Jak podoba się mój drogi naszyjnik? Nie wątpię, że na panów działa taka misterna biżuteria…
Pono pan senator ma bardzo biegłego i dziarskiego asystenta… Cóż… chętnie będę współpracowała z obydwoma panami… Może zechcą jakoś wesprzeć skromną kandydatkę…

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 188 słów i 1148 znaków.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto