Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

Więzi rodzinne, miłość i erotyka - cz. LVII

Więzi rodzinne, miłość i erotyka - cz. LVII                    

          Melania zaśmiała się i spojrzała na mnie z nieukrywaną żądzą na twarzy.
- Chodź tu do mnie i pozwól mi spróbować smaku cipki mojej siostry na twoim kutasie – powiedziała i szybko ściągnęła koszulkę nocną, po czym położyła się na kanapie.
          Maja bez słowa wtuliła swoją twarz w krocze Melanii, a ja przysunąłem się do niej i usiadłem tak, żeby mogła ssać mojego kutasa. Nie musiałem przypominać jej, że mam go obolałego, bo objęła go delikatnie ustami, sprawiając mi więcej przyjemności niż bólu.
          Wiedziałem, że na obecną chwilę nie ma możliwości, żebym mógł dojść i Melania też to wyczuła. Ale Maja sprawiła, że w pewnej chwili Melania zesztywniała i zaczęła głośno jęczeć. Poczułem na kutasie wibracje od jej jęków i więcej przyjemności.
          Doszła i wypuściła mnie ze swoich ust. Odsunąłem się i położyłem obok.  
- Maju, kochanie. Teraz ty pozwól mi ciebie skosztować – zwróciła się do Mai.
          Maja, bez zastanawiania się, pozbyła się szybko koszulki i usiadła okrakiem na piersi Melanii, przysuwając się cipką do jej twarzy. Teraz ja z kolei postanowiłem Mai pomóc i od tyłu wsunąłem palce w jej cipkę. Kiedy dotknąłem okolic jej punktu G, głośno zajęczała.
          Melania lizała i ssała jej łechtaczkę, a ja kontynuowałem atak na punkt G. Nasze zmasowane ataki na jej cipkę szybko doprowadziły Maję do wybuchu. W pewnej chwili zajęczała, zatrzęsła się, zadrżała i doszła, zalewając twarz Melanii swoja spermą.
          Maja odprężyła się, a ja pomogłem jej podnieść się i wyprostować nogi do pozycji leżącej. Melania objęła ją w mocnym uścisku i obie wtopiły się w siebie, dotykając się cipkami. W pewnym momencie Maja powiedziała cicho; Kocham cię.
          Melania natychmiast powtórzyła to samo. Kiedy przysunąłem się do nich, obie objęły mnie ramionami i przez chwile wymienialiśmy pocałunki w tym swoistym trójkącie. Nagle Melania jęknęła z bólu, mówiąc;  
- Muszę natychmiast się podnieść, bo ta pozycja łamie mi kręgosłup.
          Maja natychmiast zsunęła się z niej i oboje pomogliśmy Melanii podnieść się do pozycji siedzącej.  
- Jestem cała mokra od soków Mai. Czy mógłbyś przynieść kilka ręczników, bo nie tylko ja, ale i kanapa jest mokra? - zwróciła się Melania do mnie.  
          Skinąłem głową, uśmiechnąłem się do moich dziewczyn i poszedłem do garderoby po ręczniki. Kiedy wróciłem, Melania i Maja cicho ze sobą rozmawiały.
- Wysuszysz nas niewolniku? – zwróciła się do mnie Melania z diabelskim błyskiem w oku.
- Oczywiście, moja pani – powiedziałem z uśmiechem, po czym ukląkłem i zacząłem je wycierać.
          Kiedy osuszałem ręcznikiem ich nagie, mokre ciała, Melania zwróciła się do Mai.
- Teraz powinnaś usunąć z telefonu ten film, który nagrałaś. To było piękne, wręcz niesamowite, ale nikt inny  nie powinien widzieć tego wideo – powiedziała Melania.
          Kiedy Maja wykasowała wideo, Melania z wyzywającym uśmiechem spojrzała na mnie.
- Teraz niewolniku zaniesiesz swoje panie do łóżka – powiedziała pogodnym tonem.
          Uśmiechnąłem się i podniosłem ją lekkim ruchem, a ona wtuliła się w moją szyję i szepnęła: - ‘jesteś najlepszym niewolnikiem wszech czasów’. Położyłem ją delikatnie na łóżku w sypialni,  po czym wróciłem i zrobiłem to samo z Mają. Tej nocy nie miałem żadnych problemów z zasypianiem i przespałem całą noc zdrowym, pokrzepiającym snem, bez żadnych koszmarów czy zakłóceń.
          Następnego ranka jazda do mieszkania Mai była w  miarę spokojna. Zwykle jadąc w sznurze samochodów, rozmawialiśmy przez całą drogę, ale dzisiaj Maja powiedziała, że nie czuje się zbyt towarzysko, więc zamiast tego włączyłem muzykę.  
          Prawdę mówiąc, nie dziwiłem się jej nastrojowi. Poddała się sugestii Melanii
i wyraziła zgodę na moją, dość egoistyczną zachciankę, jaką było nawiązanie przeze mnie bliższych, bardziej intymnych relacji, z jej najlepszą przyjaciółką Anetą.
          Jadąc, zerkałem od czasu do czasu w jej stronę i widziałem, jak zmaga się wewnętrznie z zaistniałą sytuacją. Zdawałem sobie sprawę, że będzie miała wątpliwości, ale  miałem nadzieję, że nie zmieni nagle zdania i nie wycofa swojej zgody.
          Kiedy wjechaliśmy na teren kompleksu mieszkalnego, w skład którego wchodził apartamentowiec i mieszkanie Mai, zaparkowałem na parkingu przylegającym do apartamentowca i wysiadłem z samochodu. Maja nadal siedziała w samochodzie.  
          Podszedłem i zobaczyłem przez okno, że patrzy przed siebie. Zapukałem w szybę i odwróciła głowę w moją stronę. Otworzyłem drzwi i Maja chwyciła mnie za rękę.
Pomogłem jej wysiąść z samochodu. Oparła się o mnie i przez chwilę przytulałem ją.
          Podniosła głowę i trzymając mnie za rękę, patrzyła mi w oczy.
- Wiesz, że kocham cię. Myślę, że to ci udowodni, jak bardzo – powiedziała.
- Nie musisz niczego udowadniać. Ja też cię kocham – powiedziałem i przytuliłem ją mocno.
          Uśmiechnęła się, po czym pocałowała mnie delikatnie i udaliśmy się do drzwi. Podeszła do domofonu, wklepała kod i po chwili jechaliśmy windą na jej piętro. Podeszliśmy do drzwi i Maja zapukała w umówiony sposób. Po chwili drzwi otworzyły się.  
          W drzwiach stała Aneta i wyglądała na wyjątkowo szczęśliwą osobę. Miała na sobie tylko bladoniebieską, obcisłą i bardzo odsłaniającą dekolt bluzeczkę oraz pasujące do niej niebieskie, koronkowe stringi. Moje oczy rozszerzyły się i natychmiast stałem się twardy.  
          Myślę, że moje usta były mimowolnie otwarte w szoku przez kilka sekund, zanim doszedłem do siebie i ponownie je zamknąłem. Mruknąłem nawet pod nosem; - ‘wow’.  
- Cóż, nie bardzo mi wyglądasz na niewinną, skromną dziewczynę, bardziej na zdzirowatą dziwkę – powiedziała żartobliwie Maja i zachichotała.
- Pomyślałam, że w naszym nowym układzie udawanie skromnej, niewinnej dziewczyny byłoby co najmniej dziwne – powiedziała Aneta i spłonęła rumieńcem, zszokowana lekko słowami Mai, które widocznie nie do końca uznała za żartobliwe.
          Maja pokręciła lekko głową z wyrazem irytacji, ale uznając, że to ona pierwsza sprowokowała Anetę do mocniejszej wypowiedzi, postanowiła chyba odpuścić ostrzejszą wymianę słów.
- To jest niewła….., ja myślę, że ……. Zresztą, to nieważne. Ta twoja cami jest naprawdę urocza. Dodaje ci wdzięku i dobrze eksponuje twoje cycki – wyraziła swoją opinię o bluzeczce Anety.
- Dzięki. Może pozostawmy mój wygląd w spokoju i zabierzmy się do kończenia roboty.  Śniadanie jest już prawie gotowe – powiedziała Aneta, kończąc wymianę poglądów z Mają.
Weszliśmy do kuchni i nigdzie nie było widać drugiej współlokatorki Mai, Urszuli.  
- Jesteś sama, Anetko? Urszuli nie ma? – zapytała Maja.
- Pewnie jest w łazience. Obudziła się później niż zwykle, bo przegadałyśmy prawie pół nocy, więc teraz próbuje nadrobić stracony czas – powiedziała Aneta.  
          Ku mojemu niezadowoleniu Aneta założyła duży biały fartuch, którego dół wykorzystała do odizolowania gorącej rączki piekarnika i który zakrywał widok na jej wspaniałe cycki. Na szczęście nie zakrywał widoku na jej zgrabny, odkryty tyłek.
          Po chwili usłyszeliśmy spłukiwanie toalety, a później szum wody z kranu. Chwilę później pojawiła się w kuchni Urszula. Była w pełni ubrana i wyglądała na nieco  zmęczoną. Swoje długie, ciemnobrązowe włosy upięła w ciasny, przypadkowy kucyk.    
          Kiedy nas zobaczyła, jej oczy zaświeciły się. Uśmiechnęła się i podeszła do mnie, przytuliła mnie krótko i szepnęła mi do ucha:
- Wygląda na to, że naprawdę masz szczęście. Czy ja też będę miała szanse na swoją kolej? – zapytała i zachichotała.
          Odchyliła głowę do tyłu i spojrzała mi odważnie w oczy, po czym uśmiechnęła się słodko i zatrzepotała rzęsami, rozśmieszając mnie.  
- Oczywiście. Po prostu weź mój numer z centrum dowodzenia Kamilo corp. i kiedy będziesz życzyć sobie kontaktu, po prostu zadzwoń. Najwyższym priorytetem Kamilo korporacji jest zadowolenie naszych klientów – powiedziałem zdecydowanym tonem głosu.
- Ooch, a ten numer to mam wziąć ….? – zapytała i zaczęła rozglądać się po moim ciele.
          W końcu skupiła się na jednym punkcie i wyciągnęła rękę, kierując ją w stronę mojej pachwiny i nogawki, zatrzymując się w udawanym, dramatycznym geście, kilka centymetrów od wyraźnego wybrzuszenia w nogawce i udając, że wyciąga z niej liczby.
          Wywołała tym śmiech u wszystkich, a potem odwróciła się do Mai, objęła ją ramionami i przytuliła.  
- Czy ty przypadkiem nie oszalałaś, Maju? Nie przeszkadza ci dzielenie się z nią twoim chłopakiem? – zwróciła się nagle do Mai, a potem spojrzała w stronę Anety i parsknęła.  
- Hej, podobno jesteś moją przyjaciółką? – warknęła na nią Aneta, którą widocznie zabolała wypowiedź Urszuli.  
- Przestań. Przecież mówiłaś, że mnie już znasz. Nie widzisz, że się z tobą drażnię? – powiedziała Urszula i zaśmiała się.    
- Dziewczyny, co z wami? Myślę, że ten temat nie jest dokładnie tym, z czego można by było żartować. Czy pomiędzy wami wszystko jest w porządku, czy powinnyśmy o tym w trójkę porozmawiać? – zwróciła się Maja do obu dziewczyn.
- Właściwie to chyba masz rację. Tak, chciałabym porozmawiać, ale w cztery oczy – powiedziała Urszula, po czym spojrzała na mnie; Bez obrazy, OK.? – dodała szybko.
          Uśmiechnąłem się i podniosłem ręce.
- Nie miałem zamiaru obrażać się na ciebie, Urszulko – powiedziałem pogodnie.
- Przepraszam, Urszulo. Właśnie uzmysłowiłaś mi, że zachowuję się, jak desperatka. No, może trochę jestem zdesperowana, ale nie zamierzam rzucać się na Kamila – powiedziała, wymieniając spojrzenia z Maja i Urszulą.
          Już miałem odezwać się na ten temat, ale ubiegła mnie Urszula. Spojrzała sugestywnie na moje krocze i wybrzuszenie w nogawce.
- Sądząc po wyglądzie, jestem pewna, że wcześniej czy później wepchnie ci to do gardła – powiedziała i uśmiechnęła się, szczerząc do mnie zęby.  
          Aneta jęknęła głośno z zażenowania i potrząsnęła głową, rumieniąc się, a Maja i Urszula zaczęły się śmiać. Pochyliłem się lekko do przodu, próbując zakryć wybrzuszenie  rękami, ale było to niewykonalne, więc dałem sobie spokój.
          Zdecydowałem więc dostosować się do zaistniałej sytuacji. Odchyliłem się nieco na krześle i rozłożyłem nogi, wypychając biodra do przodu. W tej pozycji moje erekcja wyglądała nawet na większą, niż była w rzeczywistości.  
          Cała pozę uzupełniłem figlarnym uśmiechem i zadowolonym wyrazem twarzy.
- O, kurde! To wygląda na wyraźną ekspozycję i zaproszenie do zabawy – skwitowała moją prezentację Urszula.
          Obrzuciła spojrzeniem rozpychającego się w nogawce kutasa, potem zwróciła oczy na moją zadowoloną twarz i w końcu na nieco zdegustowaną Maję.
- Jak ty to znosisz? Przecież on wyraźnie prowokuje nie tylko Anetę – powiedziała do Mai.
- Prawdę mówiąc, to jest dla mnie niekończące się wyzwanie – powiedziała Maja, patrząc na mnie i szczerząc zęby w bezczelnym, wyzywającym uśmiechu.  
          Zakończyliśmy pogawędkę, zjedliśmy śniadanie i uporządkowaliśmy kuchnię.
Potem przenieśliśmy się do salonu. Pozostało mi jeszcze jakieś piętnaście minut czasu, przed wyjściem do pracy. Co ciekawe, Aneta jakby uspokoiła się i nie prowokowała żadnej akcji.
- Co się stało, że nie korzystasz z okazji? – zwróciła się do niej Urszula, jakby zachęcając ją do powrotu do poprzedniej sytuacji, w której Aneta wyraźnie mnie kokietowała.
          Słowa Urszuli zdziwiły nie tylko Maję i mnie, ale również Anetę.
- Heej! Nie wiedziałam, że powinnam cokolwiek robić przed publicznością. Poza tym nie chciałabym sprawiać ci przykrości, robiąc to na twoich oczach, bo przecież wiem, że nie tylko ja się w nim podkochuję – powiedziała Aneta lekko ubawiona, ale i poirytowana.  
          O dziwo, Urszula nie tylko nie zaprzeczyła słowom Anety, ale popatrzyła na nią intensywnym, poważnym spojrzeniem.
- Nie miałabym nic przeciwko, gdybym zobaczyła,… powiedzmy …jakąś ciekawą akcję, którą byś z nim zrobiła – powiedziała Urszula gorącym głosem.
Mówiąc to, patrzyła na mnie wzrokiem pełnym pożądania. Potem oblizała  
lubieżnie usta i wydała dźwięki, imitujące namiętne całowanie. Aneta słysząc słowa Urszuli, zrobiła okrągłe oczy i otworzyła usta, ale wydobyło się z nich tylko głębokie westchnienie.
          Urszula wpatrywała się w nią dość długo, po czym wybuchła śmiechem.
- Szkoda, że nie mogłaś zobaczyć w tej chwili wyrazu twojej twarzy – powiedziała.
          Aneta spłonęła rumieńcem i pokręciła z niedowierzaniem głową.
- Wrrr….! Jesteś prawdziwą suką, wiesz? – powiedziała i położyła ręce na gardle Urszuli, lekko nią potrząsnęła i udała, że ją dusi.
          W końcu objęła ją ramionami i przytuliła.
- Masz szczęście, że cię kocham, bo w przeciwnym razie musiałabym skopać ci tyłek – powiedziała z uśmiechem.
          Urszula odwzajemniła jej uścisk.
- Wiem, po prostu pieprzę się z tobą i próbuję spuścić z ciebie napięcie. Ale tak na poważnie, to nie mam nic naprzeciwko, żebyście zrobili coś niekonwencjonalnego. Uwielbiam oglądać tego typu rzeczy. To jest jak porno na żywo – powiedziała Urszula ze śmiechem.  
- No, no. Dowiadujemy się dziś o tobie ciekawych rzeczy – stwierdziła Aneta.
- Och, jest wiele różnych rzeczy, których nie wiesz o mnie, ale sądzę, że wkrótce dowiesz się – powiedziała Urszula i zachichotała zaraźliwym śmiechem.
          Aneta spojrzała na Maję pytającym spojrzeniem. Maja od razu domyśliła się, czego Aneta od niej oczekuje.
- Śmiało, ale pamiętaj, że ma tylko dziesięć minut – powiedziała Maja, patrząc na mnie.
          Aneta błyskawicznie poderwała się z kanapy i podeszła blisko mnie. Natychmiast uderzył mnie słaby zapach jej ciała po kąpieli, zmieszany z zapachami z kuchni.  Podeszła do mnie i rozejrzała się po salonie, jakby czegoś szukała.
- Robimy to? Nie mogę uwierzyć , że to się naprawdę dzieje – powiedziała, patrząc na mnie wyzywającym spojrzeniem i popychając mnie w stronę ściany.
          Zamiast czekać na nią, co zamierza zrobić, postanowiłem objąć prowadzenie i być agresywnym. Przyciągnąłem ją do siebie i zacząłem namiętnie całować. Zaskoczyłem ją. Jej oczy otworzyły się szeroko. Sapnęła głośno w moje usta i zassała mój język.
          Zamruczała ‘mmmm’, a z kanapy słyszałem również westchnienia Mai i Urszuli. Kiedy Aneta otrząsnęła się z szoku, zaczęła mnie całować i po prostu wtopiła się w moje ramiona. Nie unikałem już jej dotyku i sam zacząłem gładzić czule jej plecy.  
odpychałem już jej ani nie próbowałem powstrzymać się od dotykania jej.
          Przez moją głowę zaczęły przetaczać stada myśli o jej bekonie i nie tylko. Na wierzch wydostała się cała stłumiona namiętność, którą do niej czułem już od dłuższego czasu. Wsunąłem rękę pod jej bluzeczkę i przesunąłem ją na jej dorodne cycki.
          Po kolei gładziłem i ściskałem jej piersi, czując sztywność i sprężystość jej sutków. Oddech Anety stawał się coraz bardziej ciężki, kiedy wciskała we mnie swoje ciało. Wsunęła rękę w moje spodnie i odszukała mojego kutasa, chwytając go w dłoń.
          Na szczęście zniknęły już objawy bolesności i dotyk jej drobnej dłoni suwającej się po moim sztywnym drążku, zaczęły sprawiać mi przyjemność. Postanowiłem dać przedstawienie naszej widowni; Mai i Urszuli.
          Obróciłem Anetę tyłem do ściany i dopchnąłem tak, że oparła się o ścianę, po czym nadal ją całując, wsunąłem kolano pomiędzy jej nogi. Natychmiast rozsunęła nogi, wciskając krocze w moje udo. Wyciągnęła rękę z moich spodni i objęła mnie mocno.
          Zaczęła suwać się kroczem po moim udzie, coraz mocniej dysząc i jęcząc. Poczułem, jak jej mokre majtki w kroku moczą moją nogawkę od spodni, ale nie obchodziło mnie już to. Podniecenie Anety zaczęło gwałtownie wzrastać.  
          Przycichła i zaczęła przyciskać się oraz suwać się kroczem po mojej nodze coraz szybciej. Spojrzałem w jej zamglone oczy i zobaczyłem determinację, żeby osiągnąć spełnienie. W pewnej chwili docisnęła się do mojego uda z dużą siłą, jęknęła głośno i doszła.  
          Przez kilkadziesiąt sekund dyszała i jęczała bardzo głośno, jakby skarżąc się na to, co się stało. Jej nogi oplecione i zaciśnięte na moim udzie, drżały, aż w końcu zamarły w bezruchu i zwiotczały. Natychmiast oplotła swoje ręce wokół mojej szyi, żeby nie upaść.
          Ja też ciężko oddychałem, bo byłem bardzo blisko spuszczenia się w majtki. Starałem się trzymać ją mocno i zabezpieczać przed upadkiem, aż w końcu otworzyła oczy  
i przestała ciężko oddychać. Uśmiechnęła się do mnie i ponownie zamknęła oczy.
          Oparła głowę na moim ramieniu i po chwili usłyszałem jej szept.
- To było więcej niż niesamowite. Nie mogę uwierzyć w to, jak na ciebie reaguję.
          Odwróciłem się w stronę kanapy i spojrzałem na dziewczyny. Urszula siedziała z szeroko otwartymi oczami i zarumienioną twarzą, jakby i ona przeżywała wewnętrznie jakąś namiastkę tego, co widziała.  
          Widząc, że patrzę na nią, wzięła głęboki oddech i zaczęła klaskać. Maja również klasnęła kilka razy, ale bez widocznego entuzjazmu, który okazywała Urszula. Trudno by było dziwić się temu, kiedy w przedstawieniu uczestniczyły bliskie jej osoby.  
          Twarz Mai też była zarumieniona, ale grymas widoczny na jej buzi był dość jednoznaczny.  
- Hej, stary! To co zrobiliście było takie gorące, że widząc, co przeżywa Aneta, nie dużo brakowało, żebym sama się spuściła – odezwała się Urszula do mnie.    
          Powiedziała to tak sugestywnie, że nie mogłem powstrzymać się i wybuchnąłem niepohamowanym śmiechem, prowokując do śmiechu również Maję.
- Czy jesteś w stanie utrzymać się na nogach. Muszę cię puścić – zwróciłem się do Anety.
          Skinęła głową, więc ostrożnie postawiłem ją na podłodze. Po upewnieniu się, że utrzyma się sama, przyciągnąłem ją blisko i pocałowałem w ucho.  
- To był tylko przedsmak tego, co będzie się działo, kiedy w końcu rozbiorę cię do naga. Będę cię pieprzył tak długo, aż nie będziesz mogła ustać na nogach – szepnąłem jej do ucha.    
          Sapnęła, a jej oczy otworzyły się szeroko i delikatnie się odsunęła. Spojrzała na mnie, a ja odwzajemniłem się jej poważnym wyrazem twarzy, aby dać jej do zrozumienia, że nie żartowałem i jestem jak najbardziej zdecydowany zrobić to, co powiedziałem.  
          W tym momencie objęła mnie ramionami i przyciągnęła do siebie, zamykając  w ciasnym uścisku.
- Kiedy to zrobisz, nie będę narzekać, nawet jeśli później będę utykać – powiedziała, wymieniając ze mną równie intensywne spojrzenie.
          Skończyło się to delikatnym, czułym pocałunkiem w usta. Wyglądało na to, że starała się ze wszystkich sił być zabawna i interesująca.
- Widzę, że ty też potrzebujesz ulgi – powiedziała i poklepała mnie pieszczotliwym gestem po ramieniu.
          Delikatnie wyswobodziła się z moich objęć i z zagadkowym uśmieszkiem ruszyła w stronę swojego pokoju. Stałem i obserwowałem jej prawie nagi tyłek, aż znikła w końcu w korytarzu, prowadzącym do jej pokoju.
          Kiedy Aneta opuściła salon, Urszula również podniosła się z kanapy.
- To ja też pójdę – powiedziała i poszła w stronę pokoju Anety.
          Zapukała lekko do drzwi Anety i po kilku puknięciach drzwi się otworzyły. Kiedy zostaliśmy sami, Maja spojrzała na mnie, po czym wstała i podeszła do mnie. Jej buzia wypogodziła się i wyglądało na to, że odzyskała swój normalny, pogodny nastrój.
- Coś mi się wydaje, że potrzebujesz suszenia swoich spodni – powiedziała z uśmiechem.
          Weszła do kuchni i wzięła kilka listków papierowych ręczników, po czym wróciła do mnie. Złożyła razem ręczniki i zaczęła wycierać mokrą plamę na nogawce, naciskając przy tym na mojego twardziela. Zabolało, więc syknąłem z bólu.
- Coo?…, boli jeszcze? – powiedziała i bez ceregieli złapała mojego kutasa i ścisnęła.
          Zabolało, aż jęknąłem i poczułem, że ugięły się pode mną kolana. Nie zrobiło to wrażenia na Mai.
- Czy dobrze się czujesz, kochanie? – usłyszałem pytanie Mai.
          Nie zdążyłem odpowiedzieć, bo Maja zbliżyła się do mnie i mocno pocałowała.
- Czuję się teraz bardzo zazdrosna, a jej zapach na tobie nie pomaga. Pieprzona pipa – powiedziała dosadnie, patrząc na mnie i nie okazując zbytniego zdenerwowania.  
- Czy to w jakiś sposób dowartościowuje twoje ego, jeżeli w ten sposób rozmawiasz o swojej najlepszej przyjaciółce? – zapytałem Maję, starając się, aby nie zabrzmiało to zbyt osobiście.
- A jak sądzisz? Ty nie musiałeś patrzeć, jak twój najlepszy przyjaciel spuszcza się na twoich oczach, na kutasa twojego chłopaka – usłyszałem w odpowiedzi wyznanie Mai.
- Chyba zapomniałaś o tym, że ja też widziałem cię niesamowicie szczęśliwą, kiedy byłaś z własnym tatą. Potrafiłem jednak odpuścić i wznieść się ponad własną zazdrość, prawda? – powiedziałem, patrząc jej prosto w oczy.
- Uff…Nienawidzę, kiedy muszę przyznać ci rację – powiedziała wyciągając rękę w moją stronę.
          Przyciągnęła mnie do siebie i namiętnie pocałowała, tym razem z użyciem języka. W tym samym czasie jej dłoń obejmowała mojego kutasa przez materiał spodni. Teraz jednak jej uścisk był pieszczotliwy i prawie bezbolesny.
          W pewnej chwili usłyszeliśmy, jak otwierają się drzwi w głębi korytarza i zobaczyliśmy, że z pokoju Anety wychodzi Urszula i wchodzi do swojego pokoju, zamykając z hukiem drzwi. Naraz dotarło do mnie, że pewnie znowu spóźnię się do pracy.  
- Muszę napisać do Sylwii, że znowu nie zdążę na czas do pracy – powiedziałem do Mai.
          Wysłałem SMS-a z informacją, że się spóźnię i prawie natychmiast nadeszła odpowiedź od menedżerki:
- OK. Nie ma problemu. Jedź bezpiecznie i nie spiesz się za bardzo. Wciąż czekam na dane i odpowiedź od kontrahenta, więc nie musisz się spieszyć. Pozdrów ode mnie Anetę. Zamiast inicjałów Sylwii, na końcu SMS, pojawiło się kilka uśmiechniętych emotikonów z mrugającymi oczami.  
          Pokazałem SMS'a pd Sylwii Mai. Skrzywiła się.
- Wredna, wszechwiedząca suka – skomentowała odpowiedź Sylwii, Maja.
- Widzę, że nie masz o niej najlepszego zdania, ale trzeba przyznać, że ta wścibska suka ma jednak niesamowity tyłek – powiedziałem i pożałowałem, że nie ugryzłem się w język.                Maja spojrzała na mnie wzrokiem bazyliszka i zacisnęła dłoń na moim kutasie z siłą, o którą ją nawet nie podejrzewałem. Skrzywiłem się z bólu i na serio pomyślałem, że chce mnie skrzywdzić lub nawet pozbawić sprzętu.
- Hej, tylko drażniłem się z tobą, więc jeśli chcesz jeszcze skorzystać z tego czegoś, co tak mocno ściskasz, to musisz natychmiast rozluźnić ten śmiertelny uścisk – powiedziałem dość neutralnym, ale mocnym głosem.  
          Zachichotała, zabrała papierowe ręczniki i obejrzała moje spodnie.  
- Powinno być dobrze. Wyschnie, zanim dojdziesz do pracy. Możesz jechać z opuszczoną szybą, a co do ‘niesamowitego tyłka’ Sylwii, to nawet nie chcę tego komentować, palancie –  
powiedziała z przesadnym sarkazmem.
          Nie mogłem uwierzyć, że w sumie drobna uwaga tak bardzo ją poruszyła.
- O, kurde! Dlaczego mi to robisz? Staję się przez ciebie taka małostkowa – powiedziała, patrząc na mnie krytycznym spojrzeniem.
- Faktycznie, stajesz się taka – powiedziałem i uśmiechnąłem się.  
Odwróciła się tyłem do mnie, więc klepnąłem ją w tyłek, szczerząc zęby.
Nie zdążyła nic powiedzieć, bo drzwi od pokoju Anety otworzyły się i Aneta wyszła ubrana do wyjścia. Podeszła do Mai i objęła ją ramionami. Maja zaskoczona, nie protestowała.
- Kocham cię, Maju. Dziękuję ci bardzo za to, że pozwoliłaś mi się do niego przytulić. I naprawdę jest mi przykro, że mnie poniosło. Nigdy nie chciałam zrobić czegoś takiego, ale stało się i mam nadzieję, że mi to wybaczysz. Poza tym, to on to wszystko sprowokował – usłyszałem, wypowiedziane szeptem, wyjaśnienia Anety.  
          Aneta spojrzała na mnie spojrzeniem ni to szyderczym, ni przebiegłym. Uśmiechnąłem się, chociaż tak naprawdę nie było mi do śmiechu. Nie wiedziałem, jak odebrać to, co usłyszałem i czy na pewno było to przypadkowe, czy zamierzone.
- Tak, wiem. Nie byłby sobą, gdyby tego nie zrobił. Myślisz, że Urszula była zgorszona? – odpowiedziała szybko Maja.
          Aneta zachichotała i przez chwilę zastanawiała się nad odpowiedzią.
- Chyba żartujesz. Była tak podniecona, że musiała odbyć szybką sesję ze swoim sztucznym przyjacielem, czarnym boy’em – powiedziała, śmiejąc się.
          Słysząc to Maja, również roześmiała się.
- Możesz mi to przybliżyć, o co chodzi? – zapytałem, nie będąc pewny czy chodzi o sztuczną, męską lalkę czy wibrator.
- Naprawdę nie kojarzysz? – zwróciła się do mnie Maja.
- Być może domyślam się, ale pewności nie mam – odparłem zgodnie z prawdą.  
          Musiałem wyglądać dość nieciekawie, bo potrząsnęła głową i roześmiała się.
- To duży wibrator z czarnego lateksu, który podłącza się do sieci. Prawdziwy potwór, ma chyba ponad dwadzieścia centymetrów długości i bardzo intensywne wibracje – poinformowała mnie Maja.
          Nie ukrywałem dużego zdziwienia, że Urszula zabawia się czymś takim, więc obie zaśmiały się, widząc wyraz mojej twarzy. Kiedy śmiech ucichł, nastąpiła cisza i wtedy usłyszałem niski, dudniący dźwięk, dochodzący z pokoju Urszuli.  
          Potem usłyszeliśmy krótki, stłumiony krzyk, potem kolejny, a następnie długi, przeciągły jęk i nastąpiła kolejna cisza. Aneta wyciągnęła rękę i ścisnęła mojego kutasa.
- Właśnie słyszałeś, jak pracuje Black Boy Urszuli. Zwykle wystarcza minuta jego działania w cipce, żeby pojawił się intensywny orgazm, który topi mózg – powiedziała Aneta.
          Oddychałem dość ciężko, wyobrażając sobie, jak Urszula masturbuje się tym swoim czarnym potworem.
- Wow! To naprawdę niesamowite! – tyle zdołałem wykrztusić, zaschniętymi ustami.  
          Słysząc to, obie dziewczyny ponownie roześmiały się.
- Czy Urszula nadal utrzymuje kontakt ze swoim chłopakiem? – zapytała Anetę, Maja.
- Chyba tak, ale nie jestem pewna. Właściwie myślę, że ma teraz kilku facetów w rotacji, wszystkich totalnie przegranych. Łatwo się nudzi i potrzebuje nowych i świeżych, co kilka tygodni. Jeśli ta dziewczyna kiedykolwiek wyjdzie za mąż, będzie to prawdziwy cud – stwierdziła sucho Aneta.            
          Po chwili w salonie pojawiła się Urszula, tym razem wyglądający na odprężoną i zrelaksowaną. Spojrzała na nas uważnym spojrzeniem, jakby wyczuwała, że o niej rozmawialiśmy.
- Hej, co z wami? Nie patrzcie na mnie, jak na zboczoną! Byłam tak napalona, że musiałam to zrobić – powiedziała, niezrażona wcale naszymi głupimi minami.  
          To rozśmieszyło nas wszystkich, a Urszula podeszła i stanęła obok Mai.
- To był bardzo interesujący poranek. Czy możemy teraz spokojnie porozmawiać? – zwróciła się bezpośrednio do Mai.
          Maja uznała, że może zastosować swoje nowo nabyte bezpośrednie podejście.
- Oczywiście. Zakładam, że po prostu zapytasz mnie czy pozwolę ci przelecieć mojego chłopaka, tak? – stwierdziła Maja zdecydowanym tonem.
          Oczy Urszuli zrobiły się nagle okrągłe ze zdziwienia i cofnęła się o krok, spoglądając na Maję, jakby ją zobaczyła po raz pierwszy.
- Ooo…trzymajcie mnie, bo nie wierzę. Gdzie jest ta moja stara Maja, która nigdy nie powiedziałaby czegoś takiego, zwłaszcza w oczy i przy wszystkich? – powiedziała zszokowana Urszula.
- Po prostu dorosła i ma otwarte oczy. Postanowiła też zarządzać swoim życiem – odpowiedziała zdecydowanie Maja.  
          Urszula obrzuciła nas wszystkich szybkim, przebiegłym spojrzeniem, który świadczył, że słowa Mai bardzo ją poruszyły.  
- OK. Myślę, że jeśli tak jest, to faktycznie zapytam, jakbyś się z tym czuła? Uczciwie mówiąc, przyznaję, że czuję się tutaj trochę pominięta. A przecież będąc razem moglibyśmy zrobić wiele fajnych rzeczy, nie sądzicie? Jak mi idzie tutaj, to sama wiesz, skoro wszyscy jesteśmy otwarci – powiedziała Urszula.  
          Teraz pod wrażeniem była z kolei Maja. Uśmiechnęła się do Urszuli.
- Och, myślę, że radzisz sobie całkiem nieźle. Słyszałam, że na brak facetów nie narzekasz. Ważne jest czy zachowujesz wszystkie środki ostrożności – powiedziała, kręcąc głową i patrząc na Urszulę z nieukrywanym podziwem.
- Tak, nie wiem skąd o tym wiesz, ale masz rację. Jestem teraz związana z dwoma facetami, ale jestem też bardzo ostrożna. Kiedy do czegoś dochodzi, zawsze używamy prezerwatyw, a przy tym za każdym razem korzystam z testów czy czegoś nie złapałam. A tak dla jasności, to nawet nie uważam ich za chłopaków. Gdybyśmy zaczęli robić coś wspólnie, rozstałabym się z nimi natychmiast i bez żalu. Dotychczas nigdy też nie byłam z kobietą, ale gdyby pojawiła się taka możliwość, chciałabym, żeby było to z tobą i Anetą. Jesteście dla mnie jak siostry, więc byłoby to wyjątkowe i właściwe,  bo bardzo was kocham – powiedziała Urszula i przetarła dłonią zwilgotniałe oczy.
          Po słowach Urszuli, że traktuje Maję i Anetę, jak siostry, tąpnęło mną trochę. Na szczęście szybko się zreflektowałem i przybrałem naturalny wyraz twarzy, aby nie dać Urszuli czy Anecie dodatkowego powodu do rozmyślań.
          Maja natomiast uśmiechnęła się szczerze do Urszuli.
- Zawsze myślałam o was, dziewczyny, jak o rodzinie. Też kocham was obie obie jak siostry, których nigdy nie miałam – powiedziała lekko wzruszona Maja.
          Urszula ponownie przetarła oczy i cała trójka objęła się ramionami, wtapiając się w siebie.
- Też was kocham bardzo, bardzo – wyznała cicho Aneta, po czym wysunęła nagle rękę w moją stronę i złapała moją dłoń, przyciągając mnie do ich grona.
- Też byłbyś całkiem fajnym bratem, zmywaczu – powiedziała Aneta.
          Cała ta ‘rodzinna’ rozmowa wydała mi się trochę dziwna i Maja zorientowała się, że czuję się niezbyt komfortowo. Pomimo to udałem, że czuję się dobrze  i przytuliłem je.
- Dziękuję! To bardzo wiele dla mnie znaczy – powiedziałem krótko.
          Urszula spojrzała najpierw na mnie, potem w dół i powiedziała z zawahaniem;
- Więc czy …uhmm… mogę przynajmniej zobaczyć ’to coś’.., zanim włączę się do zabawy?
          Miała ciemną karnację skóry, ale dało się zauważyć, że się zarumieniła. Maja  była trochę zaskoczona i wyraz jej twarzy natychmiast zmienił się na negatywny, ale szybko  zreflektowała się i zdecydowała za siebie i za mnie. …cdn…

franek42

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka i obyczajowe, użył 5761 słów i 31444 znaków. Tagi: #Maja #przyjaciółka #rozmowa #erotyka #wymianapoglądów

4 komentarze

 
  • Indrapit

    Chyba już się przejadło. Pora to zakończyć

    6 maj 2023

  • Max

    Kamilowi Maja i Melania  pozwoliły się kochać z Anetą. Warunek był aby nie opowiadał jak było. Opis kontaktu z Anetą odbył się w obecności Mai i Urszuli.Akt zbliżenia to lizanie loda przez szybę. Ta  części opowiadania jest nudna i  nie wnosi napięcia emocjonalnego. Brak akcji  a w tle tyłek Sylwii który zauważa Maja.

    2 maj 2023

  • TomoiMery

    👍👍👍🔥🔥

    30 kwi 2023

  • Pyza

    Jak zawsze świetnie , szkoda ze trzeba czekać tydzień na kolejny odcinek

    30 kwi 2023