
Obudził mnie dźwięk odkurzacza, zszedłem do salonu.
-A co ty spać nie możesz?
-O przepraszam. Obudziłam cię?
-Nie ty kochanie, tylko odkurzacz.
-Bardzo cię przepraszam, nie gniewaj się.
-Jak mógłbym się gniewać? Ty sprzątająca nago już łagodzisz mój gniew. Piłaś już kawę?
-Jeszcze nie, czekałam na ciebie.
-A co cię tak wzięło na sprzątanie?
-No trochę się nazbierało. Sam widzisz że jak przyjechaliśmy to nawet się dobrze nie rozpakowałam. A jakie mamy plany na resztę tygodnia?
-Może na sobotę zaprosimy Wierę i Waldka? Wiera coś mówiła że ma dla ciebie jakąś propozycję pracy.
-To było by super. Ale w takim razie muszę zrobić pranie bo wszystkie moje rzeczy na pewno zaśmiardły w walizkach. Widziałam że masz pralkę ale nie widziałam suszarki.
-Nad nami jest strych i tam są linki do suszenia.
Po kawie Bee od razu zajęła się praniem. Okazało się że faktycznie wszystkie rzeczy trzeba wyprać więc zapowiadały się co najmniej trzy prania. Nastawiliśmy pierwsze pranie i zjedliśmy śniadanie. Pralka skończyła prać więc Bee założyła dżinsy ,,ogrodniczki" i tak poszliśmy na strych. Jak to wiele facetowi nie potrzeba by zrobiło mi się ciasno w spodenkach. Moja pani wyciągała rzeczy z miski i za każdym razem raz prawy raz lewy sutek wyjrzał zza klapy spodni. Dodatkowo działało na mnie świadomość że ma na sobie tylko te spodnie.
-Chyba dzwonił Peter jak byliśmy na strychu. Jak myślisz oddzwonić?
-Oddzwoń. (w tym momencie zadzwonił mój telefon) to chyba on, dam na głośnik
-Hello tu Peter, my bedziem za dwa godzina. Wy być dom?
-Tak jesteśmy w domu.
I się rozłączył.
-Czy on mówił po Polsku?
-Też tak słyszałam.
-No kochanie to mamy dwie godziny wiec może zrobimy coś z tym namiotem w moich spodenkach?
-A ty znów tylko o jednym. W sumie szkoda to rozchodzić.
Szybko pozbyłem się spodenek i nago podszedłem do Bee by to samo zrobić z jej ogrodniczkami. Uniosłem ją i nagą posadziłem na pracującej pralce. Bee przesunęła się na brzeg pralki i oplotła moje ciało nogami przyciągając mnie do siebie. Też tego chciała bo jej muszelka była już bardzo wilgotna. Zacząłem pracować biodrami a pralka dodawała nam dodatkowych bodźców fizycznych jak i wzrokowych. Jej piersi ślicznie drżały pod wpływem wirującej pralki. Wystrzeliłem po kilku minutach i paluszkiem oraz całując piersi doprowadziłem moją panią do orgazmu. Wskoczyliśmy pod prysznic i pralka skończyła prać.
-To co idziemy powiesić?
-Idziemy tylko się ubiorę.
-A nie możesz iść nago?
-Nie mogę a co jak spotkamy kogoś z sąsiadów? Założę chociaż znów te ogrodniczki.
Bee jak by wyczuła bo na strychu spotkaliśmy sąsiadkę z dołu.
-Witam panie Andrzeju.
-Witam panią. To moja miłość Bee a to moja najlepsza sąsiadka z dołu pani Irena.
-Najlepsza bo jedyna. Witaj Bee mów do mnie Irka.
-Witam przepraszam za mój strój ale wszystko właśnie piorę.
-Nie masz za co przepraszać strój masz bardzo śliczny. Jak byś kiedyś chciała pogadać ze starą sąsiadką to zapraszam do ogródka.
-Chętnie czasami pogadam ale chyba pani przesadza że ze starą.
-Jaka pani mówiłam że Irka jestem a stara to jestem 75 skończyłam.
-A nie widać.
-Dziękuje bardzo. A wracając do prania to ja mam tylko trzy ręczniki do powieszenia.
-Spokojnie się zmieszczą zostaw ja powieszę i potem przyniosę jak będę ściągać swoje.
-To dzięki.
Sąsiadka poszła do siebie i słychać było że otwiera drzwi wejściowe.
-Hej Andrzej, Bee macie gości !!!
Wyszliśmy ze strychu i na schodach usłyszeliśmy kroki.
Bee krzyknęła:
-Oh mijn God, mevrouw Mija
-Wat voor soort vrouw is Ty geworden? (Jaka pani przecież przeszliśmy na Ty)
Okazało się że Peter to syn Bee szefowej i przyjechali razem.
-Andrzejku Mija prosi byś pomógł Peterowi przynieść jakąś paczkę.
Okazało się że przywieźli dwa duże kartony dla Bee. Zaprosiliśmy ich na kawę. Bee przepraszała za swój strój ale Mija tylko się uśmiechnęła i powiedziała że nie ma się przejmować i czuć się swobodnie. Okazało się że Peter studiował we Francji i tam poznał dziewczynę z Polski i postanowili pojechać do jej rodziców i przy okazji dostarczyć dla Bee obiecaną paczkę pożegnalną. Zaproponowaliśmy by zostali u nas na noc a jutro rano pojechali dalej. Po kawie Bee rozpakowała pierwszy karton, była w nim seksowna sukienka mini, buty na obcasie i damski garnitur. W drugim kartonie kilka par stringów i kilka innych drobiazgów mi najbardziej się spodobało jajeczko rozkoszy. Taki lepszy model bo działający przez aplikację w telefonie.
Nasi goście nie chcieli iść do żadnej restauracji tylko jeśli to możliwe chcieli zjeść typowy polski obiad w domu. Zrobiliśmy więc ziemniaki, mielony i kiszoną kapustę. Zajadali aż im się uszy trzęsły. Po obiedzie Bee zaniosła jeszcze ręczniki Irenie i potem przy herbacie zaczęła temat pieniędzy na jej koncie.
Tu już napiszę rozmowę w tłumaczeniu.
-Słuchaj moja droga Bee. Po imprezie pożegnalnej Nikol twoja koleżanka opowiedziała mi całą twoją historię. Byłam trochę zła że ty mi nie powiedziałaś co cię skłoniło do pracy w Holandii.
-A co miałam mówić. Ale nadal nie wiem o co chodzi z tymi pieniędzmi?
-Już ci mówię Nikol opowiedziała nam o wypadku twojego taty i długu przez jego leczenie i wraz z dziewczynami zrobiłyśmy zbiórkę w piątkowy wieczór.
-Nie możliwe byście w jeden wieczór uzbierały 10 tysięcy euro.
-Masz rację ale wyobraź sobie że w piątek był na sali ten syn szejka Abdul.
-Ten co zawsze chciał bym ja obsługiwała jego stolik?
-Dokładnie i jak Abdul dowiedział się że chodzi o ciebie to powiedział że to co zbierzemy on dołoży do okrągłej sumy.
-To ile zebrałyście?
-Udało nam się zebrać 960 euro.
-To okrągła kwota to tysiąc.
-Abdul stwierdził że okrągła to 10 tysięcy.
Bee się rozpłakała i przez dłuższą chwilę wszyscy siedzieliśmy cicho.
-Ja nie wiem co powiedzieć na to wszystko... nawet nie myślałam że mam tam tylu wspaniałych przyjaciół. A przecież obsługując Abdula nawet mi by do głowy nie przyszło że on mnie tak lubi.
-Zgadza się ale zawsze w stosunku do ciebie odnosił się z szacunkiem.
-Fakt nawet jak miałam obsługiwać topless to pytał czy nie będzie to dla mnie problem.
I znów się to moje dziewczę rozpłakało ze wzruszenia. Przytuliłem więc ją i sadzając ją na swoich kolanach powiedziałem:
-Jesteś tak wspaniałą osobą że wszyscy cię szanujemy i kochamy.
Miałem nadzieję że poprawię jej humor a wyszło wręcz przeciwnie. Rozpłakała się jeszcze bardziej.
-Tak wiele osób pokazuje mi miłość a własna matka ma mnie w du...e.
Mija chyba nie bardzo wiedziała o co chodzi i powiedziała:
-Dość tego płaczu pozbieraj się i przygotuj nam jakieś drinki przed pójściem spać.
-Już się robi ,,szefowo" czy życzą państwo sobie słomki?
-Słomki nie koniecznie nawet może być jak to w Polsce mówią czysta wódka w kieliszku.
Wypili po cztery kieliszki i widać było że nie są przyzwyczajeni do picia czystej wódki bo poszli spać. Rano po śniadaniu ruszyli do dziewczyny Petera i musieliśmy obiecać że odwiedzimy ich w przyszłym roku.
1 komentarz
Pumciak
Kochaj dbaj i pilnój tego swojego diabełka
andkor
@Pumciak Co do kochania i dbania tego diabełka to staram się jak mogę. Gorzej z tym pilnowaniem boję się że ją w końcu zaaresztują albo zamkną w wariatkowie. Zapomina że w Polsce ludzie inaczej patrzą na osoby wyzwolone. Wyobraź sobie że ręczniki do sąsiadki też zaniosła boso tylko w tych ogrodniczkach.
Pumciak
@andkor nie będziesz się nudził oj nie