Moja Ewa cz.21

Moja Ewa cz.21Więc stało się mamy nasze mieszkanko.Po kupnie okazało się że biała wykładzina w salonie jest położona na goły beton więc nasze oszczędności poszły na ekipę remontową która zrobiła nam kominek i ogrzewanie podłogowe.Oczywiście uważałem że podłogowe ogrzewanie jest nam niepotrzebne ,ale Ewa przekonała mnie że to ja je chcę.Powiedziała tylko (-przecież chcesz bym nawet zimą w domu chodziła boso) i ten argument wystarczył.Jak ekipa już skończyła zaczęła się reszta prac skręcanie mebli i budowa ścianek na piętrze.Ewa zaplanowała na piętrze dwie sypialnie jedna większa dla nas ,mniejsza dla gości ,toaleta i garderoba.Umówiłem się z Jasiem i Moniką że przyjadą do nas na tydzień i Jasiu jako budowlaniec pomoże mi z tymi ściankami.
  DZIEŃ PRZED ICH PRZYJAZDEM
   -Andrzejku co masz dziś w planie?
   -muszę jechać pomierzyć stelaże na ścianki byśmy z Jankiem mogli zacząć pracę
   -to pojadę z tobą przed pracą
Zapomniałem dodać że Ewie szefowa załatwiła pracę też jako kelnerka w hotelu niedaleko naszego nowego mieszkania (pieszo pół godziny)
Dojechaliśmy na miejsce po drodze kupiliśmy pizze i dla mnie piwo.Weszliśmy do mieszkania i zadzwonił Ewy telefon
  ~~tak słucham?
  ~~ok nie ma problemu będę na 21
  -co się stało?
  -zadzwoniła szefowa że wycieczka co miała być na 18 w hotelu na kolacji będzie dopiero około 22 więc mogę ci pomóc  
  -w takim razie zrób nam kawę a ja idę mierzyć ,szkoda że nie wzięliśmy dla ciebie nic do przebrania  
  -faktycznie o tym nie pomyślałam  
Ewa miała obcisłe spodnie skórzane,biały staniczek i bluzeczkę oraz czarne szpilki.Poszedłem na piętro zostawiając Ewę w kuchni.
  -kochanie zaraz będzie kawa ,mogę skręcić regał?
  -jak chcesz tylko się ubrudzisz
  -dam radę  
Po kilku minutach zszedłem na kawę ,Ewa skręcała regał w samych stringach.
  -co się tak gapisz ?mówiłam że dam radę
  -no jesteś naprawdę pomysłowa a jak tak będziesz mi pomagać w remoncie to zajmie nam to kilka lat
  -no jutro już tak nie będzie
  -o a dla czego?
  -przy Jasiu tak nie będę  
  -okej ale podsunęłaś mi pomysł
  -już się boje co żeś wymyślił
  -nic takiego tylko masz takie fajne spodnie ogrodniczki więc mogłabyś je założyć.
  -coś wyczuwam jakiś podstęp
  -żaden podstęp
  -nie wieżę że coś ci nie zaświtało w tej twojej makówce
  -ale zgadzasz się?
  -noooo dooobra zgadzam się  
  -to jesteśmy umówieni od jutro do pracy masz spodenki ogrodniczki
Wypiliśmy kawę i pizze pomogłem Ewie skręcić regał i uczciliśmy skręcenie regału super stosunkiem na podłodze przy regale.

andkor

opublikował opowiadanie w kategorii miłość i erotyczne, użył 493 słów i 2622 znaków.

Dodaj komentarz