Moja Ewa cz.20

Moja Ewa cz.20Pomogłem Ewie zrobić kolację i usiedliśmy do stołu razem z teściem(Ewa została w szlafroczku)
  -słuchajcie rozmawiałem z kolegą z wojska i okazało się że jego syn pracuje w pośrednictwie mieszkaniowym i znalazł kilka ofert dla was
  -ale tak szybko?
  -nie ma na co czekać tu płacicie za wynajem a co swoje to swoje,ja mu podałem ile kasy mogę wydać a wy tylko macie zobaczyć i się zdecydować jakie mieszkanie chcecie
  -ok tato a kiedy mamy je zobaczyć
  -umówiłem nas na jutro na 10 u niego w biurze, a że nie mogłem się do ciebie dodzwonić to przyjechałem.a pro po Andrzej musisz mi dać numer telefonu do ciebie
  -ok zaraz puszcze strzałkę to taty
Poszliśmy spać Ewunia jak zgasiliśmy światło zdjęła szlafrok i topless wskoczyła pod kołderkę.Około 6 obudziło mnie wirowanie pralki więc wstałem i poszedłem do łazienki.
  -o cześć Andrzejku pralka cię obudziła?
  -i tak czas wstawać zaraz skoczę po bułki
-to kup też jakiś dżem
Poszedłem do sklepu i po powrocie usiedliśmy do śniadanie.Jedząc śniadanie Ewie rozsunął się szlafroczek i zauważyłem że nic pod nim nie ma.
  -może pojedziecie sami zobaczyć te mieszkania?
  -jak to sami?przecież Andrzej ma w nim mieszkać z tobą a nie zemną.jak zjedliście to się zbieramy i jedziemy.idę po samochód i spotkamy się na dole
  -no dobra a daleko masz samochód?
  -zostawiłem na strzeżonym tak że macie 15 minut
Teść wyszedł i spytałem
  -czemu nie chciałaś jechać
  -zapomniałam i wyprałam całą bieliznę
  -to super znów niebiosa mi sprzyjają
  -no jak tak to może znajdziemy jakieś super gniazdko
Ewa założyła obcisłe dżinsy biodrówki ,sweter ten ode mnie bez pleców i kurtkę skórzaną a na bose stópki czółenka na obcasie.Zeszliśmy przed klatkę i zanim teść podjechał zdążyliśmy spalić papierosa.
  -witam panie Józefie zapraszam państwa do środka
  -cześć Michał to moja córka Ewa i zięć Andrzej
   -cześć z Ewą chodziliśmy do przedszkola zapraszam na kawę i powiecie co was najbardziej interesuję i pojedziemy obejrzeć kilka ofert.  
Weszliśmy do biura i pijąc kawę zaczęliśmy rozmowę
  -to co was interesuje ?
  -nie wiemy jak to wyjdzie cenowo?
  -pan Józef kwotę mi powiedział a wy macie jej nie znać więc mnie interesuje co dla was jest ważne
  -minimum dwa pokoje i balkon ,piętro obojętne nie za daleko od Gdańska
  -nie daleko to znaczy ile  
  -tak by dojechać samochodem do godziny
  -ok to trochę nam zwiększa ilość okazji,kuchnia osobna czy może być aneks? i jeszcze nowe czy rynek wtórny?
  -może być aneks i przydało by się żeby były dwa miejsca parkingowe nowe czy używane nie robi nam różnicy byle cena była korzystna
  -to dajcie mi kilka minut wyszukam kilka ofert i pojedziemy
Poczekaliśmy z pół godziny i wyszedł Michał.
  -na dziś mam 4 oferty ,jedno gotowe do zamieszkania ,2 nowo powstałe ale od razu można wykańczać i jedno będzie za miesiąc ale dziś możemy je obejrzeć
  -no to jedziemy
To gotowe do zamieszkania okazało się małe tyle że w fajnej dzielnicy i przez to drogie,kolejne były ciekawsze ale w jednym Ewie brakowało balkonu a drugie mały parking.Robiło się już późno więc ruszyliśmy zobaczyć czwartą ofertę.Zajechaliśmy pod plac budowy bloku na którym było widać że zaczęły się prace związane z kładzeniem dachu.
  -no Ewa chyba będzie ci ciężko w tych obcasach
  -to pójdę boso a zobaczę  
  -już szukam kierownika budowy i idziemy
Pojawił się kierownik budowy i poprowadził nas na trzecie piętro.Mieszkanie miało dwa pokoje,aneks kuchenny ,łazienka i wszystko było dobrze aż wyszliśmy na balkon
  -kto to wymyślił taki balkon?  (powiedziała Ewa)
  -a co w nim złego?jest dość duży
  -tak ale nie ma nic intymności
  -to fakt jest jakby wspólny na trzy mieszkania oddzielony tylko niskim murkiem
  -wiecie co już dziś trochę późno na oglądanie,więc was odwiozę i poszukam coś jeszcze i jutro dam wam znać
  -dziękujemy i będziemy czekać
  -po dzisiejszym dniu już więcej wiem co was zainteresuję  
Wróciliśmy do naszego mieszkanka i otworzyłem piwo dla teścia i siebie a Ewa poszła pod prysznic.Otwierałem następne piwa jak wyszła w szlafroczku  
  -to otwórz mi też piwo kochanie
Zadzwonił Michał i powiedział że wczoraj jak oglądaliśmy mieszkania do ich biura wpłynęła oferta która może się nam spodobać tylko jest około półtorej godziny jazdy od Gdańska.Postanowiliśmy że jak cena jest okazyjna to warto zobaczyć.
Rano Ewa ubrała się tak samo jak wczoraj tylko na bose stópki adidasy.Faktycznie jechaliśmy prawie półtory godziny ,ale był to strzał w dziesiątkę.
  -jest to dom tylko na trzy rodziny,każdy ma osobne wejście,jedna połowa domu to duże mieszkanie z ogródkiem i piętrem z drugiej mieszkanie 80m a dla was jest na piętrze mieszkanie 40 metrowe z tarasem i niespodzianką
  -o to ciekawe jaka niespodzianka mam nadzieję że nie jest to lokator?
-zapraszam na górę
Okazało się że schody i salon z aneksem jest już z jasną wykładziną więc zdjęliśmy buty i weszliśmy do salonu  
   -jak widzicie jest już prawie wszystko zrobione ,tu jest miejsce na kominek a na wprost taras który myślę że wam się spodoba ma 15 metrów kwadratowych osłonięty po bokach skosem dachu a przed nim lasek i w dali jezioro a teraz czas na niespodziankę?
  -no czekamy  
  -więc jak pewnie zauważyliście są tu jeszcze schody na górę a tam macie dodatkowe 35 metrów więc można zrobić łazienkę i dwie sypialnie
  -a co tu jest za schodami ?
  -prysznic i toaleta,macie też garaż i dwa miejsca parkingowe przed domem
  -a jak to wygląda cenowo
  -tak jak mówiłem panie Józefie płacicie tylko za te 40 metrów bo u góry są skosy cena jest dużo niższa za metr bo jednak trzeba jechać półtory godziny do Gdańska więc jeszcze zostanie wam sporo na wykończenie góry
  -to się zastanówcie młodzi czy wam to odpowiada
  -dodam jeszcze że za to macie do jeziora tylko dwa kilometry
  -to możemy kochanie latem na rowerach podjechać by się wykąpać
Widziałem błysk w oczach Ewy i stwierdziliśmy że to jest wymarzone miejsce dla nas.Taras śliczny i osłonięty więc będzie można się na nim opalać jak na agroturystyce czyli bez krępacji nago.Wróciliśmy do biura gdzie zawarliśmy umowę i zaczęliśmy planować urządzanie gniazdka.
  -jak będziecie potrzebowali pomocy to dzwońcie to w każdej chwili mogę z mamą podjechać
   -myślę że zacznę od stawiania ścianek z karton-gipsu i będzie dla was sypialnia i nasza
  -jak dasz radę Andrzeju sporo zrobić sam to wasze oszczędności wydacie na kominek bo sporo zostało z tego co przeznaczyłem na mieszkanie.
  -nie wiem jak się wam odwdzięczymy  
  -kochaj moją córkę i spodziewaj się czasem odwiedzin teściów
  -zawsze będziecie mile widziani u nas  
  -tylko nie mów tego teściowej bo jeszcze zechce się do was wprowadzić

andkor

opublikował opowiadanie w kategorii miłość i erotyczne, użył 1304 słów i 6897 znaków.

Dodaj komentarz