Świetna postać, naprawdę. Jest tak intrygujący i nieprzewidywalny... Ludzie mogą pomyśleć, że jest banalny: pije, pali, zabija, pije, pali, zabija i tak w kółko, ale jest w nim coś takiego, co przyciąga uwagę i siłą rzeczy człowiek zaczyna go lubić, mimo tego, że koleś popełnia ogromne błędy. Nie sztuką jest wykreować zabójcę, którego zdrowi- powiedzmy sobie, najkrócej rzecz ujmując- normalni ludzie znienawidzą- sztuką jest stworzyć człowieka pełnego okropnych, niewybaczalnych błędów, którego ludzie polubią, a nawet (być może) znajdą w nim cząstkę siebie.
Ja mogę o tym wypracowanie napisać, więc może na tym skończę, bo mi się limit literek wyczerpie