
Pan policjant okazuje się bezwzględnym służbistą. Oświadczył, że musi mnie gruntownie przeszukać!
- Ależ panie oficerze… cóż jest tego powodem? Czy na pewno tak trzeba???
Gliniarz nawet nie raczył odpowiedzieć. Natychmiast przystąpił do służbowych czynności… wyjątkowo skrupulatnie! Przeszukiwał dosłownie wszystkie zakamarki… drobiazgowo… długo… sprawdzając wszystko dokładnie dwa… a nierzadko i trzy… i więcej razy…
Gdy próbowałam nieśmiało zaprotestować:
- Panie inspektorze… czy nie nazbyt szczegółowo trwają te procedury…?
Usłyszałam harde:
- Powinna mi pani podziękować! Bo zaraz, zamiast brać do ust alkomat – weźmie pani kandydatka co innego!
1 komentarz
pieszczoch45
No tego sie nie spodziewalem
Historyczka
@pieszczoch45 czego takiego się nie spodziewałeś? - szczegółowego przeszukania?
pieszczoch45
@Historyczka wyrozumiałości