Materiał zarchiwizowany.

Więzi rodzinne, miłość i erotyka - cz. VIII

Kiedy ustawiłem się nad jej cipką, czubkiem kutasa potarłem jej łechtaczkę. Mamą zatrzęsło, a potem zaczęła drżeć i głośno jęczeć. Wsunąłem kutasa w jej szparkę i ... zatrzymałem się.
- Kamilu, kochanie. Potrzebuję cię we mnie. Nie możesz teraz przestać, więc nie drażnij mnie. Proszę, synu, pieprz mnie, rżnij swoją mamę, aż wióry polecą - usłyszałem niemal błagalny, skomlący głos mamy.  
          Wziąłem głęboki oddech i wsunąłem głębiej kutasa. Mama nie wytrzymała i poderwała biodra do góry, pochłaniając całego mojego kutasa. Czułem się więcej niż dobrze. Byłem w cipce mojej mamy. Marzyłem o tym, odkąd pamiętam.
          Zacząłem więc wolno wsuwać i wysuwać się z cipki mamy. Za każdym razem odchylałem się, aby Melania mogła polizać łechtaczkę mamy. W pewnej chwili zatraciłem poczucie, że jest to cipka mamy i ogarnęła mnie prawdziwa żądza.  
          Zacząłem więc coraz bardziej zwiększać tempo, aby po chwili rżnąć mamę w tempie królika. Nie słyszałem narzekań z jej strony, więc chyba mamie to odpowiadało.
- Spuść się we mnie Kamilu. Chcę to poczuć. Moja cipka potrzebuje twojej spermy synu - usłyszałem i po chwili zacząłem pluć gorącą spermą w chętną, rozpaloną cipkę mojej mamy.
          Melania wiedząc, że mama podobnie, jak ona sama, nie dojdzie pod wpływem kutasa, chciała jej pomóc osiągnąć orgazm, więc zaczęła palcami drażnić łechtaczkę mamy, ale mama miała inne oczekiwania.
- Melanio, proszę. Chcę, żeby to Kamil zaczął mnie lizać i doprowadził mnie do orgazmu. Kamilu, pokaż mamie, czego nauczyła cię Melania, jak zadowolić kobietę - wyraziła swoje życzenie mama.
          Cóż, byłem dobrym synem, więc życzenie mamy było dla mnie niemal nakazem. Wyciągnąłem więc z jej cipki, ociekającego naszymi zmieszanymi sokami kutasa, do którego przyssała się natychmiast Melania i zacząłem lizać łechtaczkę mamy i jej okolice, czyszcząc przy okazji jej cipkę z wypływających z niej soków.
- Ooo…, tak, kochanie! Ssij i liż moją łechtaczkę. Chcę też żebyś wsunął palec w mój tyłek.
          Zabrzmiało to znajomo. Wyglądało na to, że to mama nauczyła Melanię, wszystkich swoich sztuczek, zapewniających orgazmy, kiedy były dziećmi. Przesmarowałem więc dwa palce w mokrej cipce mamy i wsunąłem najpierw jeden, a potem dwa palce w tyłek mamy, drażniąc i rozwiercając nimi jej ciasną, pomarszczoną dziurkę.
          Zerknąłem w stronę Melanii i zobaczyłem jak tarmosi oraz drażni swoją cipkę, patrząc jak liżę cipkę mamy i suwam palcami w jej kakaowym oczku.
- Ooo…tak! Och, och ..., dochodzę! - wrzasnęła naraz mama. Ponownie zatrzęsło nią, a jej odbyt zaciskał się wielokrotnie wokół moich palców, kiedy osiągnęła potężny orgazm.
- Ooo ... - mruknęła Melania, dochodząc do orgazmu prawie równocześnie z mamą.
          Kiedy obie wygasiły swoje emocje, związane z orgazmami, mama usiadła i objęła ramionami Melanię i mnie. Dość długo wymienialiśmy się gorącymi pocałunkami między sobą.
- Melanio, nic na to nie poradzę, ale ponownie cię potrzebuję - powiedziała mama, podniecona niesamowicie naszymi pocałunkami.
          Po chwili ponownie znalazły się w pozycji sześćdziesiąt dziewięć. Po niedługim czasie sapiąc i jęcząc, doprowadziły się do ponownego orgazmu, co sprawiło, że oglądając ich namiętne lizanie i ssanie swoich cipek, mój kutas ponownie stał się twardy i sztywny.    
          Mama to zauważyła i uśmiechnęła się do mnie.
- Chcę cię ponownie, Kamilu. Ale tym razem w moim tyłku. Twoje palce były niesamowite. Jak myślisz, możesz ponownie dojść, kiedy znajdziesz się w mojej dupie? - zapytała mama.  
- No, cóż. Myślę, że tak - odpowiedziałem, chociaż mocne słowa mamy niemal mnie rozśmieszyły.
- Melanio, możesz nam pomóc? - zwróciła się mama do siostry.
          Zrozumiałem, że Melania przejęła od mamy zdolność wyznaczania kierunków i sposobów ich realizacji. To mama wymyślała rodzaje, kierunki i sposoby realizacji każdej zabawy. Poza tym decydowała o wszystkim i kierowała każdym wykonanym przez nas ruchem.
          Po chwili Melania ssała mojego kutasa, nawilżając go swoją śliną. Potem wzięła poduszkę i podłożyła ją pod tyłek mamy. Rozłożyła nogi mamy, pochyliła się i splunęła najpierw na swoje palce, a potem na jej odbyt. Następnie wsunęła jeden, a po chwili dwa palce w jej odbyt.
          Rozciągnęła i rozwierciła odbyt na tyle, ile mogła i ponownie napluła na otwór.    
- Och, kochanie! Robisz to cudownie, brakowało mi tego. A teraz pozwól mu wejść we mnie - powiedziała mama do Melanii.
          Melania spojrzała na mnie i kiedy zająłem pozycję, ponownie polizała kutasa i splunęła na dupę mamy. Nawilżony odpowiednio, przyłożyłem kutasa do dupci mamy i lekko popchnąłem. Rozluźniony i nawilżony mięsień zwieracza nie stawiał dużego oporu.  
          Główka mojego kutasa z łatwością wsunęła się w otwór mamy. Kiedy napotkałem opór, wycofałem się lekko i czekałem.
- Dobrze go nauczyłaś, siostro. On po prostu wie, jak to robić. Ooo, jest dobrze Kamilu. Jestem gotowa na więcej. Wepchnij go dalej, synu - powiedziała mama, patrząc na Melanię.  
          Powoli popychałem kutasa głębiej, na tyle, na ile mi mama pozwalała.
- Uuuch, poczekaj teraz. To trochę boli. Melanio nawilż go znowu - syknęła mama, czując ból.
          Wyciągnąłem kutasa z tyłka mamy, a Melania objęła go swoimi ustami. Nie mogłem uwierzyć, że to się dzieje naprawdę. Nie sądziłem, że Melania mogła to zrobić wcześniej. To nie bardzo mieściło się w mojej głowie, ale to faktycznie działo się.  
          A Melania ponownie nawilżyła mnie śliną w ustach. Potem splunęła na gorącą dziurkę mamy. Ponownie wsunąłem się w odbyt mamy. Poszło dużo łatwiej i po chwili dobiłem do końca.  
- Ooo…tak. Jest już dobrze. Teraz pieprz mamy dupę Kamilu, tak jak pieprzyłeś moją cipkę. Tylko proszę, nie spuszczaj się w moim tyłku, ale w ustach Melanii, prawda, że chcesz tego, siostro? - zwróciła się do Melanii. Nie miałem już wątpliwości, że mama całkowicie zdominowała i kontroluje Melanię.
          Trochę trwało, nim pieprząc gorący tyłek mamy, byłem gotowy do kolejnego dojścia. Poczułem, że jeszcze kilka ruchów w ciasnym tyłku mamy i trysnę.
- Mamo, dochodzę - ostrzegłem mamę, mając ochotę zalać nasieniem jej ciasny tunelik.
- Poczekaj, nie spuszczaj się. Mówiłam ci, że chcę, abyś spuścił się w ustach Melanii - powiedziała mama dość ostrym tonem. Wiedziałem, że nie cierpiała sprzeciwiania się jej decyzjom.
          Wysunąłem kutasa prawie w ostatniej chwili, a mama usiadła, aby popatrzeć, jak tryskam w ustach Melanii. Pierwsza struga nasienia wystrzeliła w powietrze i wylądowała na piersiach mamy. Następne strugi były już w ustach Melanii.
          Zdołała wepchnąć sobie mojego kutasa w usta i przejąć resztę mojej spermy. Jeszcze długo po tym, jak skończyłem pompować swoje nasienie, Melania trzymała mojego kutasa w ustach, ssąc i liżąc go do czysta.  
          Robiła to z prawdziwą lubością, jakby delektowała się smakiem. Nie mogłem tego zrozumieć, bo przecież mój kutas był przed chwilą w dupie mamy.
- Oooch, to było piękne. Zawsze uwielbiałaś smak mojego tyłka, prawda Melanio? I jak smakowałam na kutasie mojego syna? - zapytała mama i odwróciła się do Melanii, całując ją namiętnie, jakby chciała poznać smak swojego tyłka z ust siostry.      A ja byłem w szoku.
- Sama wiesz, że tak. Smakowałaś tak, jak cię zapamiętałam. Tak bardzo cię kocham, Lauro. To, co się teraz wydarzyło, było niesamowite. Obawiam się jednak, że gdyby Leon wiedział o tym wszystkim, co teraz właśnie zrobiliśmy, mógłby nie być zbyt zadowolony, nie sądzisz Lauro? - powiedziała Melania, obrzucając nas spojrzeniem, w którym czaił się lekki niepokój.
- Też cię kocham, kochanie. Nie martw się Leonem. Wrócę tam za chwilę i znowu go przelecę, a wszystko będzie dobrze. Uwielbia mnie pieprzyć i uwielbia, jak ssę jego kutasa, wtedy wszystko mogę od niego uzyskać. Kiedy będzie głęboko w mojej cipce, powiem mu o wszystkim - powiedziała mama, uśmiechając się.  
          Była wniebowzięta z naszego zbliżenia i wszystkiego, co robiliśmy. To dało mi wiele do myślenia, że moi rodzice mają tak doskonałe relacje między sobą.    
- Czy o tym, jak twój syn pieprzył cię w dupę, też mu powiesz? - zaśmiała się Melania.
- Oczywiście! To szczególnie. Może nawet wyrucham go w dupę moim dildo w uprzęży. On to lubi, bo wtedy ma mega orgazm i spuszcza się podobnie, jak Kamil - dodała mama po chwili, uśmiechając się przy tym, jakby mówiła, co ugotuje na obiad.  
          O, kurde! Mama ma też dildo z uprzężą - pomyślałem. Co jeszcze mają wspólnego te dwie, kochane przeze mnie kobiety? I co Melania miała na myśli, mówiąc, że smak tyłka mamy był taki, jak zapamiętała. Zapamiętała, od kiedy?
          Całą trójką całowaliśmy się tak, jak trójka zakochanych w sobie bez reszty osób.    
- Czy macie ochotę na kolejny prysznic? - zwróciła się do nas mama, przerywając nasze całowanie.
- Wydaje mi się, że Kamil potrzebuje porządnego mycia, po wizycie w moim tyłku. Zapraszam więc do naszej łazienki z dużą wanną, bo pomieścimy się swobodnie. Pozwólcie mi tylko, że zobaczę, co porabia Leon - powiedziała mama i wyszła w kierunku ich małżeńskiej sypialni.
          Kiedy mama wyszła, zostawiając nas samych w pokoju, zaczęliśmy rozmawiać.
- Z tego co usłyszałem, to będąc nastolatkami, uprawiałyście obie z mamą seks, tak? - zapytałem.
- Tak. Zamierzałam ci o tym powiedzieć, ale twoja mama uprzedziła mnie, podejmując rozmowę na ten temat. A to, co było pomiędzy nami, po prostu wydarzyło się. Sypiałyśmy razem, byłyśmy w podobnym wieku i buzujące w nas hormony, zrobiły swoje. Najpierw była niewinna ciekawość, poznawałyśmy swoją budowę, odkrywając coraz więcej rzeczy, które dawały nam radość, a później przyjemność. Nigdy nie przypuszczałam, że to może się tak bardzo rozwinąć. A kiedy zaczęłyśmy się dotykać i sprawiać sobie coraz więcej przyjemności, trudno to było już zatrzymać. Tak więc zaczęłyśmy z tego korzystać i brać przyjemność pełnymi garściami. W pewnej chwili twoja mama, jako starsza ode mnie, coś gdzieś usłyszała i przeczytała, obciążyła się winą za to wszystko, co wydarzyło się pomiędzy nami. Byłyśmy dziećmi i twoja mama czuła się winna, że byłyśmy ze sobą tak bardzo blisko, więc żeby to przerwać, wyprowadziła się z domu, kiedy tylko stała się pełnoletnia. Obiecała mi wtedy, że już nigdy to się nie powtórzy i nigdy więcej nie będziemy na ten temat rozmawiać. Skrzywdziła w ten sposób i siebie i mnie. Kochałyśmy się nie tylko jako siostry i twoja mama przerywając tak brutalnie nasz związek, sprawiła, że to bardzo zabolało nas obie. Myślę, że wczoraj w głowie twojej mamy wydarzyło się coś, co przełamało jej zapatrywania na ten temat i psychiczne zahamowania. I chyba nawet wiem, co? - powiedziała Melania.
          W tym momencie mama wróciła. Była wyluzowana i uśmiechnięta.
- Wszystko OK. Chodźcie, kochani. Najpierw łazienka, a potem śniadanie. Następnie będziemy musiały popracować nad tym, aby obudzić tego śpiocha, żeby dowiedzieć się, czy czegoś nie potrzebuje - powiedziała mama, chichocząc i głaszcząc delikatnie mojego kutasa.            
          Udaliśmy się do dużej łazienki rodziców. Pod prysznicem mama i Melania myły się nawzajem, podczas gdy ja patrzyłem. Popatrzyły na mnie, następnie na siebie, a potem zaczęły całować się i rozmawiać patrząc sobie w oczy, wyluzowane i szczęśliwe.
          Oznaczało to, że ich stary romans ożył. Kiedy skończyły się myć i migdalić, obie zwróciły uwagę na mnie. Stanęły przy moich bokach i zaczęły mnie myć, mama mój tył, a Melania przód, chichocząc w swoim stylu.  
          Mama myjąc mnie, wsadziła namydlony palec w mój tyłek, a Melania postawiła mi kutasa.
- Popatrz Lauro, on nigdy nie ma dość. Cóż, kochanie. To będzie musiało poczekać na swoją kolej. Nie chciałybyśmy popsuć naszej ulubionej zabawki, prawda Lauro? - zachichotała Melania.
- Tak. Masz rację. Kamilu, chcemy teraz, abyś odpoczął, żebyś był gotowy na następny raz - powiedziała mama i patrząc mi w oczy, sięgnęła po mojego kutasa.
- I co teraz myślisz synu, o tym wszystkim, co się dzisiaj wydarzyło? Jesteś kompletnie przerażony, kiedy zobaczyłeś, że twoja mama jest taka zboczona? - zapytała, patrząc na mnie z powagą.
- Ooo…tak! Jestem przerażony. Najpierw dowiedziałem się, że miałaś sekretny romans z Melanią, kiedy byłaś młodsza ode mnie, a teraz pozwoliłaś mi uprawiać seks z tobą. Nadal nie mogę uwierzyć w swoje szczęście i w to, co się stało. I zachodzę w głowę, dlaczego to zrobiłaś? Ooo…tak, narzekam. Nie widać tego? Dwie najpiękniejsze dla mnie kobiety, kobiety, które kochałem i kocham, najdroższe mi osoby, chcą się ze mną kochać i uprawiają ze mną seks. I jak tu nie narzekać, kiedy czuję się prawie jak w niebie? - powiedziałem i łzy szczęścia zalały mi oczy.
- Och, Kamilu! To takie słodkie - powiedziała mama i pocałowała mnie namiętnie w usta.
- Po tym, jak powiedziałeś, że uprawiałeś seks ze swoją ciocią, cofnęłam się myślami do czasów, kiedy mieliśmy obie z Melanią nasz wyjątkowy związek. Próbowałam to wyprzeć z moich myśli i pamięci, uznając to za bardzo złe i czując się winną wobec Melanii, że będąc starsza od niej, nie zapanowałam nad tym wszystkim. Wczoraj, kiedy otworzyłeś mi mimowolnie oczy i poznałam, że to, co robiłyśmy obie, nie jest niczym szczególnym, ani wyjątkowym, zmieniłam zdanie. Przestałam odczuwać wstyd i winę. Po raz pierwszy poczułam się prawie normalnie i dotarło do mnie, że nie jestem zepsutą, niemoralną osobą - powiedziała mama i przez chwilę milczała, a po jej buzi zaczęły płynąć łzy.  
          Oboje z Melanią objęliśmy i przytuliliśmy się do mamy, podczas gdy ona cicho płakała w naszych objęciach.
- Nigdy o tobie nie myślałam w ten sposób, Lauro. Zawsze uważałam cię za najbliższą i najbardziej kochaną osobę. Tak bardzo mi cię brakowało przez te wszystkie lata - powiedziała Melania.  
- Naprawdę? Zawsze uważałam, że myślałaś, że cię wykorzystywałam, ponieważ byłam od ciebie starsza. Teraz żałuję, że wcześniej o tym nie wiedziałam, bo sama do tego doprowadziłam, nie chcąc rozmawiać z tobą na ten temat. W każdym bądź razie, teraz, kiedy wyzbyłam się winy i wstydu z tego powodu, byłam zainteresowana tym, aby dowiedzieć się, czy jest możliwe odzyskanie tego, co nas wtedy łączyło, kiedy kochałyśmy się po ciemku, każdej nocy. Ale było to trudniejsze, niż myślałam. Gdzieś z tyłu głowy, tkwiło we mnie dalej poczucie winy, że wyrządziłam ci krzywdę Melanio. Dopiero wczoraj, kiedy spojrzałam na nagie ciało Kamila, mój wstyd nagle minął. Myśląc o nim i mając przed oczami jego kutasa, kilkakrotnie się masturbowałam, zastanawiając się, jakby by to było kochać się z własnym synem. I jak przywrócić nasz związek z tobą Melanio - powiedziała mama, próbując przywołać uśmiech na swojej buzi.
- Wygląda na to, że wyszło ci to całkiem nieźle. Jak sądzisz, dobrze go nauczyłam? - powiedziała Melania. Obie z mamą zachichotały jednocześnie.    
- Wygląda na to, że bardzo dobrze. Kiedy wczoraj zobaczyłam jego sztywnego kutasa, powiedziałam mu, że ten jego piękny kutas uszczęśliwi kiedyś jakąś dziewczynę. Teraz myślę, że tą dziewczyną jesteś ty - powiedziała mama.
- A ty nie? - zapytała Melania. Obie ponownie zachichotały.
          Mama objęła ponownie Melanię i przez chwilę namiętnie się całowały.  
- Kocham cię bardziej niż samo życie! - powiedziały do siebie prawie jednym głosem, kiedy oderwały się od siebie z gorącego pocałunku.  
- Mówiliśmy to do siebie każdej nocy po tym, jak skończyłyśmy się kochać, tuż przed zaśnięciem - powiedziała do mnie mama, po czym obie z Melanią zaśmiały się.  
          Pogłaskała mojego sztywnego już kutasa, z którego wyciekał preejaculat i oblizała ostentacyjnie swoje palce. A mnie ponownie chciało rozerwać kutasa.  
- Kusi mnie, żebyś go ponownie we mnie zapakował, ale tata czeka. Będzie musiał mocno się sprężyć, żeby mi dzisiaj dogodzić, kiedy będę miała przed oczami twojego pięknego kutasa - powiedziała, ściskając oraz głaszcząc sztywnego już mocno kutasa i opuściła łazienkę.
          Melania domyśliła się, że jestem ponownie strasznie napalony, bo oparła się o szafkę i wypięła w moją stronę swój zachwycający tyłek.
- Nie męcz się i ulżyj sobie. Nie będziesz przecież paradował po domu w takim stanie. Tylko bądź delikatny, bo to twoja mama doprowadziła cię do tego stanu i moja cipka nic tu nie jest winna - powiedziała i zachichotała.  
          Podszedłem do niej i wprowadziłem się delikatnie do jej gorącej cipki. Przedarłem się przez jej fałdki, po czym zacząłem powoli wpychać i wyciągać kutasa. Byłem napalony, ale odbyty wcześniej seks sprawił, że moje dojście stanęło pod znakiem zapytania.  
          Melania zorientowała się, że mam problemy ze spuszczeniem się w niej.
- Chcesz się kochać czy spuścić we mnie? - zapytała rzeczowym tonem.  
- I to, i to - powiedziałem pogodnie.  
- A w tyłku? - zapytała obojętnym tonem. Milczałem, bo to nic by nie dało, a sprawiłoby jej ból.
- Wiem, to będzie dłużej trwało i też nie gwarantuje, że się spuścisz - powiedziała neutralnie.
- Wyciągnij i daj mi go do ust - powiedziała zdecydowanie i nagle usłyszeliśmy ‘śpiew’ mamy, dobiegający z ich sypialni.  
          Tata miał pieprzenie życia. Pewnie mama uruchomiła dużą część swojego miłosnego arsenału, a jej cipka doiła kutasa taty, jak dojarka krowie cycki. To podziałało na mnie, jak płachta na byka. Wyobraziłem sobie, że jestem teraz w cipce mamy i za chwilę się w niej spuszczę.
          Wzmocniłem lekko swoje ruchy i poczułem jak cipka Melanii coraz bardziej wilgotnieje i wciąga mojego kutasa. Pochwyciłem jedną ręką jej dorodnego cyca, a drugą zacząłem tarmosić jej łechtaczkę. O, dziwo, Melania też zaczęła reagować jak każda kobieta.  
          Zaczęła dyszeć i sapać, więc wzmocniłem ruchy kutasa i obu rąk. Poczułem jak narasta we mnie ciśnienie i wytrysnąłem w ciasnej, gorącej cipce Melanii. Była też na krawędzi, więc kiedy poczuła, jak pompuję w nią spermę, zapiszczała i zacisnęła mięśnie na kutasie.
          Odniosłem wrażenie dojenia. Melania przez chwilę trzęsła się, przeżywając jeden z mocniejszych orgazmów. Jeszcze przez chwilę dociskałem się do jej tyłka, po czym mój kutas wysunął się z jej cipki. Uklęknąłem, po czym zacząłem czyścić jej cipkę z mojej spermy.  
          Była chyba w transie, bo w przeciągu kilku minut ponownie doszła, oblewając mnie obficie swoimi sokami. Obróciła się i pochyliła nade mną, zlizując ze mnie swoje soki.  
- Jesteś niesamowity, kochanie. Dałeś mi w krótkim czasie dwa piękne orgazmy. Twoja mama miała rację. Jesteś nie tylko słodki i kochany. Jesteś naszym największym skarbem - powiedziała Melania, przytulając mnie i całując, rzeczywiście jak największy skarb.      
            Melania uruchomiła ponownie prysznic i umyliśmy nawzajem swoje ciała, po czym, osuszyliśmy się. Kiedy zaczęliśmy się ubierać w moim pokoju, ponownie usłyszeliśmy stękanie taty i ‘śpiew’ mamy. Czyli mama kontynuowała ‘pieprzenie’ mózgu taty, jak często wspominała.
          Iwona, moja siostra, straszny śpioch, wyszła właśnie ze swojego pokoju, minęła drzwi od mojego pokoju i poszła korytarzem do łazienki, przylegającej do sypialni rodziców. Wyjrzałem za nią. Przeszła obok otwartych drzwi sypialni rodziców i zniknęła w łazience.  
          Wracając, wstąpiła do mojego pokoju i przez chwilę zastanawiała się.
- Wiecie może, dlaczego mama i tata uprawiają seks przy otwartych drzwiach? - zwróciła się do nas lekko zdenerwowanym głosem. Melania pokręciła głową, a ja wzruszyłem ramionami.
- Wydaje mi się, że to ty maczałeś w tym swoje paluchy. Jesteś zboczuchem mój drogi bracie, popsułeś naszą mamę - powiedziała z powagą i z niejaką egzaltacją w głosie.
          Razem z Melanią wybuchnęliśmy śmiechem. Popatrzyła na nas z politowaniem i nieco urażona, wyszła z pokoju. Minęło kilka dni, od czasu, kiedy uprawiałem seks z mamą i  Melanią. Mój świat i całe moje dotychczasowe życie uległo całkowitej zmianie.  
          Wraz z przeprowadzką przewiozłem większość moich rzeczy do Melanii. Dojazd do szkoły od Melanii wymagał rzeczywiście ode mnie dużo wcześniejszego wstawania, dochodziło do tego intensywne przygotowywanie się do egzaminu maturalnego.
          To wszystko doprowadzało do dużego stresu. Mieszkanie z Melanią wyglądało też całkiem inaczej, niż to sobie wyobrażałem. W moim, oszalałym na punkcie seksu, dziewiętnastoletnim umyśle zakładałem, że będziemy się pieprzyć bez ograniczeń.
          Rzeczywistość i proza życia bardzo szybko zweryfikowała moje założenia. Melania musiała przecież pracować, ja też nie mogłem opuścić żadnych zajęć w szkole, jeżeli chciałem uzyskać przyzwoite, końcowe oceny i przygotować się do matury.
          Codziennie więc po powrocie do domu intensywnie przygotowywałem się do matury, tak że seks musiał zejść na dalszy plan. Nie narzekałem jednak. Nie mogłem przecież narzekać na swój los, kiedy mieszkałem z kobietą, miłością mojego dorosłego życia.
          Kiedy byliśmy w domu razem z Melanią, bardzo dużo rozmawialiśmy ze sobą, poznając się i dowiadując się o sobie bardzo wiele rzeczy. Melania opowiadała mi o swoim dorastaniu i o swoim związku z mamą. Przyznała, że nigdy nie planowała ani nie myślała, że to będzie seksualne.
          Ale stało się. Dzieliła je nieduża różnica wieku, więc trudno było jej winić mamę, że to się wydarzyło, bo w końcu obie tego chciały. Melania przyznała mi się też, że teraz ponownie spotyka się z mamą, aby rozładować seksualne napięcie, które nazywały drapaniem swędzących ich cipek.
          Powiedziałem więc jej, że wcale mi to nie przeszkadza. Opowiedziała mi też trochę o swoich starych, młodzieńczych związkach i o życiu z wujkiem Darkiem. Byłem trochę zazdrosny o te jej stare związki, dopóki nie zdałem sobie sprawy, że zachowuję jak dupek.  
          Przecież w końcu zakochała się we mnie i zdecydowała się być ze mną. W miarę upływu czasu, nasze wspólne życie zaczęło się toczyć według coraz bardziej utartego schematu. Zaliczyłem końcowo wszystkie przedmioty i przystąpiłem do egzaminów maturalnych.
          Czułem się dość dobrze przygotowany i matura przebiegła prawie bezproblemowo. W końcu miałem to wszystko za sobą i zacząłem się rozglądać za letnią pracą w firmie, z którą w jakimś sensie współpracowałem już od dwóch lat.
          Byłem więc dobrej myśli. Któregoś dnia, po zakończeniu egzaminów i zdaniu matury, zadzwoniła do mnie mama, informując mnie, że sprzątając mój pokój, znalazła w nim kilka rzeczy, które jej zdaniem powinienem odebrać.
          Nie były to jakieś niezbędne rzeczy, więc o nich zapomniałem. Mama miała natomiast na ten temat odmienne zdanie, więc obiecałem jej, że po nie przyjadę. Było około  
dziesiątej rano, więc postanowiłem nie odkładać sprawy i pojechać od razu.  
          Ponieważ pomiędzy mną a mamą wytworzyły się całkowicie nowe relacje, na myśl o tym, że będę kilka godzin sam na sam z moją piękną mamą, mój kutas momentalnie zesztywniał. Chyba z uciechy, że może spotkać się z przytulną cipką mamy.
          Moja siostra Iwona wracała ze szkoły około piętnastej trzydzieści. Miałem więc nadzieję, że mama będzie chętna do seksu ze mną. Przedzwoniłem do Melanii, będącej w pracy, że mama zadzwoniła do mnie i jadę do niej, odebrać swoje rzeczy.
          Kiedy zapytała, co jest w tym tak pilnego, odpowiedziałem, że sam nie wiem, ale mama wyraźnie nalegała, żebym zabrał resztę swoich rzeczy, bo w czymś tam jej przeszkadzają. Melania w pewnym momencie przerwała rozmowę.
          Po chwili odezwała się ponownie i życzyła mi bezpiecznej jazdy. Domyśliłem się, że prawdopodobnie mama wysłała jej SMS i właśnie do niej dotarł. Uśmiechnąłem się, bo teraz byłem prawie pewny, że mama miała wobec mnie określone zamiary.
          Zawsze,  jeżeli czegoś ode mnie potrzebowała, równocześnie powiadamiała o tym Melanię. Wyczułem po głosie, że Melania była rozczarowana. Oznaczało to, że podobnie jak ja, domyślała się, w jakim celu mama wzywa mnie do siebie przed południem.     
          Mama pracowała zdalnie, jako doradca podatkowy i agent ubezpieczeniowy, więc miała dużo wolnego czasu. Kiedy wjechałem na podjazd domu rodzinnego, mama otworzyła natychmiast drzwi, uśmiechając się promiennie do mnie.  
          Czyli czekała na mnie. Wyglądała cudownie. Wypoczęta i uśmiechnięta.
Wyskoczyłem z samochodu i podbiegłem do niej. Objąłem ją ramionami i bardzo mocno przytuliłem, podnosząc ją, jak piórko, z ziemi.  
- Poczekaj tygrysie. Postaw swoją starą matkę na ziemi - powiedziała, rozglądając się wokoło.
- Witaj moja cudowna mamo i nie gadaj takich rzeczy. Jesteś moją piękną mamą i wyglądasz, jak starsza siostra Iwonki, a nie jak jej matka - natychmiast zaprzeczyłem, bo nie tylko było to moje subiektywne odczucie, ale mama naprawdę wyglądała młodo i pięknie.
- No, dobrze. Cieszę się, że tak uważasz. Musimy jednak o czymś porozmawiać. Wejdź - powiedziała, cofając się z drzwi i wpuszczając mnie do wnętrza.
          Po zamknięciu drzwi, natychmiast się odwróciła i uśmiechnęła słodko do mnie.
- OK. Teraz możesz mnie właściwie przywitać - powiedziała, patrząc mi lubieżnie w oczy.
          Przycisnęła się do mnie i namiętnie przywarła do moich ust. Kiedy uchyliłem usta, wdarła się językiem w głąb moich ust i zaczęła miłosną potyczkę z moim językiem. Wsunąłem rękę pod jej bluzkę i dotknąłem jej nagiej, dorodnej i jędrnej piersi.  
          Zadrżała pod moim dotykiem, przesunąłem więc rękę w dół jej dresowych spodni, wsuwając rękę w majtki i przeciągnąłem palcem po jej wilgotnej już szczelinie, w dół w okolice szparki, a następnie w górę i zacząłem masować jej łechtaczkę.  
          Przerwała pocałunek i delikatnie wyciągnęła moją rękę z majtek. Westchnęła głęboko i uśmiechnęła się do mnie swoim najpiękniejszym uśmiechem.
- Ooch, to jest takie cudowne. Też mi ciebie brakowało, kochanie. Ale zwolnijmy trochę. Musimy porozmawiać najpierw o twojej siostrze. Jest bardzo źle, Kamilu - powiedziała mama zasmuconym głosem.
- Mamo, nawet nie wiesz, jak bardzo za tobą tęskniłem. Nie mogę przestać o tobie myśleć od…. tego ranka. Sama wiesz, od kiedy. A teraz powiedz, co jest z Iwoną? - zapytałem, patrząc mamie w oczy zakochanym spojrzeniem. Chyba to wyczuła, bo zamrugała przez chwilę oczami i pociągnęła mnie na kanapę.
- Cóż, tego ranka, kiedy byliśmy razem, chyba to wszystko naprawdę wymknęło się spod kontroli. Nigdy nie myślałam, że coś takiego może się kiedykolwiek wydarzyć. Czułam, że moje libido przekroczyło wszelkie poziomy odniesienia, stosowne do mojego wieku i zachowałam się więcej niż zdzirowato - powiedziała mama z nieukrywaną pasją, jakby zgorszona swoim zachowaniem.
- Wiem, mamo. To było niesamowite i tym bardziej cię kocham, że mi na to pozwoliłaś. To było moim marzeniem od wielu lat i też nie wierzyłem, że to może się zdarzyć. Kochałem i kocham cię mamo, jako mamę, ale też jako piękną kobietę i kochankę - powiedziałem z nie mniejszą pasją, niż poprzednio mama.
          Mama roześmiała się i szturchnęła mnie w bok.
- Też cię kocham, synu. Nigdy nie sądziłam, że mój syn sprawi mi tak wiele przyjemności i tak wspaniale mnie obsłuży swoim pięknym kutasem. A co do Iwonki? Cóż, sama dałam jej pretekst  do tego, żeby mnie oceniała. To bystra dziewczyna i zauważyła moje dziwne zachowanie. Zapytała mnie więc, dlaczego uprawiam seks z tatą przy otwartych drzwiach i chodzę po domu bez majtek, w samej tylko koszuli nocnej. Ponieważ tobie opowiedziałam, co mnie łączyło czy łączy z twoją Melanią, a moją siostrą, więc uznałam, że i ona powinna wiedzieć o mnie to samo, co ty, jeżeli mam was oboje traktować z taką samą szczerością i otwartością, jako moje dzieci. Powiedziałam więc jej, że uprawiałam seks z Melanią i tobą tamtego ranka - powiedziała mama smutnym głosem.    
- Naprawdę jej o tym powiedziałaś? I co ona na to? - zapytałem, zszokowany otwartością mamy.
- No, cóż! Wydawała się na mocno zaskoczoną. Chciała przy tym wiedzieć, czy uprawiałam seks też z innymi kobietami, więc powiedziałam jej, że tak, ale to było dawno temu, dużo wcześniej, przed wyjściem za mąż za waszego tatę - powiedziała mama.  
- Potem zapytała mnie, czy czuję pociąg do ciebie oraz czy mogę odczuwać też pociąg do niej, ponieważ widzi, że lubię też kobiety. Poinformowała mnie też, że ona też już miała kontakt z kobietami, bo z kilkoma z nich całowała się i lubiła to, mimo, że się z tym nie zdradzała. Zaskoczyła mnie tym wyznaniem, bo przecież nie sądziłam, że moja mała córeczka może odczuwać pociąg do kobiet, ale przy mojej historii, może nie powinnam czuć się zaskoczona, nie sądzisz synu? - zwróciła się do mnie mama, patrząc na mnie bezradnym spojrzeniem. …cdn…

2 komentarze

 
  • Użytkownik Robert72

    Świetna część  :bravo:. Przerwa w tym miejscu opowiadania sprawia że już tęsknie za następnym odcinkiem. Było by miło czytać też dalej o innych bohaterach twoich opowiadań.

    8 maj 2022

  • Użytkownik francodomestico

    @Robert72 Witam. Dziękuję za post i opinię. I spokojnie. Myślę, że uda mi się dokończyć pozostałe opowiadania, a że idzie mi to niespecjalnie dobrze, przepraszam. Pozdrawiam

    9 maj 2022

  • Użytkownik TakiJeden

    Gratulacje za kolejny, podniecający, świetny odcinek.
    Czyżby miały się spełnić moje przypuszczenia, że grono uczestników seksualnych igraszek powiększy się o kolejną uczestniczkę, a może docelowo do układu 3k+2m.

    8 maj 2022

  • Użytkownik francodomestico

    @TakiJeden Witam. Dziękuję za post i opinię. Miło, że to czytasz i oceniasz. Pozdrawiam

    9 maj 2022

  • Użytkownik TakiJeden

    @francodomestico  
    Jakbym miał nie czytać równie kapitalnego, jak inne poprzednie, opowiadania krakowskiego krajana.
    Doskonale rozumiem, że różnie bywa z weną i czasem, ale tym bardziej smakuje czytanie takich oczekiwanych, świetnych tekstów.   :smile:

    10 maj 2022