"-Myślałam o kartonie na głowę i pile mechanicznej. W takiej wersji mnie na pewno nikt się nie spodziewa.- powiedziałam ironicznie"
Pewnie taki strój byłby niezłym widokiem i sam bym się pokładał ze śmiechu, ale Sophie jak zwykle w formie. Nikt nawet jej nie podskoczy, kiedy musi walnąć coś zabawnego. To jest to.
Będzie miała dylemat jako świadkowa. Mam pewne przeczucia jak to się potoczy, ale zaczekam do momentu ślubu