Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

Więzi rodzinne, miłość i erotyka - cz. LXVI

Więzi rodzinne, miłość i erotyka - cz. LXVI

          Przez chwilę patrzyliśmy na siebie oboje z Mają. Dotarło do mnie, że Maja rzeczywiście oczekiwała ode mnie zdecydowanego działania w zakresie oświadczyn. Jak na zawołanie, tak Urszula, jak i Aneta odwróciły się w moja stronę i zobaczyłem wpatrzone we mnie trzy pary oczu.
- Chyba coś spieprzyłeś koleś, jeżeli do tej pory nie upadłeś na kolana przed tą boginią i nie poprosiłeś o jej rękę? Masz pierścionek i plan, kiedy to chcesz zrobić? Bo inaczej obie z Anetą skopiemy ci tyłek– powiedziała Urszula, patrząc na mnie krzywym spojrzeniem.
- Chwileczkę, to nie tak. Miałem was właśnie zapytać w temacie pierścionka, tak co do kształtu, wyglądu …i ewentualnie preferencji Mai, bo jako dziewczyny i przyjaciółki Mai, znacie się na tym na pewno lepiej niż ja. Poza tym chciałbym to zrobić w taki sposób i w  takim miejscu, żeby to pamiętała do końca życia - powiedziałem.  
          Zobaczyłem, jak po moich słowach buzia Urszuli się wypogadza. Przytaknęła i zrobiła zadowoloną minę, która świadczyła, że spodobało jej się to, co powiedziałem.
- OK. Mogę to uszanować. Zaczynam też rozumieć, co ona w tobie widzi - powiedziała.           Uniosła pięść, a ja uderzyłem w nią swoją. Maja natomiast zachichotała i zażartowała: - Ja też nie wiem dlaczego, ale kiedy nazywasz mnie Urszulko boginią, moja cipka również robi się bardziej mokra.  
          Po raz kolejny w pokoju wybuchł śmiech, kiedy Urszula niezgrabnie podniosła pięść do tyłu, żeby Maja mogła w nią uderzyć. Urszula ponownie pocałowała Anetę, a ja kontynuowałam suwanie i masowanie ich tyłków.  
          W końcu Urszuli znudził się masaż jej tyłka przeze mnie, więc podniosła nogę, złapała moją dłoń i skierowała ją do swojej cipki. Wsunąłem w nią najpierw dwa, a potem dołączyłem trzeci palec, szukając i masując w jej szparce punkt G.  
          Kciukiem pocierałem jej łechtaczkę, podczas gdy ona dalej całowała się z Anetą. Maja zobaczyła, co robię Urszuli, więc namówiła Anetę, żeby również podciągnęła swoją nogę i otworzyła swoją cipkę na jej palce, aby mogła robić jej to samo, co ja Urszuli.  
- Polubiłam całowanie się z tobą, jesteś taka kobieca i miękka, że jest to dużo lepsze niż całowanie się z chłopakiem – szepnęła Aneta do ucha Urszuli.
          Urszula nie odpowiedziała, tylko jęknęła przejmująco i wróciła do wymiany pocałunków z Anetą. Maja spojrzała na mnie i powiedziała: - Zamieńmy się miejscami.
          Przez chwilę patrzyłem na nią zdezorientowany, nie wiedząc, czego chce ode mnie. Zorientowała się, że zamieszała mi w głowie, więc szybko przeszła na moją stronę, odciągnęła moją rękę od cipki Urszuli i dokładnie ją wylizała.
- A teraz zajmij moje miejsce z tyłu Anety i zajmij się jej tyłkiem, a ja zajmę się tyłkiem Urszuli. Spróbujmy dać im orgazmy inne od tych dotychczasowych – powiedziała cicho.  
- Heej, co wy znowu kombinujecie? – zapytała Aneta, zaniepokojona naszą rozmową.  
          W końcu załapałem, co Maja miała na myśli, mówiąc o tyłkach dziewczyn i innych orgazmach. Zsunąłem się z łóżka i przeszedłem na stronę Anety, zajmując pozycję dogodną do wsunięcia głowy w jej krocze od tyłu.  
          Kiedy układałem się za nią, Aneta cały czas milczała, oczekując w napięciu na moje działanie. Kiedy odciągnąłem lekko jej górną nogę do tyłu i wsunąłem głowę pomiędzy jej nogi, nie protestowała. Zacząłem powoli lizać jej cipkę, suwając językiem wzdłuż jej otwarcia, od szparki po łechtaczkę i z powrotem.  
          Po chwili zaczęła pojękiwać, a jej cipka wydzielać coraz więcej soków. Uznałem, że najwyższy czas zacząć robić to, po co przyszedłem. Zszedłem ustami niżej i pozwoliłem, aby mój język musnął najbardziej wysunięty, zewnętrzny obszar jej tyłka.  
          Usłyszałem jej głośniejszy jęk i mocniejsze zaciśnięcie ud na mojej głowie. Nadal milczała, ale zwolniła ucisk nóg i wypięła mocniej tyłek w moją stronę. Oznaczało to, że zaczęło się to jej podobać. Liznąłem więc lekko językiem jej pomarszczoną dziurkę.
Zadrżała i syknęła, lekko zszokowana w usta Urszuli: - On liże mój tyłek – powiedziała.  
          Usłyszałem cichy śmiech Urszuli.
- A czego się spodziewałaś? Po to tam poszedł – powiedziała do Anety.
          Ponownie poczułem mocny uścisk jej ud na głowie, ale po chwili puściła, kiedy poczuła mój kciuk na swojej łechtaczce. Zacząłem mocniej lizać jej drugą dziurkę i wsuwać język do jej tyłka. Zaczęła mocno drżeć i zalewać mnie sokami z cipki.
- Ooo …kurde! Zaraz dojdę – usłyszałem i po chwili imadło jej nóg ponownie zacisnęło się na mojej głowie.
          Jej noga, którą trzymałem w powietrzu, zaczęła gwałtownie się trząść, gdy jej mięśnie odbytu i cipki rytmicznie zaciskały się mocno podczas orgazmu. Wysunąłem głowę spomiędzy nóg Anety i spojrzałem na Maję, która bacznie obserwowała całe zdarzenie.
          Kiwnęła mi głową, jakby przekazując mi, że za chwilę zrobi z tyłkiem Urszuli to samo, co ja zrobiłem Anecie. Wsunęła rękę w cipkę Urszuli, po czym zaczęła masować i pocierać jej łechtaczkę. Urszula zaczęła pojękiwać, więc Maja zaczęła lizać i drażnić jej pomarszczoną dziurkę. Urszula zareagowała głośnymi jękami i drganiami jej ciała.
          Z ust Urszuli zaczęły wydobywać się urywane dźwięki typu; - Och, ugrggg,  
o, kurde, nie przestawaj, ooo…tak!!! Postanowiłem włączyć się i pomóc tak Mai, jak i Urszuli. Podciągnąłem więc nogę Anety trochę do tyłu i do góry, wsuwając głowę tak, aby dosięgnąć cipki Urszuli.  
          Kiedy Maja lizała i drażniła językiem ciasny odbyt Urszuli, ja lizałem i ssałem jej łechtaczkę. Urszula atakowana intensywnie przez nasze dwa języki, zaczęła jęczeć i trząść się pod natłokiem wrażeń płynących z jej cipki i tyłka. Kiedy zbliżyła się do krawędzi orgazmu, doszła i nieoczekiwanie wypuściła nagle małego bąka wprost w usta Mai.
- Ooo …kurde! Przepraszam, nie chciałam tego – krzyknęła, zakrywając ręką usta.
          Maja jednak nie zrażona wydarzeniem, kontynuowała lizanie i wsuwanie języka w tyłek Urszuli, do chwili, aż ta nie zakończyła swojego orgazmu. Poklepała uspokajająco Urszulę po tyłku i cipce, mówiąc; - Nie przejmuj się. Wszystko w porządku. Jeżeli mogłam lizać i drażnić twój tyłek, to musiałam również poradzić sobie z tym, co może zrobić tyłek – powiedziała i zachichotała.
          Urszula słysząc to, również roześmiała się.
- Dobra, stało się, ale muszę powiedzieć, że oboje jesteście trochę dziwni, ale również warci siebie i godni podziwu.  I jak tu was nie lubić czy nie uwielbiać? – podsumowała Urszula, po czym dodała: - Musisz mnie Maju nauczyć tych niektórych twoich dziwnych sposobów na osiągnięcie orgazmu. Nie sądzę, żebym wcześniej miała kiedykolwiek tak mocny orgazm, że utraciłabym kontrolę nad swoim ciałem i pierdnęła w trakcie orgazmu. Nawet trudno mi to ogarnąć i mówić o tym, bo sama nie mogę w to uwierzyć.
          Aneta słysząc słowa Urszuli, uznała, że też musi zabrać głos.
- Ja też uważam, że nigdy by mi nie przyszło do głowy, żeby polizać komuś tyłek, a tym bardziej wsuwać język w tylną dziurę, ale kiedy Kamil to zrobił, czułam się, jak w niebie. Dziękuje Kamilu.
          Cóż, zabrzmiało to nadzwyczaj poważnie w ustach Anety, więc z kolei Maja poczuła się zobligowana do odpowiedzi.
- Muszę przyznać, że mnie to też zabrało trochę czasu, żeby odważyć się to zrobić, ale kiedy już to zrobiłam i zobaczyłam zadowolenie w jego oczach, to moje wszelkie zastrzeżenia czy obawy poszły się paść – stwierdziła krótko Maja.
- Czy nigdy nie martwiłaś się tym, no … wiesz, …. na przykład kupą? -  odezwała się Aneta.
          Maja roześmiała się.  
- Wiesz, na początku miałam pewne obawy, ale w miarę upływu czasu te obawy zniknęły. On zawsze był czysty i nigdy nie doszło do kłopotliwej sytuacji, więc kiedy zaczął mi się rewanżować i wyczyniać z moim tyłkiem rzeczy, o których nie miałam pojęcia, pokochałam  robić to dla niego – odpowiedziała Maja, patrząc przy tym na mnie.
- Wow. Po prostu… nie wiem, co powiedzieć, ale wcale nie dziwię się, że on to kocha. Naprawdę jesteś pieprzoną boginią - powiedziała Aneta, chichocząc.  
- Wiecie, co? Wasza gadka, dziwki, sprawiła, że moja cipka ponownie cierpi – odezwała się  naraz Maja.  
          Aneta roześmiała się i powiedziała: - Och, jesteś taka nienasycona. Muszę sprawdzić, jak bardzo twoja cipka cierpi. Chodź tutaj, bogini. Jestem prawie wykończona, ale nie mogę dopuścić, żebyś czuła się z nami źle, prawda Urszulko? Jesteś dzisiaj naszym gościem i obie z Urszulą chcemy, żebyś pamiętała o nas i czuła się naprawdę dobrze w naszym towarzystwie.  
          Urszula natychmiast usiadła, aby umożliwić Mai wspięcie się na Anetę do pozycji sześćdziesiąt dziewięć. Kiedy Maja i Aneta zaczęły dawać sobie ustną przyjemność, zdecydowałem zająć się tyłkiem Mai. Zająłem pozycję z tyłu Mai i zacząłem lizać jej tyłek.
          Kiedy zacząłem to robić, spojrzałem w bok i zobaczyłem, że Urszula uważnie mnie obserwuje, pocierając leniwie swoją łechtaczkę.  
- Chcesz spróbować? – zapytałem neutralnym tonem.  
          Na jej ustach pojawił się lekki uśmiech, po czym wzruszyła ramionami.
- Myślę, że byłoby sprawiedliwe zrewanżować się jej tym samym, co zrobiła mnie – odparła spokojnie Urszula.  
          Wkrótce na zmianę lizaliśmy tyłek Mai, podczas gdy Aneta obrabiała jej cipkę  od dołu. Po tym, jak zobaczyłem, że Urszula już bez żadnego zahamowania liże zewnętrzne okolice odbytu Mai, uznałem za celowe wtrącić się i przekazać jej swoje dodatkowe uwagi.  
- OK., Urszulko! Teraz spróbuj może wsunąć język w jej ciasną dziurę i zacznij nim trochę poruszać. Ona to uwielbia – powiedziałem dość cichym głosem, aby Maja mnie nie słyszała.
          Trochę trwało, nim Urszula przetrawiła moje słowa i uruchomiła swój język zgodnie z moją sugestią. To spowodowało, że Maja zajęczała naprawdę głośno i zaczęła się trząść, jakby Urszula wsunęła w jej dziurę nie język, a rozpalony pręt, torturując ją nim.
          Głośne jęki i podrygi Mai zachęciły Urszulę do bardziej intensywnych ruchów w odbycie Mai. Po chwili obie jęczały, a Urszula starała się za wszelką cenę rozpalić Maję i doprowadzić do finału. Aneta czując, że Maja jest blisko, również wzmogła swoją pracę na łechtaczce Mai. Obserwując zachowanie Mai, widziałem, że jest już bardzo blisko krawędzi.
          Weszła już w swój zwykły trans i jej zachowanie świadczyło, że przechodzi już całą serię mini-orgazmów i po chwili rzeczywiście wybuchła potężnym orgazmem. Aneta nie będąc przygotowana na tak mocne dojście Mai, została dosłownie zalana strumieniami dziewczęcej spermy. Prychając i kaszląc, zdołała na szczęście odwrócić głowę w bok.  
- Kurde, co to było? Jestem cała mokra – niemal krzyknęła, ale szybko się uspokoiła, nie chcąc urazić Mai.  
          Jednak w jej głosie pojawiło się duże zaniepokojenie. Nie była pewna, czym tak naprawdę trysnęła jej na twarz, Maja. A Maja po oprzytomnieniu, zdołała się wyplątać z ich objęć i wyczołgać na zewnątrz, po czym opadła na posłanie obok Anety.  
          Przez chwilę panowało milczenie, bo dziewczyny widząc zmęczenie Mai, dały jej chwilę na złapanie i uspokojenie oddechu. Urszula, która widząc mokrą twarz i włosy Anety, też nie będąc do końca pewna tego, co się wydarzyło, odezwała się podekscytowana:
- Faktycznie, jesteś cała mokra. Wygląda na to, że Maja trysnęła na ciebie swoją spermą.
          Maja, która doszła już do siebie, usłyszała słowa Urszuli. Odwróciła się do Anety i podniosła na nią wzrok.
- Tak mi przykro, Anetko. Powinnam była ostrzec cię, że to może się wydarzyć, ale głupio pomyślałam, że mogę to mieć pod kontrolą. Nie wzięłam tylko pod uwagę, że cała wasza trójka uweźmie się na mnie. Urszula i Kamil zaczęli lizać mój tyłek, a ty cały czas obrabiałaś moja cipkę, wprowadzając mnie niemal w stan euforii, tym samym, pomimo moich starań,  jakąkolwiek kontrolę nad tym, co się ze mną działo, natychmiast diabli wzięli – powiedziała Maja zrezygnowanym głosem, patrząc na Anetę smutnym spojrzeniem.
- Czy wszystko w porządku? Na pewno potrzebujesz ręcznika? – zwróciła się Maja do Anety i gładząc ją po ramieniu, aby ją uspokoić, spojrzała na mnie.
          Zrozumiałem i szybko ruszyłem do łazienki po ręcznik.
- Nic mi nie jest, nie przejmuj się. Po prostu mnie to zaskoczyło, ale cieszę się, że sprawiłam ci przyjemność. Kiedy trysnęłaś na mnie, pomyślałam przez chwilę, że być może popuściłaś siku, ale szybko zreflektowałam się, bo to nie pachniało moczem. Co by nie mówić, to trochę ci zazdroszczę, bo słyszałam, że tryskające dziewczyny przeżywają niezwykle mocne orgazmy – powiedziała Aneta i biorąc ode mnie ręcznik, wytarła twarz do sucha.
- O, tak! Nawet trudno to porównywać, bo normalny orgazm też jest przyjemny, ale orgazm wywołujący tryskanie, to orgazm do którejś potęgi. To tak, jakbyś naraz włączyła dopalacz w samochodzie – powiedziała Maja.
          Aneta, słysząc to, wprost promieniała, po czym spojrzała wymownie na Urszulę.
- Widzisz, wiedziałam i czułam to, że jestem całkiem dobra w ‘jedzeniu cipki’ – powiedziała.
          Urszula roześmiała się; - Nigdy nie mówiłam, że ‘nie’. Ale musisz przyznać, że Maja jest w tym względzie na całkiem innym poziomie umiejętności. My się dopiero uczymy, a ona już jest mistrzem. Powinna uczyć tego guana innych, a szczególnie tych, co to uważają, że posiedli wszystkie rozumy i odnosi się to tak do babek, jak i facetów.
          Po raz kolejny styl mówienia Urszuli wywołał w nas burzę wesołości, a  Aneta wprost zażartowała: - O, tak! Jesteś … naszą boginią cipek! Musisz nas o, pani, nauczyć tego – zwróciła się do Mai.  
          Śmiejąc się, patrzyliśmy na Maję, która natychmiast spoważniała, przyjęła minę i postawę poważnej pani nauczycielki: - A więc dobrze.  Zgodnie z sugestią jednej z was przerobimy dzisiaj temat; ‘jak ssać kobiecą łechtaczkę’- powiedziała poważnym tonem.
- Tak, tak, proszę pani! Musimy się tego nauczyć. Może mnie pani wziąć jako pierwszą, aby przeanalizować na moim przykładzie najlepsze sposoby ‘jedzenia cipki’ – zgłosiła się jako pierwsza, Urszula.
- Niestety Urszulo, będziesz musiała chwilę poczekać na swoją kolej, bo po ‘lekcjach’ zostaniesz ‘w szkole’, za złe zachowanie – powiedziała Maja.
- Ale dlaczego, pani nauczycielko? Co ja źle zrobiłam? – zapytała Urszula z kwaśną miną.
          Wyglądało to nieco śmiesznie, ale widząc faktycznie żałosną minę Urszuli, nawet mnie przeszła ochota do śmiechu.
- Widzisz, zawsze wyrywasz się do odpowiedzi, wcinasz się do Anety, chociaż to nie twoja kolej, więc musisz zostać ukarana. Za karę będziesz musiała ssać kutasa mojego chłopaka – powiedziała Maja.
          Urszula natychmiast spojrzała na mnie i na mojego zwiotczałego kutasa.
- Pchy…też coś! Jak można ssać coś tak małego, co nawet nie przypomina kutasa? – prychnęła śmiechem Urszula.
          Obie dziewczyny też wybuchły śmiechem, ale widząc moją nieciekawą minę, zreflektowały się natychmiast.
- Nie bierz tego do siebie. Ona czasem przegina. Pewnie tak ty, jak i twój kutas potrzebujecie paliwa, prawda? – odezwała się Aneta, która natychmiast stanęła w mojej obronie.
          Trudno, żeby nie, kiedy zalałem jej cipkę taką ilością spermy, jakiej nie widziała w swoim życiu.
- Hmmm, chyba masz rację! Byłoby dobrze zrobić sobie krótką przerwę na jedzenie. Mój organizm potrzebuje chyba trochę bekonu i jakichś płynów, aby uzupełnić białko i elektrolity – powiedziałem neutralnym tonem.
- Dobrze, to moja działka i wskazówka dla mnie. Dziewczyny czy możecie mi pomóc w przygotowaniu jedzenia dla naszego mężczyzny. Ten jego kutas chyba ma swój rozum i specjalnie skurczył się tak, aby dać nam znak, że odczuwa pustki w swoim magazynie spermy. A wpompował jej w moją cipkę tyle, że nawet w filmach porno nie widziałam takiej ilości. Jeżeli chcemy, żeby napełnił nasze cipki swoją cenną spermą, to musimy się postarać – kontynuowała Aneta obronę mojej męskości.
          Urszula natychmiast spojrzała na Anetę nieprzyjemnym wzrokiem.
- Nie ‘nasze cipki’ a moją cipkę powinien napełnić tak, jak twoją. Miałaś jego spermę już dwa razy, a ja ani razu – wygarnęła Anecie.
- Zresztą dobra, dobra. W tej chwili nieważne, którą cipkę napełni, ważne, żeby szybko odzyskał swoją formę – dodała szybko.  
          Po słowach Urszuli wszystkie trzy dziewczyny zaczęły wstawać mniej więcej w tym samym czasie i zobaczyłem ich piękne tyłki, ustawione obok siebie.  
- Kurde! Dziewczyny zatrzymajcie się chwilę. Wyglądacie, a właściwie wasze tyłki wyglądają teraz tak niesamowicie, że muszę zrobić zdjęcie – powiedziałem.
          Szybko zorientowały się, na co patrzę i przysunęły się ciasno do siebie, pochylając się lekko, aby podkreślić i uwypuklić piękno swoich tyłków. Smartfon Urszuli leżał na stoliku nocnym, więc sięgnąłem po niego i wykonałem kilka strzałów na ich niesamowicie wyglądające tyłki.  
- Nie wiem, jak wy to odbieracie, ale według mnie, ten dzień należy chyba do najbardziej udanych, niezwykłych dni, odkąd się znamy, prawda? – powiedziała Urszula.  
          Trudno by było temu zaprzeczyć, więc pozostałe dziewczyny łącznie ze mną skwitowały to uśmiechem i wymianą spojrzeń między nami. Kiedy wyszły do kuchni i zaczęły przygotowywać jedzenie, wszystko wróciło do normy.  
          Aneta dla bezpieczeństwa założyła na siebie swój fartuch, aby podczas gotowania na kuchni czuć się w miarę bezpiecznie, ale pod spodem była naga i jej ponętne, piękne ciało oraz spektakularny tyłek spowodowały, że patrząc na nią, zrobiło mi się naprawdę gorąco.  
          Była faktycznie mistrzynią w swoim fachu i w stosunkowo krótkim czasie przygotowała dość ostry bekon, jajecznicę i placki ziemniaczane z ziemniaków specjalnie wybranych do tego typu potrawy. Wszystko to było pyszne.
          Kiedy ja zajadałem się i uzupełniałem spalone kalorie, każda z dziewczyn na zmianę ssała pod stołem mojego wiotkiego kutasa, próbując go z powrotem pobudzić do życia. Robiły to z autentyczną pasją, więc było to nie tylko skuteczne, ale i przyjemne.
          Zanim skończyliśmy jedzenie, mój kutasa faktycznie wrócił do formy, budząc entuzjazm u dziewczyn. Kiedy na czubku mojego twardziela pojawił się preejaculat, spojrzałem na Urszulę i nie musiałem mówić ani słowa.  
- Tak, Kamilu, chodź ze mną, kochanie. One mogą tylko oglądać, jak mnie pieprzysz – odezwała się Urszula, jako pierwsza.  
- Nie miałabym też nic przeciwko temu, gdyby któraś z was nakręciła to moim smartfonem, żebym miała odpowiedni materiał, kiedy będę się zabawiać moim Hitachi - dodała.  
          Spojrzałem na Maję i wpadł mi do głowy inny pomysł.  
- Czy będziesz miała Urszulko coś przeciw temu, gdyby Maja dołączyła do naszej zabawy i zabawilibyśmy się w trójkę, a Anetka byłaby naszą kamerzystką – zaproponowałem Urszuli.
          Maja i Urszula spojrzały na siebie z podekscytowaniem. Widać było, że moja propozycja przypadła im do gustu. Wcześniej mówiły coś o bałaganie w kuchni i sprzątaniu, ale mój pomysł spowodował, że mycie naczyń i sprzątanie zostało odłożone na później.
          Wróciliśmy do pokoju Anety i Maja wraz z Urszulą wspięły się szybko na łóżko Anety. Nie zważały nawet na to, że posłanie na łóżku było w dużej części mokre od mojej i Mai spermy oraz od wycieków z przepełnionej cipki Anety.  
          Kołdra i poduszki były dawno zrzucone na podłogę, więc Maja i Urszula położyły się płasko obok siebie i rozłożyły szeroko nogi.  Kiedy Aneta przygotowywała telefon Urszuli do nagrywania, ja przez chwilę lizałem na przemian cipki Mai i Urszuli.
          Chciałem w ten sposób je podniecić i zmoczyć, aby były przygotowane na mojego kutasa, który już dość mocno przeciekał. Dziewczyny przysunęły się ciasno do siebie i odwróciły się do siebie głowami, tak, aby mogły się swobodnie całować.  
          Ustawiłem się nad ciałem Mai i wepchnąłem znienacka kutasa w jej cipkę, aż głośno jęknęła. Była już obficie nawilżona, więc wszedłem w nią prawie bez oporu, nie wyrządzając jej jakiejkolwiek krzywdy. Moje mocne wejście skwitowała uśmiechem.
          Przez chwilę posuwałem ją mocno, wywołując coraz głośniejsze jęki, po czym przesunąłem się nad ciało Urszuli. Przywitała mnie słodkim uśmiechem: - Nareszcie, mam cię w sobie! – skwitowała.  
          Cipka Mai była przyzwyczajona do mojego kutasa, ale co do cipki Urszuli miałem lekkie obawy, więc wsunąłem w nią kutasa wolno, nie chcąc jej zranić. Nie spodobało jej się to, więc błyskawicznie uniosła nogi i wsparła stopy na moich pośladkach.  
          Gwałtownym ruchem stóp wepchnęła mnie w siebie, aż jęknęła trochę z bólu, a może i trochę z przyjemności, kiedy mój kutas walnął mocno w jej szyjkę macicy.  
- Nie jestem porcelanową Barby, żebyś się ze mną obchodził, jak z lalką. Moja cipka też domaga się mocnego walenia – stwierdziła z lekkim przekąsem.
- Jak sobie życzysz, piękna – powiedziałem i zacząłem walić ją mocno, jak sobie życzyła.
          Przez chwilę mruczała i sapała przez nos, kiedy dobijałem do dna jej cipki. Cipka Urszuli wydawała się zdecydowanie inna niż cipka Mai czy Anety, a zmiana w moich odczuciach spowodowała, że doszedłem na skraj orgazmu znacznie szybciej, niż chciałem.
          Kiedy to się działo, Aneta cały czas była zajęta kamerowaniem każdej akcji czy to z Mają, czy z Urszulą. Pomyślałem, że cała nasza czwórka sprawdza się i spisuje jako zespół, nadzwyczaj dobrze. Po kilku rundach z Mają i Urszulą byłem już blisko dojścia.           Wiedziałem, że Urszula nie darowałaby mi, gdybym nie spuścił się w niej, bo często tym mówiła, więc kiedy zacząłem dochodzić, upewniłem się, że pieprzę cipkę Urszuli,  W końcu głośno chrząknąłem i strzeliłem spermą głęboko w jej cipce, opróżniając woreczek ze wszystkiego, co w nim było.  
          W przeciwieństwie jednak do seksu z Anetą, nie było szans na drugą rundę. Urszula spojrzała na mnie błagalnym wzrokiem i powiedziała: - Kamilu, uwielbiam twojego kutasa i chcę go wyczyścić, proszę.  
          Oczywiście nie mogłem zlekceważyć jej prośby. Wysunąłem się  z jej cipki i przyklęknąłem przy jej głowie, podając jej mokrego kutasa. Zaczęła z niezwykłą czułością czyścić i lizać go, jakbyśmy byli nie przyjaciółmi, ale zżytą parą.  
          W końcu zwróciła się do Anety: - Upewnij się, że kamerujesz moją cipkę z maksymalnym powiększeniem, bo chcę zobaczyć jego spermę, kapiącą z mojej cipki.  
          Aneta uśmiechnęła się, przesunęła smartfon ponownie na jej cipkę i wykonała jej polecenie. Kiedy Urszula uznała, że jej cipka została uwidoczniona w wystarczającym stopniu, powiedziała: - Dobra, moje panie, bierzcie się do roboty – zwróciła się z uśmiechem do Mai i Urszuli.  
          To mówiąc, podciągnęła swoje nogi w kierunku klatki piersiowej, aby całkowicie się otworzyć. Aneta podała mi telefon, a ona i Maja posłusznie wyczyściły cipkę Urszuli. Obserwowanie, jak obie liżą cipkę Urszuli, sprawiło, że mój kutas znowu się obudził.  
          W końcu nacisnąłem przycisk, żeby zatrzymać nagrywanie i odłożyłem telefon. Po chwili wszyscy opadliśmy, jak nieżywi, na mokre, zabałaganione łóżko Anety.  
Nie było to zbyt komfortowe, ale nikomu z nas nie chciało się zmieniać prześcieradła.  
          Po kilku minutach Aneta zaczęła chichotać i zwróciła się do mnie.  
- Powiedziałeś, że nie będę w stanie chodzić, kiedy już na serio zajmiesz się mną i moją cipką. Wygląda na to, że dotrzymałeś słowa, bo nie wydaje mi się, żebym mogła w tej chwili swobodnie chodzić. Myślę więc Kamilu, że nie jesteś facetem, który rzuca słowa na wiatr.  
          Po jej słowach uniosłem w górę zaciśniętą pięść i machnąłem nią kilka razy.    
- Tak, tak! – wykrzyknąłem w geście tryumfu.  
          Widząc to, cała trójka dziewczyn wybuchnęła śmiechem.  
- No toś go podbudowała! Widzisz, jak się zachowuje – mruknęła wesoło Maja.
          Po chwili okazało się, że w pokoju zrobiło się chłodno, więc przeprosiliśmy się z leżącą na podłodze kołdrą i narzuciliśmy ją w poprzek na siebie. Leżeliśmy jeszcze przez jakieś pół godziny, rozmawiając luźno o wszystkim, co się wydarzyło i o mającym się odbyć recitalu brata Anety.
- Myślę, że w czwartek, po recitalu Arka, powinniśmy ponownie tutaj wrócić, żeby powtórzyć dzisiejszą zabawę. Co o tym myślicie? – zwróciła się Maja do nas.
- Hmmm …czwartek? Według mnie ma to sens i brzmi dobrze – odezwała się Urszula.  
- Przynajmniej będzie kilka dni na regenerację, bo ten nasz ogier tylko udaje słabego. Najpierw wykończył Anetę, a teraz i mnie niewiele brakuje, żebym też nie mogła chodzić – dodała dość słabym głosem.  
- Dziewczyny, co z wami? Przecież jest nas trójka, a on tylko jeden, więc nie dajcie mu paliwa, bo naprawdę uwierzy, że jest ogierem – skrytykowała przyjaciółki Maja, przy okazji drocząc się ze mną i szczerząc zęby w tłumionym uśmiechu.  
- Heej! Kto pierwszy idzie wziąć prysznic? Widzę, że nikt się nie pali do tego, więc idę jako pierwsza, bo muszę się też wysikać. Kamilu, wiem, że chcesz mnie oglądać, więc idziesz ze mną, dobrze? – powiedziała Aneta, drażniąc się ze mną i patrząc pytająco na Maję.
          Zobaczyłem, że Maja pokiwała głową, dając nam niejako swoje przyzwolenie.
- Nie przesadzaj, dobrze? Ty też tak samo chcesz mnie oglądać, więc nie rób ze mnie zboczeńca - przystopowałem nieco zapędy Anety.
- Oboje się uspokójcie i idźcie do tej łazienki – warknęła na nas zirytowana lekko Maja.
          Oboje z Anetą wyczołgaliśmy się z łóżka i ruszyliśmy do łazienki. Po wejściu, Aneta chciała usiąść od razu na sedesie, ale powstrzymałem ją.
- Nie, poczekaj. Nie tego chcę – powiedziałem i pociągnąłem ją za sobą w stronę wanny.
          Poprosiłem, aby chwilę poczekała, po czym podgrzałem wodę i przełącznikiem włączyłem prysznic. Gestem wskazałem, żeby weszła do wanny i zrobiłem to samo. Przyciągnąłem ją do siebie i zacząłem całować.
- Ja też kocham cię całować, wiesz? - powiedziałem.
          Nic nie mówiąc, pokiwała głową i z nieukrywaną pasją zaczęła mi oddawać pocałunki. Kiedy rozgrzaliśmy się w ciepłej wodzie, powiedziałem: - Teraz możesz sikać na mnie i przygotuj się, że ja zrobię to samo.
          Popatrzyła na mnie z niedowierzaniem: - Mówisz poważnie, mam sikać na ciebie pod prysznicem? – zapytała.
          Położyłem palec na jej ustach, aby powstrzymać ją od mówienia i odpowiedziałem krótko: - Tak! Sikaj! Ja zrobię to samo.  
          Pokiwała głową i zamknęła oczy, a ja puściłem strumień na jej ciało. Po chwili poczułem, że również zaczęła sikać na mnie. Cały czas całowaliśmy się głęboko, a kiedy oboje skończyliśmy, spojrzała na mnie i powiedziała cicho: - Nikt nigdy nie robił ze mną czegoś takiego. To było takie ... zwierzęce i takie… intymne. Czy Melania też robi to z tobą?
          Kiedy wypowiedziała imię Melanii, szepcząc mi to wprost do ucha, zamarłem.
Patrząc jej w oczy, skinąłem głową, mówiąc: - Tak! Czasem robimy to. Ona to uwielbia.
- Wiedziałam! Po prostu czułam, że to musiała być ona, bo nigdy nie posądzałabym cię o to.
Naprawdę chciałabym kiedyś spotkać się z tą tajemniczą kobietą. Czy sądzisz, że byłoby to możliwe? – sądowała u mnie możliwość spotkania się z Melanią.
- Może kiedyś … w przyszłości – powiedziałem niezobowiązującym tonem.  
          Umyliśmy się, skończyliśmy prysznic i usłyszeliśmy, jak Urszula i Maja wchodzą do łazienki i sikają po kolei. Kiedy wyszliśmy z wanny i spłukaliśmy wszelkie ślady naszej bytności w wannie, obie zajęły nasze miejsce.  
          Osuszyliśmy ręcznikami nasze ciała i podczas gdy dziewczyny brały prysznic, pomogłem Anecie zdjąć brudne i mokre prześcieradła z jej łóżka, założyć świeżą pościel, a brudną włożyć do pralki, po czym pomogłem jej również posprzątać kuchnię.
          Przez cały czas byliśmy nadzy i było to zupełnie naturalne. Nie mogliśmy oderwać od siebie rąk przez cały czas, śmiejąc się i bawiąc. Zapytała: - Czy pamiętasz tę chwilę, kiedy zaproponowałam, że będę twoim małym niewolnikiem bekonu?  
- Oczywiście! - odpowiedziałem.
- Cóż, już wtedy wiedziałam, że cię pragnę, ale nigdy nie myślałam, że cię dopadnę, a teraz, kiedy już to zrobiłam, chcę, żebyś wiedział, że to przeszło moje najśmielsze marzenia. Uwierz mi, miałam tak wiele snów o tobie, że wydawało mi się to szalone i nierealne – powiedziała z pewną dozą egzaltacji w głosie.
- Naprawdę? Ja też o tobie śniłem, Anetko, ale wiedziałem, że Maja nigdy mi na to nie pozwoli, więc powoli przygotowywałem się na to, że to nigdy się nie spełni  – powiedziałem.
- A jednak Maja przełamała się, a ja nie mogę nadal uwierzyć, że to się stało. I okazało się, że było lepiej, niż kiedykolwiek marzyłam o tym we śnie. Kiedy zdałeś na kanapie mój mały test, co do twojej wierności wobec Mai, podświadomie wiedziałam, że wpadłam ci w oko i być może zdołasz pozyskać Maję do realizacji pomysłu, żeby być ze mną. To jest bardzo mądra i przewidująca dziewczyna i myślę, że oboje stworzycie bardzo dobre małżeństwo – powiedziała Aneta, patrząc mi w oczy.
          Uśmiechnąłem się i oboje usłyszeliśmy, że woda w prysznicu przestaje płynąć. Po chwili Maja i Urszula pojawiły się nagie w pokoju, z turbanami z ręczników na głowie.  
- Cóż, wydaje mi się, że tak ja, jak i wy mamy na dzisiaj dość zabawy. Musimy się trochę zregenerować i odpocząć, aby to co się wydarzyło pomiędzy nami, było zapamiętane jako przyjemność, a nie obowiązek czy przekleństwo. Poza tym, oboje z Kamilem musimy jeszcze wstąpić do biura, aby oddać rzeczy Kamila i porozmawiać z Sylwią o naszej rezygnacji – powiedziała Maja.
- Co za pieprzona suka z tej Sylwii - powiedziała Aneta z nieukrywaną pasją czy irytacją.  
          Byłem zdziwiony nieco słowami Anety, ale widząc spojrzenie Mai, zorientowałem się, że Maja musiała podzielić się z przyjaciółkami swoją oceną wydarzeń z poprzedniego dnia i stąd taka opinia Anety o Sylwii.
- Rozmawialiśmy z nią znowu dziś rano i usłyszeliśmy, że w jej małżeństwie pojawiły się naprawdę poważne problemy. Jest stosunkowo młodą kobietą, a nie uprawiała seksu od wielu miesięcy, praktycznie od piątego miesiąca ciąży. Jej mąż bardzo przytył i nic z tym nie robi, więc ma problemy z erekcją, ale on to olewa i niemal oskarża żonę o to, co z nim się dzieje.
Próbowała namówić go na wizytę u lekarza, ale on to lekceważy i twierdzi, że nic mu nie jest. Wygląda na to, że ona już naprawdę nie wie, jak się z nim komunikować i myślę, że oboje potrzebują porady psychoterapeuty – powiedziała Maja, przyjmując tryb obronny wobec  Sylwii i próbując wyjaśnić przyjaciółkom nieciekawą sytuację w jej związku małżeńskim.  
- Och, to naprawdę jest do bani – stwierdziła natychmiast Urszula, a Maja ciągnęła dalej:  
- My z Kamilem też tak uważamy i powiedziałam jej to, mówiąc, że będziemy nadal w kontakcie, pomimo że podtrzymujemy naszą rezygnację z pracy.
- Wobec tego mam nadzieję, że wam się ułoży w waszych wspólnych kontaktach z Sylwią – powiedziała Aneta, która też zmieniła swoje zdanie o Sylwii. …cdn…

franek42

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka i obyczajowe, użył 6019 słów i 32291 znaków. Tagi: #rozmowa #wymianapoglądów #erotyka #wyznania #Sylwia #opinie

2 komentarze

 
  • Christo

    Bardzo fajna część, jedyny minus to taki, że dłuży się czekanie na kolejną :rotfl:

    28 sie 2023

  • wram

    Fajne, miło się czyta. :yahoo:

    28 sie 2023