Moja Ewa cz.22

Moja Ewa cz.22-która godzina?
  -za piętnaście dziewiąta
  -no ładnie spóźnię się do pracy
  -to się ubieraj podwiozę cię to jeszcze zdążymy
Ewa się poderwała i na równe nogi i okazało się że jak ściągałem jej stringi to się podarły.
  -przez ciebie znowu idę bez części ubrania
Zawiozłem Ewę do hotelu i okazało się że wycieczka jeszcze nie dojechała.
  -zaczekam na ciebie w samochodzie
  -dobrze że panią widzę pani Ewo (usłyszeliśmy głos kierowniczki)
  -przepraszam za spóźnienie
  -nic się nie stało nasza wycieczka też się spóźnia , a panu w czym mogę pomóc?
  - to mój mąż Andrzej a to moja kierowniczka Bożena
  -witam panią poczekam na żonę w samochodzie
  -dobrze że jest pani mąż bo mam taką prośbę czy by się pani zgodziła zostać jeszcze na ranną zmianę Kaśka przysłała mi L4
  -trochę mi to komplikuje sprawy  
  -zapłacę ekstra i dam wam pokój w moim hotelu około 11 rano będzie pani po pracy
  -a Monika i Janek o której przyjadą?
  -około 7 to ja rano pojadę i zabiorę ich z dworca
  -ok. tylko skoczysz jeszcze po jakieś rzeczy dla mnie na przebranie
  -w takim razie dobrze zostanę za Kasię
  -bardzo pani dziękuję to dam wam pokój 14 i będę pani dłużniczką
Po chwili zrobił się spory ruch bo przyjechały dwa autokary ze spóźnioną wycieczką.Ewa skończyła około północy i poszliśmy do pokoju,szybko pod prysznic i mały lodzik za który też się odwdzięczyłem języczkiem .Wstaliśmy o 6 i Ewa poszła podawać śniadania gościom hotelowym a ja pojechałem na dworzec.
  -cześć siostra  
  -cześć brat a gdzie twoja pani
  -musiała zostać w pracy ,ale będzie około południa
Skoczyliśmy do naszego wynajmowanego mieszkanka gdzie wtajemniczyłem siostrę w mój niecny plan.
  -mam nadzieję brat że Ewa się na ciebie nie wkurzy  
  -pewnie trochę tak ale mam nadzieję że staniecie w mojej obronie i mi wybaczy że zabiorę jej tylko spodnie ogrodniczki.
Dojeżdżaliśmy do naszego mieszkanka i akurat kierowca z hurtowni przywiózł profile do budowy zabudowy.
   -no szwagier bierzemy się do roboty
Zajęliśmy się pracą że nie zauważyłem która godzina gdy usłyszałem
  -CZEŚĆ PRACY!
  -cześć Ewcia  
Ewa przyszła pieszo z butami w dłoni.
  -cześć kochanie sorry ,ale zajęliśmy się pracą i nawet nie patrzyłem na zegarek
   -zaraz wam pomogę mam nadzieję że przywiozłeś mi coś do przebrania?
   -oczywiście tak jak się umawialiśmy masz w siatce ogrodniczki
Ewa zajrzała do siatki i aż zamarła.
  -a gdzie reszta?
  -jaka reszta?  
  -no ubrania
  -coś ty bratowa jest tak ciepło że ja też tylko w stroju kąpielowym
  -no dobra niech wam będzie widzę że muszę bardziej uważać na to co twój brat mówi
Monika zrobiła kawy a Ewa wyszła po chwili z łazienki  tak jak sobie wymarzyłem czyli tylko w ogrodniczkach.Po kawie dziewczyny zajęły się mierzeniem i przycinaniem profili że do wieczora mieliśmy wszystkie stelaże zmontowane.
  -no Janek z tobą ta robota idzie
  -nie gadaj tyle musimy jeszcze pomierzyć wszystko by jutro przywieźli płyty KG
  -to ja jutro zabieram Monikę i jedziemy do sklepu po coś na taras

andkor

opublikował opowiadanie w kategorii miłość i erotyczne, użył 581 słów i 3114 znaków.

2 komentarze

 
  • Mareczek1992

    Ciekawie się to czyta, bardzo intryguje mnie wasze zachowanie. Powodzenia

    3 mar 2020

  • andkor

    @Mareczek1992 Dziękuje za komentarz cieszy mnie że się podoba opisuję tylko nasze życie i przygody.Pozdrawiam jak tylko znajdę trochę czasu napiszę dalsze historie.

    4 mar 2020

  • Gość

    Bardzo fajne przygody wiecie jak się wzajemnie nakręcać.👹

    8 sty 2020