- Nie mam nic do ukrycia! - gorąco zapewniałam na konwencji partyjnej, ochoczo rozpinając bluzkę - czy mam również rozpiąć biustonosz??? Pamiętajcie, zamierzam być wiarygodnym politykiem.
Gromki chór męskich głosów nie pozostawiał najmniejszych wątpliwości.
- Zdejmij stanik!!! Zdejmij stanik!!!
Najwyraźniej nasz aktyw partyjny takie cnoty jak transparentność, kryształowość, nieskazitelność wielce ceni sobie i poważa…
Z jakim oddaniem dla służby publicznej dawałam akty przywiązania do tych wartości, dowodzi to z jaką żarliwością rozpinałam po kolei guziczki bluzeczki, a wkrótce staniczka…
Dodaj komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.