Polityka cz. 97 - kobieta powinna się trochę bronić

Dziarski staruszek sam chciał, jak to ujął „rozpakować prezent”… Dlatego, szybko, bez zbytecznych ceregieli, rozpiął mi stanik i schował do szafy! Stwierdził, że jest nieco sentymentalny i lubi kolekcjonować pamiątki. Zwłaszcza po swych zdobyczach, jako trofea…
- Każda kobieta powinna udawać, że trochę się broni! – mówił z wyrzutem, zsuwając mi z pupy majtki. Rzeczywiście, bardzo łatwo mu uległam… Aż się skonfundowałam. Próbowałam, choć trochę ratować twarz: - Ależ proszę pana… proszę nie ta szybko… ja nie jestem taka łatwa…
Dostrzegłam, że nawet takie udawane opieranie się, bardzo go podnieca… Z podziwem oglądał moją nagą pupę i… szparkę…
- Cóż… zawsze byłem przeciwny prawom wyborczym dla kobiet… widzi pani, jaka pani jest zmienna?