Polityka - cz. 26 - mafijne interesy

Polityka - cz. 26 - mafijne interesyZastanawiałam się, skąd to torpedowanie mojego kandydowania…. Czyżby lokalna mafia miała jakiś interes w polityce? Co tu robić?! – Don Mateo… Aaaaaa… - nie przestawałam jęczeć dźgana przez afrykańską włócznię – przepraszam, że uchybiłam pańskiemu autorytetu i nie oddałam należytego szacunku… aaa! Aaaaa… ale czy mogę to jakoś zrekompensować moją uległością i oddaniem dla pana? Aaaa… aaaa! – Okazało się, że trafiłam w czuły punkt! Don Mateo był łasy na wszelakie pochlebstwa i dowody czołobitności. Moje deklaracje uległości ucieszyły go niepomiernie. – No dobrze damulko… a może ja pozwolę ci startować do tego pieprzonego sejmu? Ale… pod dwoma warunkami. Po pierwsze, przedłożysz poprawki do ustawy hazardowej. Po drugie, będziesz się wypinać, kiedy tylko zechcę! – Na dowód mej układności i poddaństwa wypięłam tyłek najbardziej zgrabnie i ochoczo jak potrafiłam. Goryl oczywiście potrafił to wykorzystać. Aż przestraszyłam się, że dojdzie we mnie… - Proszę… uważaj… - nieśmiało zwróciłam uwagę. Jednak do Mateo był nieprzejednany. – Jakieś haki muszę mieć na ciebie! Musisz się bać paniusiu! Tyson! Zlej się pani poseł do środka!

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 206 słów i 1249 znaków, zaktualizowała 30 sie 2019.

1 komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.

  • Użytkownik Historyczka

    Przepraszam z góry za zmianę koncepcji i przesunięcia w odcinkach!

    30 sie 2019