
 
Cóż… musiałam mu się wypiąć… musiałam nadstawić tyłka… Ale, czyż nie opłacało się??? Teraz dopiero będę miała kampanię! Wyborcy zobaczą moje zdjęcia na portalach… przemówię do nich z wizji… i poczytają sobie o mnie w gazetach! Ależ sława mnie czeka! 
 
- Panie prezesie… pan wiele może… dlatego zrobię dla pana wszystko! To dla mnie ogromny zaszczyt, że łaskawie raczy mnie pan podejmować w swoim tak gustownym gabinecie… Jestem do pańskiej dyspozycji… 
 
Pan prezes, w swej łaskawości, najwyraźniej żywo się mną zainteresował.
2 komentarze
pieszczoch45
Jakże na czasie
nanoc