Zebrało mi się po tym rozdziale na przemyślenia, wszystko było by okej gdyby Linden od początku była ze sobą szczera i poprotu powiedziała mu prosto z mostu -kocham cię.
Przynajmniej takie jest moje zdanie, nie wiem co mogę tu jeszcz napisać bo jak Elyas zwrócił się do niej po drugim imieniu to takie .
Oczywiście kolejny rozdział genialny jak reszta, liczę na więcej tego wspaniałego Elyasowo Lindenowego opowiadania. Pozdrawiam i życzę weny